The Book of Mormon

margo

Musical twórców South Parka Matta Stone’a i Treya Parkera oraz współtwórcy Avenue Q Roberta Lopeza. W tym roku był nominowany do czternastu nagród Tony, których w końcu otrzymał dziewięć (w tym za najlepszy musical, scenariusz, reżyserię). Jak można się domyślić po samych osobach autorów, The Book of Mormon w bardzo odważny, ale i zabawny sposób porusza ciężkie tematy. Opowiada o dwójce młodych mormońskich misjonarzy, którzy zostają wysłani do Ugandy, by szerzyć wiarę. Zadanie zdaje się przerastać zarówno przystojnego, religijnego i pełnego poczucia misji Kevina Price’a, jak i Arnolda Cunninghama, który właściwie przejęty jest głównie tym, że zyskał przyjaciela. Plemię, do którego przybywają, nie chce wysłuchiwać nauk o Bogu, które przecież nie ochronią ich przed AIDS, głodem, biedą, czy wreszcie okrutnym lokalnym dowódcą.
Żeby nie było, że nie ostrzegałam: spektakl jest pełen naprawdę mocno obrazoburczych żartów na temat religii czy afrykańskich zwyczajów, np. przesądu, że seks z dziewicą (czyli z braku laku – zgwałcenie dziecka) jest lekarstwem na AIDS. Szczerze mówiąc byłam lekko zszokowana po pierwszym przesłuchaniu płyty Wink

Linki:
Hasa Diga Eebowai – chyba najbardziej chwytliwa, a przy tym najbardziej kontrowersyjna piosenka z musicalu (tytuł znaczy tyle, co "fuck you, God"), parodia Hakuna Matata.
I Believe z gali Tony
Turn It Off - ten i poniższy są wielkości znaczka pocztowego, ale jak się przełączy na tryb pełnoekranowy, to da radę oglądać.
Spooky Mormon Hell Dream

Kuncyfuna

Póki co moim faworytem jest "Turn it off". Wygląda całkiem fajnie, chociaż jak się nie kuma większości tekstów to trochę lipa. Skąd można wytrzasnąć płytkę?

margo

[link widoczny dla zalogowanych] można na przykład Smile

Możliwe, że brakuje dwóch piosenek, już nie pamiętam.
I dwa nowe filmiki z yt:
Two By Two
All-American Prophet