Kasy i rezerwacja

brutus · Wysłany: Nie 23:38, 01 Mar 2009 Temat postu:

Jutro będę zaraz po 9 dzwonił to się wszystkiego dowiem i Wam napisze Smile

Mateuo · Wysłany: Nie 23:39, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wiwat, Brutus, nasz dzielny rycerz!

Dosia · Wysłany: Nie 23:41, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja dzwoniłam już dzisiaj przed 20 jak tylko dowiedziałam się że już jest rezerwacja .. I się spytałam tylko o festiwal czy już można rezerwować.Pani w kasie powiedziała że tak ale że dzisiaj już za późno bo przed spektaklem i że jutro mam zadzwonić . Więc zdaje mi się że rezerwować na wszystko już ...

ola · Wysłany: Nie 23:45, 01 Mar 2009 Temat postu:

mozna na wszytsko... bo rezerwowałam tez na my fair lady..

Aletheia · Wysłany: Pon 0:11, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ja w piątek rano rezerwowałam w kasie bilety (nie mogłam się dodzwonić :/ ) i na JCSS było już sporo miejsc zarezerwowanych. Na Chicago były wolne miejsca od połowy amfiteatru, brzegi na parterze i balkon od około 3 rzędu.

wilhelmina · Wysłany: Pon 5:29, 02 Mar 2009 Temat postu:

brutus · Wysłany: Pon 9:29, 02 Mar 2009 Temat postu:

Dzwoniłem przed chwilą i wszystkiego się dowiedziałem od b. miłej Pani Smile

Otóż rezerwować można bilety już na wszystkie spektakle oprócz "Skrzypka na Dachu" na którego rezerwacja rusza jutro.
Pani mi poleciła by pojawić się osobiście w Teatrze i to najlepiej na długo przed 9, ponieważ jest bardzo dużo chętnych i już od kilku dni próbują zarezerwować bilet Smile

wilhelmina · Wysłany: Pon 13:32, 02 Mar 2009 Temat postu:

Uff... mam już rezerwacje na mfl. Dziwi mnie tylko, że w zeszłym tyg. Pani w kasie powiedziała cos takiego: "Na festiwal już można, a na nasze od 3 marca". Mogliby ludzi w błąd nie wprowadzać i powiedzieć jasno, że od 3 marca Skrzypek, a resztę też już można.

Kuncyfuna · Wysłany: Pon 13:45, 02 Mar 2009 Temat postu:

Pomijając to, że od chyba środy na stronie była informacja, że rezerwacja rusza 3 marca, a od czwartku można było rezerwować...

brutus · Wysłany: Śro 10:55, 04 Mar 2009 Temat postu:

Siądźcie w kółeczku, Brutus opowie Wam bajeczkę o wczorajszej rezerwacji biletów na "Skrzypka na Dachu" Wink

Idę w kierunku Teatru o godzinie 8:15, nie widzę nikogo, myślę sobie "jej jak wspaniale skończyły się te kolejki", szybko zmieniłem zdanie, gdy podchodząc do wejścia zauważyłem conajmniej 40 osób w środku Shocked

Czułem, że będzie trzeba czekać, ale w dobrej wierze.

Robiło nas się coraz więcej, aż w końcu punktualnie o godz. 9:00 ruszyła rezerwacja, widok dumnych ludzi wybiegających z Teatru z kolorowo zadrukowanymi kawałkami papieru, bezcenny. Towarzystwo kolejkowe co najmniej dziwne, każdy narzekał na ceny, że obecny "Skrzypek" jest słabszy, że aktorzy już nie Ci... aż chciałem powiedzieć, że skoro tak beznadziejnie, to może przepuszczą mnie w kolejce, bo mam odmienne zdanie Laughing

Około godziny 9:40, gdy miałem przed sobą może z 10osób, wyszła p. Kierownik i powiedziała, że zostało ostatnie 100miejsc na każdy ze spektakli. Wszystkich nas to bardzo zadziwiło skoro, osób pod kasami może przewinęło się 30. Okazało się, że Panie rezerwowały bilety również drogą telefoniczną. Byłem pewien, że ludzie zagryzą Panią Kierownik, posypały się ostre epitety pod jej adresem odnośnie rezerwowania miejsc drogą telefoniczną, gdy jest pełno osób pod kasami i część z nich właśnie nie mogąc dodzwonić się od listopada, przyjechało tu osobiście. Co by tu nie mówić, trochę prawdy w tym było, sam poczułem się zawiedziony, że mimo poświecenia poranka, mam wizje otrzymania/nieotrzymania ostatnich miejsc. Po sprzeczce słownej Pani Kierownik obiecała, że będą tylko nam rezerwować bilety. Ludzie jakoś nie wierzyli i zaczeło się dzwonienie kolejkowiczów na numery kas Laughing

W pewnym momencie wydarło się takie głośne za mną "a podobno nie rezerwujecie, to czemu Pani odebrała telefon!" i kolejna kłótnia....

Miałem już ochotę tam wiać od tego podjudzonego towarzystwa. Pomijam zachowanie niektórych, bo powinni w swoim życiu co najmniej obejrzeć 20Skrzypków, by kultura ich choć trochę odchamiła. Byłem już drugi pod okienkiem, gdy zobaczyłem, że Pani przede mną, która w sumie najostrzej buntowała tłum oczekujący, kupuje 62bilety... i ostatnie w miarę dobre bilety powolutku znikały z planu. Myślałem, że coś sobie zrobię. Oczywiście tu po chwili znów dyskusja za mną, że jak to tak, przecież powinna być reglamentacja itd. Gdy byłem pod okienkiem bardzo miła Pani kasjerka powiedziała, że czwartkowy spektakl już niestety, zatem dostałem na środowy 5biletów w skrajnych częściach parteru. Trochę się martwiłem o widok, ale Pani z kas pokazała mi miejsce z którego zawsze sama ogląda spektakle i mówiła, że widać ok Smile

Poza tym muszę podziękować za refleks, bo gdy usłyszała, że koleżanka obok podaje te same wolne miejsca pewnej Pani, które miały być przeznaczone dla mnie w szybkim tempie zrobiła rezerwacje już je blokując drugiej osobie Very Happy

Odszedłem częściowo usatysfakcjonowany miejscami, ale w obliczu 40ludzi będących za mną i 10miejsc wolnych na wszystkie spektakle, byłem kimś Razz

Poza tym bardzo miła obsługa, choć widziałem, że Panie były już zmęczone nieco tym towarzystwem i nie dziwię się, bo część osób to powinna chodzić na spektakle z zakresu "jak żyć w społeczeństwie" a nie na Skrzypki czy inne MFL.

Poza tym z cyklu przekręcamy tytuły spektakli, wczoraj Pan głośno mówił o premierze nowego spektaklu "Lejdis" Very Happy

Zapewne chodziło mu o MFL, ale kto wie, kto wie... może kiedyś w tym Teatrze zobaczymy "Lejdis"? Very Happy