Anna Andrzejewska

Kuncyfuna

Mimika pani Ani jest po prostu rozbrajająca i tak dosadna, że potrafi dopaść nawet ślepaka na balkonie... Smile

"Wśród nocnej CIIIIszy" było genialne, chociaż i tak nie pobiło jeszcze mojego ulubionego "SIGNOOOOOREEEE!". Uwielbiam oglądać Szafę w tym wydaniu.

Draco Maleficium

Wreszcie mogłam bliżej przyjrzeć się pani Ani w "Shreku" z miejsca parterowego i to potwierdziło moje wcześniejsze podejrzenia - pani Szlachcianka przez nią grana kocha się w Farquaadzie! O_o Widać to było przede wszystkim w scenie ślubu, a trochę i podczas "Ballady" (opiekowała się tymi paznokietkami z wielką pieczołowitością...). Podczas gdy Shrek śpiewał repryzę "Big bright beautiful world," a Lord stał sobie z boku i demonstracyjnie oglądał paznokcie/ziewał/wszelkimi sposobami dawał wyraz swojemu znudzeniu, pani Andrzejewska nie spuszczała z niego wzroku i wpatrywała się weń jak w obrazek, i nie tylko to: wręcz imitowała niektóre gesty swojego znudzonego władcy XD A kiedy gruchnęła wieść, że Farquaad jest karłem, pani Szlachcianka omdlała z tego szoku tak, że aż koleżanki musiały ją łapać i przytrzymywać. Ten mały epizod w tle był tak uroczy, że musiałam o tym wspomnieć oddzielnie, pani Ania po prostu mnie tym urzekła Very Happy