Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Teksty
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Francesco
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Nie 14:53, 07 Gru 2008    Temat postu: Teksty

Na fali miłości do Franka podjęłyśmy się z Kunc spisania całego libretta jakiś czas temu. Ktoś ma ochotę na Drogę Krzyżową? Wink Tekst nie jest kompletny, bo niektórych kwestii pomimo najlepszych chęci nie dało rady zrozumieć. Dlatego wdzięczna będę za pomoc, zwłaszcza przy kwestiach Diabła, bo tam trochę neologizmów potworzyłam Wink

DROGA KRZYŻOWA

FRANCESCO
Drogi Krzyżowej moja stacja pierwsza
To sąd Piłata i wrzeszczące tłumy
Ojciec mnie przeklął – święta jego racja
Czcij ojca swego, nie kuś własnej dumy
Nadzieje ojców pokładane w synach
W gniew się zmieniają, gdy są niespełnione
Ojciec się wstydzi spojrzeć w moją stronę
Odpuść mi, Panie – moja wielka wina

DIABEŁ
Ty przeklnij ojca! Po co ci rodzina?
On ukrzyżowałby własnego Syna!

ANIOŁ
Ojciec cię kocha i swój błąd naprawi
Ojciec niebieski twoją duszę zbawi

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?

CHÓR
( Eloi Eloi lama sabahtani
Domine labia mea aperis
o villa dei misteri
)

FRANCESCO
Drogi Krzyżowej moja stacja druga
Krzyż na ramiona Jezusa wkładają
A ja żebraczy kij sobie wystrugam
I już się rzesze wokół mnie zbierają
Na śmierć ślę braci w imię posłuszeństwa
A mówię: jestem najmniejszy wśród ludzi
Czy wielka miłość także pychę budzi?
Odpuść mi, Panie, radość z ich męczeństwa

DIABEŁ
Tylko, braciszku, przejdź na naszą stronę
Wszelkie męczeństwo masz zapewnione!

ANIOŁ
Ty Ewangelię światu przypomniałeś
Ty w trędowatym Chrystusa widziałeś

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?

Drogi krzyżowej moja stacja trzecia
Jezus pod krzyżem nagle się przewraca
Durnej młodości kogut gdzieś odleciał
Lecz przeraźliwie pianie w snach powraca
Ileż cennego ziarna zmarnowałem?
Na co patrzyło każde chciwe oko?
Grzebień jaskrawy bywał za wysoko
Odpuść mi, Panie, o czym zapomniałem
DIABEŁ
Starcy złorzeczą namiętnej młodości
A każdy starzec umiera z zazdrości

ANIOŁ
Popatrz na młody las i młode zboże
Świat bez młodości obyć się nie może

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?

Na via dolorosa – stacja czwarta
Jezus spotyka Matkę bolejącą
A moja droga życia cóż jest warta
Gdy ranię matkę – chcący czy niechcąco?
Matka przed ludźmi skrywa łzy serdeczne
Ale żałobę ciągle w sercu nosi
Kiedy mnie nie ma, miód i chleb przynosi
Odpuść mi, Panie, potępienie wieczne

DIABEŁ
Tu Księga Nocy pozostaje niema
Nad sercem matki Piekło władzy nie ma

ANIOŁ
Serce matczyne wiele unieść zdoła
Matka Chrystusa matką jest Kościoła

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?

Drogi Krzyżowej moja stacja piąta
Szymon z Cyreny krzyż na plecy bierze
A do mnie pełznie strach z każdego kąta
Że mi mój biedny Zakon ktoś odbierze
Krzyczę, że wiedza to szatańska sprawa
Jakbym nie wierzył we wszechwiedzę Pana?
Przekląłem mimo błagań brata Jana
Odpuść mi, Panie! Nikt mi nie dał prawa

DIABEŁ
Miotaj przekleństwa, rzucaj anatemy!
Mocą nadludzką służyć ci będziemy

ANIOŁ
Moc najwspanialszą ma maleńka pszczoła
Ty zostań pszczołą bożego Kościoła

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?

