"Najlepsze z Gdyni"

Draco Maleficium

W ramach szperania wśród doniesień medialnych o Skrzypku w Sali Kongresowej w Warszawie natrafiłam na ten oto artykuł, którego post-scriptum wprawiło mnie w niemałe zdumienie.

[link widoczny dla zalogowanych]

samhain

Heh, ja jestem bardzo za... tylko w Kongresowej... To znowu może oznaczać tragicznie drogie bilety. ;/ (oby nie)

Karina

Jestem jak najbardziej za Very Happy

Zdecydowanie trza się bedzie na to wybrac Very Happy

Z tego artykułu wynika, że pojawią sie fragmenty prawie wszyskich obecnie granych tytułów czyli cos w stylu "TM w pigułce" SUPER!!!

EDIT Co do Kongresowej to tez mysle, że ceny biletów będą porażajace, ale jesli tylko czas i okoloczności pozwolą to żadna cena mi nie straszna Wink

Draco Maleficium

Jeśli to prawda, a nie kruczek dziennikarski, to już zaczynam oszczędzać i nawet 250 zł za bilet mi nie będzie straszne. Się zapowiada śliczne widowisko, o którym zresztą fantazjowałam nie raz, nie dwa Very Happy

Ktoś tam czyta w moich myślach! No i skoro wzorują się trochę na "Najlepszych z Romy," które najpierw pokazały się w Gdyni, a potem wróciły na swoje poletko, to może i w Gdyni też by to pokazali po jakimś czasie, no bo jakże tak. A swoją drogą, to mogliby moim zdaniem spokojnie pojeździć z takim koncertem po kraju i wypromować się, bo jak lepiej, niż prezentując w pigułce to wszystko, co teatr ma najlepszego?

Mam nadzieję, że brak "Francesco" na tej liście to niedopatrzenie i że jednak jakieś miejsce się dla niego znajdzie.

Kuncyfuna

...dlaczego zawsze wszystko kręci się wokół W-wy...? Sad

Mało tam atrakcji mają?

Karina

samhain

A dużo? Myślisz, że Upióra przez dwa lata można nazwać "atrakcją" ;>? (mówię oczywiście o musicalowych atrakcjach, inne są, nie przeczę... Aczkolwiek jakby nie patrzeć W-wa stolicą jest i to naturalne, że więcej się tam dzieje...)

Draco Maleficium

Kunc, ja mam nadzieję, że Wawa to będzie tylko początek wielkie trasy promocyjnej, bo reszta Polski musi się w końcu dowiedzieć, jaki to cudowny teatr jest nad morzem i że nie tylko Roma i Buffo robią show Very Happy

margo

Draco Maleficium

Da się, da się dojechać Wink

Co do Franka, to myślę, że duży problem by to nie był, bo przecież koncert nie powinien się składać z samych tylko skocznych i wesołych numerów - wtedy nie pokazano by Teatru od pełnej strony, a raczej jako placówkę od kolorowych show, a w tym to stolica sama przoduje Wink

Jak na gali na 50-lecie dało się wcisnąć zlepek trzech utworów, które ładnie wyszły i nie burzyły klimatu, to myślę, że jakaś "Korona" czy "Modlitwa o uśmiech" też nie powinny specjalnie zawadzać, choćby nawet jako przerywnik, żeby reszta zespołu mogła się przebrać do kolejnego dużego numeru. Jak na koncercie sylwestrowym znalazły się "Puste stoły"... Razz