Teksty

Kuncyfuna · Wysłany: Wto 22:49, 02 Mar 2010 Temat postu: Teksty

...ekhm. No to dajecie... Razz

wampirek

Wariat i Awanturnik
Wokulski to wariat i awanturnik
Nic nie zarobi a sklep diabli wezmą
Wariat, wariat !

Józiu hej żywo, daj jeszcze piwo.
Która butelka ?
To będzie czwarta służę piorunem
Jak czwarta ? Już czwarta ?
Czas leci, czas leci
Po drugiej to trzecia, po trzeciej to czwarta
To może być czwarta
W istocie to czwarta

Wokulski to wariat i awanturnik...

Wokulski wariat trzeba wariata
z całą gotówką na koniec świata
Majątek żony odziedziczony
W tureckiej wojnie już roztrwoniony
Ten kto dostawy robi dla armii
sam nie zbiednieje innych wykarmi
Na handlu Żydzi Się wzbogacają,
nasi do tego głowy nie mają
Wariat, wariat, wariat.

Józiu hej żywo, daj jeszcze piwo.
Która butelka ?
To będzie piąta służę piorunem
Jak piąta ? Już piąta?
Czas leci, czas leci
Po trzeciej to czwarta, po czwartej coś piąta
To może być piąta
W istocie to piąta

Wokulski to wariat i awanturnik...

Wariat przed laty jak Józio teraz
podawał piwo w knajpie Hopfera
Miał lat 20, już był szalony
Zachciało mu się zostać uczonym
Zdał egzaminy, w dzień był subiektem
W nocy mocował się z intelektem
Szkół nie ukończył, lecz mu się chwali
Że był w powstaniu i go zesłali
Wariat x3

Józiu hej żywo, daj jeszcze piwo.
Która butelka ?
To będzie szósta służę piorunem
Jak szósta ? Już szósta ?
Czas leci, czas leci
Po czwartej to piąta, a piąta już pusta
To może być szósta
W istocie to szósta

Wokulski to wariat i awanturnik...

Wariat powrócił z tułaczki owej
Prosto do sklepu wdowy Minclowej
Po roku życie miał ułożone
Swą pryncypałkę pojął za żonę
Wariat Wokulski i co miał z tego
Brzydka i grubo starsza od niego
Lecz bramy szczęścia przed nim otwarła
Czegoś objadła się no i zmarła
Wariat, wariat, wariat

Portmonetka

(Łęcki winien 140 rubli. Panna Łęcka też ma zaciągnięty kredyt. Wzięła portmonetkę.)

Aż za trzy ruble, to chyba drogo
Wcale nie drogo, to świetny towar
A których że to?
Tę obejrzała,
Tę obejrzała
A te wziąć chciała

Ach tę wziąć chciała
Lecz poradziłem,
Tę dotykała
Inną w tym guście
Ta jest wspaniała
Ta co wybrałem
Ona tę chciała
Jeszcze ładniejsza

Tę w dłoniach miała
Ta jest jak cacko
Jest doskonała
Ta jest ładniejsza
Wiesz ja ją wezmę
Znajdę Ci lepszą
Ona tę chciała
Inną w tym guście
Tę w dłoniach miała
To którą weźmiesz?
A wszystko jedno, a wszystko jedno

Serwis i srebra

Czy mówię z panem Wokulskim?
Tak pani, jestem do usług
Wszakże to pan, proszę pana kupił nasz serwis i srebra
Zapewne chce pan je sprzedać
W tym celu właśnie nabyłem
I myśli pan dużo zyskać?
Owszem, by zyskać kupiłem

Pan kupił...

Czy i dlaczego mój ojciec nie wie, że są w pańskim ręku
Kupiłem od jubilera, nie mieszam w to osób trzecich
A gdyby ojciec mój zechciał odkupić je znów od pana
Za jaką cenę, pan sprzeda?
Za tą za jaką kupiłem

Pan kupił...

I pan by wyrzekł się zysku?
W tym celu przecież pan kupił
Nie zysk istotą jest handlu, lecz ciągły obrót gotówki

Pan kupił
Kupiłem x2
Dla zysku
Nie po to, nie zysk jest handlu istotą x4

Podziękowanie

Wielmożny i dobrotliwy panie racz przyjąć korne podziękowanie x2

Gdy pan wielmożny i dobrotliwy
Ma z łaski Boga takie fundusze
Niech na mnie grzeszną ich nie wydaje,
Dość żeś ocalił upadłą duszę
Niech pan wielmożny i dobrotliwy
Swą myślą innych wspiera i krzepi
Ja teraz sama sobie poradzę,
gdy mam już o co ręce zaczepić

Wielmożny i dobrotliwy...

A pan wielmożny i dobrotliwy,
Wie, że w Warszawie ludzi nie zbywa
Co więcej łaski twej potrzebują
Niż ja zhańbiona i nieszczęśliwa
Gdy pan wielmożny i dobrotliwy
Ma z łaski Boga takie fundusze
Niech na mnie grzeszną ich nie wydaje,
Dość żeś ocalił upadłą duszę

Wielmożny i dobrotliwy... x4

Samica innego gatunku

Oto Jest pytanie, gdy odpowiesz na nie
W piekle jesteś lub w niebie
Jeśli jest w ogóle zdolna do miłości to czy pokocha Ciebie?

Przecież tak wstrętny nie jestem
Lecz pomyśl że być nim możesz
Jak lew najpiękniejszy jest wstrętny dla krowy,
Jak wstrętny dla gęsi jest orzeł
Do orła cię porównuje do lwa godnego szacunku
Bo mają tę skazę, że budzą odrazę
W samicach innego gatunku

Oto Jest pytanie, gdy odpowiesz na nie ..

Strasznie mieć uczuć kapitał
I składać go w podarunku
Przed gęsią lub krową, co właśnie jest ową
Samicą innego gatunku
Ach cóż to za upokorzenie
Śmiać się z tryumfu wygranych
Gąsiora lub byka i płakać zarazem
Nad sercem swym podle zdeptanym

Oto Jest pytanie, gdy odpowiesz na nie ..

Draco Maleficium

Wydawało mi się, że po "oto jest pytanie," jest "gdy odpowiesz na nie" a nie "ty," ale mogę się mylić Smile

I dzięki za spisanie reszty.

Findurka

Tak Dracze, tam jest "gdy". Smile

KarolinaVonWi · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Do usunięcia

Marti

Czy ktoś mógłby napisać tekst Conversation? Byłabym bardzo wdzięczna Smile