Straszne Dzieci

Draco Maleficium

/Uwaga, będzie post wiele wnoszący do tematu:/

..... [ciąg niecenzuralnych wyrażeń].

Podpisuję się pod słowami Kunc.

/Koniec postu wiele wnoszącego do tematu./

Findurka

Pani która do mnie dzwoniła nie wiedziała, że ten 23 maja jest w repertuarze, później zadzwoniła drugi raz z informacją, że owszem, jest, ale muszę oddać bilety,bo to spektakl zamknięty; skoro twierdzi, że jednak coś będzie to zapewne będzie, chyba że komuś rzeczywiście omsknął się kursor, a pani doinformowywała się przez stronę teatru. Najbardziej emocjonujący mnie ostatnio spektakl i nie ma. Sad

Z drugiej strony dotarło do mnie boleśnie, że skoro premiera Strasznych we wrześniu, to ostatnia iskierka nadziei na Spamalot w tym roku właśnie się wypaliła.

Draco Maleficium

To ciekawe, czy jak im oddam bilet 22 maja, dostanę pieniądze z powrotem - wcześniej raczej nie będzie mnie w Gdyni...

Fin, nie strasz z tym Spamalotem! Ja nie połączyłam jednego z drugim i... łączyć nie zamierzam, o!

Mateuo

przecież w bardzo bliskim czasie były premiery Tajemniczego i My Fair Lady. Czemu miałoby to mieć wpływ Findurko?

Findurka

Tak mi się ubzdurało, zwłaszcza w kontekście niedawnego straszenia, że majferka będzie ostatnią premierą co najmniej w tym sezonie, jeśli nie w roku. Że wyskoczą w czymś w rodzaju "macie Straszne Dzieci, to i tak więcej niż obiecywaliśmy". Poza tym ciemno jest, jakieś dresy się wydzierają, puszczają techniawkę pod oknem i pesymizm ze mnie wyłazi.

Edit: Dracze, pytałam, czy mogę oddać bilet, gdy będę 22 na Siostruniach i tamta pani powiedziała mi, że oczywiście oraz że nie będzie z tym żadnego problemu.

polajda

wiecie ja myślę naprawdę, że lepiej, żeby pokazy odbyły się po wakacjach, bo to jest przecież eksperymentalny projekt. czegoś takiego jeszcze nie było u nas w Teatrze. moim zdaniem lepiej będzie zobaczyć naprawdę efekt końcowy, taki jaki ma być. A co do biletów to no trochę beznadzieja, ale najważniejsze, że można oddać. mysle, że warto trochę poczekać i mieć we wrześniu efekt dobrej pracy Razz

Draco Maleficium

Dzięki, Findurko, trochę mnie uspokoiłaś. Natomiast co do tego nieszczęsnego przeniesienia... okej, niech już im tam będzie, chociaż nadal uważam, że jak nie było pewności z wyrobieniem się, po kiego dawać to do repertuaru i zaczynać sprzedaż biletów? No i po drugie - ten nieszczęsny spektakl zamknięty. Poczułam się po prostu lekceważąco potraktowana jako widz, ot i co...

ola

e tam bez przesady... troche zrozumienia Smile

widocznie jakies komplikacje nastapily.. nie mogli tego przewidziec.. chyba lepiej poczekac niz isc wydac pieniadze i sie zawiesc Wink

) z reszta i tak mysle ze zawodu by nie bylo... no ale wiadomo. Smile

nie kazdy jest fanatykiem i nie kazdemu by sie tak bardzo surowo podobało.. ja to rozumiem. Smile

i nie moge sie doczekac wrzesnia bo cos czuje ze bedzie to coś świetnego.. Smile

Mateuo

Ciekawe dla kogo ten spektakl zamknięty będzie.

Draco Maleficium

Komplikacje - rozumem. Byłabym w stanie, po pierwszej frustracji, machnąć ręką i czekać na gotowy efekt. Ale kiedy ktoś mi mówi, że spektakl, na który mam bilet, jednak się odbędzie, ale nie dla mnie i mam ten bilet oddać, to chyba zrozumiałe, że jestem z tej sytuacji niezadowolona, hm? Czy może nie?