Drogi Krzyżowej moja stacja szósta
Płótno i ludzka twarz żywego Boga
To Weroniki zakrwawiona chusta
Święta niewiasto, jesteś mi tak droga!
Święta kobieto – źródło wszelkiej cnoty
Myśleć o tobie nie przestaję skrycie
Czy zmarnowałem, Chiaro, twoje życie?
Odpuść mi Panie, nikły ślad tęsknoty!

DIABEŁ
Ty tak naprawdę boisz się miłości
To strach twój złożył wieczny ślub czystości!

ANIOŁ
Miłość to boskich planów sieć misterna
Tobie pisana miłość miłosierna

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?

Via dolorosa – stacja siódma
Jezus raz wtóry pada na kamienie
Jakież znaczenie każdy ludzki trud ma
Gdy się dopełnić musi przeznaczenie?
Po co kamieni tyle ułożyłem
Kiedy imperia marny perz porasta
W ruinę zmienia niebotyczne miasta
Odpuść mi, Panie! W mrok się zapatrzyłem

DIABEŁ
Książę Ciemności przyjdzie ci z pomocą!
On jeden włada wiekuistą nocą!

ANIOŁ
Spójrz, ile gwiazd na mrocznym firmamencie!
To lampki przy najświętszym Sakramencie!

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?!

To ósma stacja na krzyżowej drodze
Niewiasty płaczą, Jezus je pociesza
Ja w krwi niewinnej po kolana brodzę
Bo rzeź widziałem, która zmysły miesza
Chrystusa męce każdy gwałt ubliża
Bo żadna wojna nigdy nie jest święta!
Lecz właśnie gdzieś krucjata trwa zawzięta
Odpuść mi, Panie, przemoc w imię Krzyża!

DIABEŁ
Na wojnie zawsze pyszna jest zabawa!
Grabieże, gwałty – to żołnierska sprawa!

ANIOŁ
Gdy Jezus konał, słońce się zaćmiło
Bezbronność bywa (może być) największą siłą!

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?!

Drogi Krzyżowej stacja już dziewiąta
Jezus na ziemię pada po raz trzeci
Kto mi w modlitwy dziką myśl zaplątał:
„Jeszcze mieć możesz własny dom i dzieci!”
Osiem bałwanów z błota marznącego
Ostrych kamieni i z bitego śniegu
Nagi rozbiłem w rozpaczliwym biegu
Odpuść mi, Panie, to, co cielesnego!

DIABEŁ
Okalecz członki! Sznurem katuj plecy!
Nigdy cię nie opuści cień kobiecy!

ANIOŁ
Ty pożądania zło przezwyciężyłeś
Ty nierządnicę grzeszną nawróciłeś

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?!

Dziesiąta stacja, via dolorosa!
Jarmarczne targi o Jezusa szatę
Mnie trwogą nie przejmuje śmierci groza
Wiem, że należną Bóg mi da zapłatę!
Gdy o mój habit będą się targować
Kardynałowie nowi i papieże
Testament życia braciom swym powierzę!
Odpuść mi, Panie, i do Nieba prowadź!

DIABEŁ
Teologowie twą regułę zmienią
Zanim cię jeszcze zdążą przykryć ziemią

ANIOŁ
Twoja reguła wieczna jest w błękicie
Twoją regułą będzie twoje życie

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?!

Drogi Krzyżowej stacja jedenasta
Na Wzgórzu Czaszki stukot ciężkich młotów
I krzyż potężny w małą ziemię wrasta!
Lecz świat do zmartwychwstania nie jest gotów
Ach, ile gwoździ będę wbijał co dzień
W najświętsze stopy i najświętsze ręce?
Ileż cierpienia dodam bożej męce?
Odpuść mi, Panie, bo nie jestem godzien!

DIABEŁ
Czemu przed Krzyżem pragniesz się ukorzyć?
Sam mógłbyś nową religię założyć!

ANIOŁ
Ty zrozumiałeś przenajświętsze znaki
Krzyż na twe słowa ułożyły ptaki

FRANCESCO
Czemu pokusa myśl moje rani?!

Drogi Krzyżowej stacja już dwunasta
Pan Jezus kona, przebaczając łotrom
A we mnie jednak bunt prawdziwy wzrasta
Przeciw Judaszom i zaprzańcom Piotrom!
Noszą habity przepasane sznurem
Lecz ich nie cieszy służba – ale władza!
Moje istnienie tylko im przeszkadza
Odpuść mi, Panie, myśli tak ponure!

