Michał Kocurek

Dosia

Jestem zachwycona Kocurem we Francescu!
Niesamowity głos,aktorstwo .. i można by było tak wymieniać i wymieniać..
Poprostu jest nieziemski ! Smile

polajda

zachwycił mnie swoim Franciszkiem. wielkie brawa Very Happy

lifaen

jest po prostu cudowny!widać,że bardzo się wczuwa w rolę francesca,o wiele bardziej mi się podoba niż Dziedzic.ma więcej energii,bardziej przeżywa,wiecej po nim widać...bardzo się ciesze ze poszłam dzisiaj drugi raz,bo mogłam obejrzeć kocurkowego franka,choć nie tylko z tego powodu.. Smile

Findurka

Lubię jego aktorstwo, ale wokalnie bardziej pasuje mi kto inny. Za to nie mogę oderwać od niego wzroku, gdy jest szalonym mnichem Razz

Nie wiedziałam, że można wyczyniać takie rzeczy z twarzą.

anika

Mam zupełnie inne odczucia niż wy. Mi Michał zdecydowanie bardziej podobał się w zeszłym roku. Strasznie opuścił się wokalnie. Poza tym troche mija się z moim wyobrażeniem św Franciszka. Nie widać u nigo tej przemiany, którą przechodzi Franciszek. Cały spektakl jest taki sam. I ta energia, którą większość odbiera jako pozytyw, mi zaczęła wręcz przeszkadzać.

kocur · Wysłany: Nie 11:47, 01 Mar 2009 Temat postu:

Witam Forumowiczów serdecznie:)...to mój pierwszy post, choć nie ukrywam ze czytam sobie to forum dość często... Smile

....piszę ,żeby Wam powiedzieć jak ważne dla "Nas" Smile

jest to że jesteście i chce się Wam dyskutować, oceniać, porównywać...etc. dzięki temu wiem, że to co robię ma sens, i to czy jednym z Was podoba się bardziej to co robię a innym mniej, jest rzeczą absolutnie naturalną i tak być powinno...:)Pozdrawiam Was wszystkich zatem serdecznie (na marginesie dodam,że macie super znaczki;)...)
P.S.do tych...których "zawiodłem" na czwartkowym Franku:)...hmmmmmm....ciężko się gra po pięciu miesiącach bez wznowieniowej próby...uwierzcie mi...naprawdę Smile

...ale się wcale nie tłumaczę Wink

...po prostu bierzcie też takie rzeczy pod uwagę...
POZDRAWIAM
kocur

brutus · Wysłany: Nie 12:19, 01 Mar 2009 Temat postu:

Witamy

Dzięki za miłe słowa pod naszym adresem, czasem sam mam wątpliwości, czy nie macie już dość naszych pisków i biegania na tyły po Francesco, ale skoro nie to będę następnym razem darł się z Kunc jeszcze głośniej Very Happy

Hm, na pewno nikogo nie zawiodłeś, bo rola którą kreujesz jest tak dopracowana, że mógłbyś połowę tekstu zapomnieć, a i tak wyszło by świetnie. Tak to jest jak przyzwyczaisz nas widzów do genialnych spektakli, a po czasie wyjdzie jeden troszkę mniej dopracowany, to już smęcimy Wink

Jasne, że zdaję sobie sprawę, że po takiej przerwie to ciężko bez próby wznowieniowej z tak dużą partią tekstu wierszowanego.

Zatem i tak wielkie dzięki za tę role i obyś ją mógł grać u nas w Gdyni w przyszłym sezonie częściej niż dwa razy na sezon!

Findurka · Wysłany: Nie 12:28, 01 Mar 2009 Temat postu:

Bierzemy to pod uwagę, ale to nie zmienia odczuć podczas przedstawienia, bo spektakl jaki jest, każdy widzi Wink

I to, czy się podoba, czy nie, nie zależy od tego czy aktor się starał bardziej czy mniej, tylko od tego, z jakim efektem. A im jest lepiej, tym więcej się po Was spodziewamy. Bo że się staracie, w to nikt chyba nie wątpi.
ps. Wcale a wcale się nie tłumaczy Razz

mimo, że było przecież nieźle. Nie?

Draco Maleficium · Wysłany: Nie 14:18, 01 Mar 2009 Temat postu:

I amen. Nic nowego tu nie jestem w stanie dodać, bo nie widziałam ostatnich Franków (przez co do tej pory zalewam się łzami Sad

), więc pozostaje mi tylko ogólnie pogratulować niesamowitego warsztatu aktorskiego, który podziwiam, pomimo tego, że mam nieco inne preferencje - wielkie brawa sa wspaniałą kreację i podpisuję się pod słowami Brutusa - oby częściej! Bo dwa razy na sezon to na nikogo nie wpływa dobrze, ani na zdesperowanych widzów, ani najwyraźniej na aktorów Sad

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 17:15, 01 Mar 2009 Temat postu: