Karolina Trębacz

Draco Maleficium

Teraz ja nie bardzo rozumiem. Nie można wiecznie słodzić, zwłaszcza na siłę. Forum nie oznacza, że musimy pisać same "była świetna, pięknie śpiewa, wow." Trochę już widziałyśmy i oczekujemy więcej i więcej - i to dzięki temu, że znamy możliwości Karoliny, wiemy, że jest dobrą artystką, wymagamy czegoś więcej niż to, co już nam zaserwowano. I wiemy, że to nie jej wina/zasługa. Po prostu piszemy, jak jest i jak my to odbieramy.

Ale widać, nie rozumiecie naszego punktu widzenia, więc chyba dalsze drążenie tego wątku nie bardzo ma sens, bo to tylko będzie powtarzanie poprzednich wypowiedzi.

Czemu nie podobała mi się jej Belle? Pewnie dlatego, że widziałam wcześniej Anię i jej nietuzinkowe podejście. Poza tym, Belle jest dziewczyną skrytą, rozmarzoną, zamkniętą w swoim świecie, która czuje się źle zamknięta w zwykłej miasteczkowej rutynie - nie pasuje tam. Tymczasem Belle Karoliny nie ma tego w sobie; ja widziałam po prostu jeszcze jedną dziewczynę bardzo podobną do innych ludzi w miasteczku. I dlatego jej kreacja mnie nie przekonała.

polajda

uwierz, ze nie słodzę tylko wyrazam swoja opinie.

ola

no ale nie każdemu musi się podobać, to jest ok. ale nie rozumiem tego, ze mówicie ze Wam się podoba ale co za duzo to nie zdrowo.

Kuncyfuna

ola

ja myślę, że inaczej byście patrzyły na Karolinę w tych rolach jakby była Waszą ulubienicą...

Kuncyfuna

Tak, ja myslę, że w ogóle my jej nie lubimy i najchętniej byśmy ją od razu wywaliły z teatru. No, Ola, prosze Cię. Zapewniam Cię, że gdyby chodziło o Kocura (gdyby był w takiej sytuacji), to mówiłabym to samo. Z resztą z każdym innym.

Rozumiem, że to że chcę zobaczyć Karolinę w czymś innym oznacza, że jej nie lubię tak?

Mateuo

Kunc, zrób mnie na 5 minut moderatorem, żebym mógł dać wam ostrzeżenia za to że się kłocicie i sprawiacie, że nasza rodzina się rozpada xD

ola

nie no tego nie powiedziałam. nie chodziło mi o to. nie rozmawiajmy już o tym bo to głupie Smile

i rozwalamy rodzine xd dajmy spokoj już biednej Karolinie Smile

Draco Maleficium

Olu, tu naprawdę nie o to chodzi. Ja osobiście bardzo lubię Karolinę. Uważam, że ma świetny głos, osobowość sceniczną, mnóstwo uroku i pozytywnej energii i podziwiam ją za dorobek. Zdecydowanie zalicza się do grona moich ulubionych artystek. A co to znaczy "ulubienica"? W tym kontekście? Trzeba być od razu czyimś fangirlem i patrzeć z tej perspektywy? Nie bardzo rozumiem - chodzi Ci o to, że doceniamy tylko i wyłącznie naszych "ulubieńców", a innych olewamy/krytykujemy? Staramy się być obiektywne. Zresztą, jeśli się spojrzy chociażby na Dziadka a Karolinę - skoro już o fangirlizmie mowa - i porówna się role, jakie grają, widać od razu kontrast i wszechstronność jednego na tle drugiego. Jeśli się je spaghetti dzień w dzień, to nieważne, jakie pyszne by było - prędzej czy później się znudzi. Żeby się nie znudziło, można dodawać sosy, ser, czosnek czy inne dodatki - mówiąc metaforycznie, tych dodatków trochę brakuje.

Zresztą nawet, gdybym była oddanym fangirlem Karoliny, to nie wydaje mi się, żebym zbyt długo pozostawała bezkrytyczna - bo oczekiwałabym, żeby moja ulubiona artystka dawała mi coraz więcej i więcej powodów do zachwytu i piania nad jej osobą.

Kuncyfuna

Amen.

Mateł, nie rozwalamy rodziny i się nie kłócimy, tylko wymieniamy poglądy. Z resztą... Moderator nie może mi wlepić ostrzeżenia, ale jak bardzo chcecie to mogę sama to zrobić xD

KONIEC OFF TOPA Z MOJEJ STRONY.