DIABEŁ
Spal żywym ogniem swojej wiary wrogów
Może dorównasz okrucieństwem Bogu!

ANIOŁ
Niech twa żarliwość gniew w pokorę zmienia
Noś w sobie tylko ogień przebaczenia

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?!

Drogi Krzyżowej stacja już trzynasta
Bok Chrystusowy włócznią otworzony
Ten żołdak, który tak postąpił srodze
Musiał być pewnie w Rzymie urodzony!
Rzym to potęga, której ja się wstydzę
A rzymski Kościół rzymską drogą kroczy
Blask jego złota mi wypala oczy!
Odpuść mi, Panie, to, że jeszcze widzę!

DIABEŁ
Ty Bogu życie złożyć chcesz w ofierze
Lateran za to świętopietrze bierze!

ANIOŁ
Nie sądź Kościoła za ludzkie okrucieństwo
Kościół ocali twoje posłannictwo

FRANCESCO
Czemu pokusa myśli moje rani?!

Drogi Krzyżowej stacja już ostatnia
W grobie spoczywa Chrystus zdjęty z krzyża
A moja dusza wciąż się nie ulatnia
Z lichego ciała, które tak poniżam!
Skóra została i trzeszczące kości
Co nieść mnie muszą w mrozie, deszczu, skwarze
Przecież od Boga ją dostałem w darze!
Odpuść mi, Panie, wszystkie me słabości!

DIABEŁ
Idź precz, człowieku! Twoja śmierć się zbliża!
Idź precz i pozwól przybić się do krzyża!!

ANIOŁ
Będziesz zwierciadłem Chrystusa nazwany
Będą ci dane święte Jego rany!

FRANCESCO
PRZEBIJ ME CIAŁO WŁÓCZNIĄ I GWOŹDZIAMI!!!


Ostatnio zmieniony przez Draco Maleficium dnia Śro 14:57, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 15:10, 07 Gru 2008    Temat postu:

Jak Draco zaczęła, to ja też pozwolę sobie coś wrzucić. Również kilku kwestii nie mam, i mogę mieć kilka malutkich błędów, ale ogolnie powinno być ok.

KOCHAM GO
Beatrice:
Kocham go, a on mi wciąż ucieka
Kocham go i miłość spełnić chcę
Kocham go, nie mogę dłużej czekać,
Kocham go i on też kocha mnie.

Kocha mnie, lecz wstydzi się wyznania
Kocha mnie a ja mu miłość dam
Kocha mnie i sztukę zna kochania
Kocha mnie, choć nie wie o tym sam!

Nikt jak on, nie mówi o miłości
Nikt jak on, nie składa w rymy słów.
Nikt jak on, nie leczy samotności
Nikt jak on, nie zmienił moich snów

Tylko on: żarliwy i niewinny,
Tylko on, on ma niezwykłą moc,
Tylko on, on jeden i nikt inny,
Tylko on, choć jeszcze nie w tę noc.


KORONA
Francesco:
Francesco: Oto korona, oto korona mojej młodości
Jest rozpalona i żywym ogniem skronie przewierca
Nocy zasłona ukryć nie zdoła podłej radości
Która jak wrona kracze nad grobem mojego serca

Po co mam żyć gdy każda myśl zatruta
Pętla i żerdź rozdzielą mnie z oddechem
Zerwie się nić, co z bólu jest wysnuta
Bo tylko śmierć przyniesie mi pociechę

Do upadłego biegłem i padłem i nie powstanę
Nie czuję tego, bo piach w klepsydrze nie chce się ruszyć
Szczura martwego moja zlękniona dusza udaje
I sam dlatego nie chcę się przyznać do własnej duszy.

Po co mam żyć gdy każda myśl zatruta
Pętla i żerdź rozdzielą mnie z oddechem
Zerwie się nić, co z bólu jest wysnuta
Bo tylko śmierć przyniesie mi pociechę

Po co mam żyć gdy każda myśl zatruta
Pętla i żerdź rozdzielą mnie z oddechem
Zerwie się nić, co z bólu jest wysnuta
Bo tylko śmierć przyniesie mi pociechę


KŁÓTNIA Z OJCEM

Ojciec:
W głowie ci tylko wygłupy i kansony
Najwyższa pora poszukać sobie żony
Najwyższa pora pomnożyć nasz majątek

Francesco:
Czy to już wszystko?

Ojciec:
Za mało na początek
W głowie ci tylko głupoty i zabawy
Ty sobie synu nie zdajesz nawet sprawy
Ile pracować trzeba bez wytchnienia

Francesco:
Posłuchaj ojcze!

Ojciec:
Co masz do powiedzenia?

Francesco:
Widziałem trędowatego

Ojciec:
Co mi do tego?

Francesco:
On gnić za życia zaczyna

Ojciec:
Nie moja wina

Francesco:
On cierpi męki straszliwe

Ojciec:
Tak, życie nie jest sprawiedliwe
Tym bardziej trzeba

Pika:
On się naprawdę stara

Ojciec:
Zawsze go bronisz

Pika:
A za co chcesz go karać?
Za jego młodość, przypomnij sobie własną

Francesco:
Czy to już wszystko?

Ojciec:
Najchętniej bym go trzasnął!
Ja w jego wieku...

Pika:
Siadajmy do kolacji!

Francesco:
Ty w moim wieku...?

Ojciec:
Co, może nie mam racji?!
Ten świat przepadnie

Pika:
Świeżutki chleb upiekłam

Francesco:
Posłuchaj ojcze!

Ojciec:
Jesteśmy blisko piekła

Francesco:
Widziałem trędowatego

Ojciec:
Co mi do tego?

Francesco:
Ja dałem mu belę sukna

Ojciec:
Tyś mi ją ukradł!

Francesco:
Nie mogłem patrzeć bezczynny

Ojciec:
Ty ograbiłeś dom rodzinny!
Ty, wszystkie moje nadzieje
Ty jesteś zwykłym złodziejem!

Ojciec: // Pika:
Pobłażałem Ci – to błąd // On jest dobry,
Teraz oddam Cię pod sąd // On ma dobre serce
To już bezeceństwa szczyt // On jest dobry
Ojcu zrobić taki wstyd // Ale świat jest zły!
Może w lochu w kilka dni // On jest dobry
Rozum zdoła wrócić Ci // Czego trzeba więcej
Ale czy więzienna straż // Chcieć od dziecka
Wróci utraconą twarz // Widząc jego łzy


Mężczyżni: // Kobiety:
On jest głupi // Daruj mu Panie
Po co się przyznawał // On się poprawi
On jest głupi // Daruj mu Panie
I dlatego wpadł. // On odmieni się
On jest głupi // ( i tutaj dalej już nie wiem )
Właśnie trwa karnawał
A on będzie
Chleb zczerniały jadł.

To jest także twoja wina
Że rozwala się rodzina
Wszystkich wokół rozstawiałeś
A o własny dom nie dbałeś (x2)

Oto jak karci Pan tych, co żyją ponad stan

Francesco:
Przecież to nie był grzech!

Ludzie: (...) wielki śmiech
Śmiech, śmiech, śmiech!


IDŹMY GŁOSIĆ
Francesco:
Idźmy głosić, że już bliskie,
Jest królestwo Boże
Ewangelii przenajświętszą
Wieść nieśmy w pokorze

Bracia:
To co darmo otrzymaliśmy
Darmo dawajmy!
Złota, srebra ani miedzi
W trzos nie odkładajmy

W jednej sukni i bez torby,
Bez sandałów i bez laski
Iść bądźmy gotowi
Godna strawa wszak należy
Się robotnikowi

W progu gospodarzowi
Pokłońmy się słowem tym
Pokój temu domowi
I wszystkim mieszkańcom w nim

Pokój temu domowi
Pokój temu domowi
Pokój temu domowi
Pokój temu domowi

Idźmy głosić, że już bliskie,
Jest królestwo Boże
Ewangelii przenajświętszą
Wieść nieśmy w pokorze

To co darmo otrzymaliśmy
Darmo dawajmy!
Złota, srebra ani miedzi
W trzos nie odkładajmy

W jednej sukni i bez torby
Bez sandałów i bez laski
Iść bądźmy gotowi
Godna strawa wszak należy
Się robotnikowi

W progu gospodarzowi
Pokłońmy się słowem tym
Pokój temu domowi
I wszystkim mieszkańcom w nim

Pokój temu domowi
Pokój temu domowi
Pokój temu domowi
Pokój temu domowi


Dobra, starczy na razie.. Smile Fajnie by było, gdybyście pomogli uzupełnić luki Wink


Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Nie 15:20, 07 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enid
KMTM


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 15:12, 07 Gru 2008    Temat postu:

Tekst po łacinie z Drogi to:
Eloi Eloi lama sabahtani
Domine labia mea aperis
o villa dei misteri

Spisał pan Maciej Borowicz Smile

Okej, już wklejam - K.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Nie 15:16, 07 Gru 2008    Temat postu:

W kłótni z ojcem, kiedy śpiewają mieszczanie tuż przed Frankowym "Przecież to nie był grzech!" - wydaje mi się, że leci to tak: "Oto jak karci Pan tych, co żyją ponad stan!"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Findurka
KMTM


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:22, 07 Gru 2008    Temat postu:

w czasie gdy Francesco śpiewa "czemu pokusa myśli moje rani" chór zaczyna coś czego nie rozumiem, potem jest
"eli lama sabachtani"
"Domine, labia mea aperies" (cytat z "miserere...")
a ost totalnie nie rozumiem, brzmi jak "Villa Dei mysteri" (nazwa jednej z pompejańskich willi Razz) ale można to hasło chyba też wziąć za "dom bożej tajemnicy".


Ostatnio zmieniony przez Findurka dnia Nie 15:23, 07 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola
KMTM


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: czarna dupa

PostWysłany: Śro 21:04, 10 Gru 2008    Temat postu:

Pieśń do brata słońce.

KLARA:
o, najwyższy, najlepszy i wszechmogący boże!
tobie sława i chwała poprzez wieków wieki
twoje imię wymawia w lęku i w pokorze.
człowiek, który niegodzien boskiej jest opieki.

BEATRYCZE:
Pochwalony bądź panie mój, z twymi stworzeniami!
W szczególności z cudownym panem bratem Słońce.
Co błękitne dni czyni swymi promieniami
piękno życia wiecznego wyobrażające.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Śro 21:10, 10 Gru 2008    Temat postu:

Cd. Pieśni do Brata Słońce

KLARA I BEATRYCZE
Bądź pochwalony, Panie nasz…

BRACISZKOWIE
Pozdrowiony bądź, Panie mój, przez najcichszą siostrę
Śmierć cielesną, od której nie ma wybawienia
Biada tym, którzy w grzechu łamią szpony ostre
Chwała tym, którzy w łasce dojdą przeznaczenia

Bądź pochwalony, Panie nasz!
Bądź pochwalony, Panie nasz!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satka



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:31, 11 Gru 2008    Temat postu:

Dzięki wielkie za tekst "Drogi krzyżowej", uwielbiam ten utwór.

Draco napisał:
DIABEŁ
Ty Bogu życie złożyć chcesz w ofierze
Lateran za to święte wieprze bierze! (???)


Radzę sprawdzić, czym jest świętopietrze Wink. Francesco żył w czasach, kiedy rodził się feudalizm, a mianem tym było określało się datki, płacone na rzecz papiestwa przez państwa chrześcijańskiej Europy.


Ostatnio zmieniony przez Satka dnia Czw 18:37, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Czw 19:19, 11 Gru 2008    Temat postu:

Dzięki wielkie, Sat, nie znałam tego terminu. Teraz tekst ma sens Wink

Oj tam Satka, czepiasz się Razz ŚWIĘTE WIEPRZE Ci się nie podobają? Razz Laughing - K.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enid
KMTM


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 21:06, 11 Gru 2008    Temat postu:

Stacja siódma- marny perz. Taki chwast.
Dziewiąta- Diabeł- "karm i plecy"... szkoda, garbuj bardzo ładnie pasuje.
Czternasta- Diabeł- idź precz i POZWÓL przybić się do krzyża.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Francesco Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1