Sebastian Wisłocki

Findurka · Wysłany: Nie 22:16, 01 Mar 2009 Temat postu:

Czyli jednak nie taka beznadzieja? Chodzi Ci w tym momencie o szaleństwo Sebastiana, czy ogólnie? Bo chętnie poczytam, jakie powinno być dla Ciebie sceniczne szaleństwo i czego wg Ciebie Wisłockiemu brakuje Wink

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 22:17, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja też uwielbiam Sebę w roli Jana i uważam, że to obecnie jego najlepsza rola w tym teatrze. Acz zgadzam się z Findurką - wyrywanie się z uścisku mnie nie przekonuje. Chociaż wczoraj zrobił to tak, że było naturalnie i wstrzącająco. Wczoraj mi się podobało. Kolejna rzecz, którą zauważyłam to jego wzrok własnie przed tym momentem. Przyjrzyjcie się przy okazji, bo to co się wtedy dzieje w jego oczach... ciary.

guitarman · Wysłany: Nie 22:34, 01 Mar 2009 Temat postu:

jak dla mnie powinno wygladac szalenstwo? Naturalnie, odegrane tak, że by niebyło widać aktorzenia. Jeżeli ktoś chce wiedzieć, jak prawidłowo powinno byś odegrane szaleństwo, niech namawia dendrona do obejrzenia JCH z udzialem Tomka Steciuka w roli Judasza. Ja sie do niego nigdy nie przekonam, bo poprostu widac nieumiejetnosc, aczkolwiek z drugiej strony zgadzam sie z Kunc, ze to jego najlepsza rola. Bo to co wykonal w Footloose, to byl smiech na sali. Razz

I tyle nic wiecej nie powiem, bo zacznie sie ostra wymiana spostrzezen jak z Magnezem Smile

Wyrazilem swoje zdanie, kazdy ma przeciez swoj gust no nie?

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 22:38, 01 Mar 2009 Temat postu:

No ba. Wiadomo. Zresztą nikt tu nie mówi od razu o ostrej wymianie zdań. Jak już też pisałam jakiś czas temu, też często u Wisła przeszkadza mi sztuczność (Foot, Kiss), ale akurat w tej roli moim zdaniem sprawdza się bardzo dobrze.

guitarman · Wysłany: Nie 22:45, 01 Mar 2009 Temat postu:

wiem ze to off , ale czy widzial ktos inne odegranie szalenstwa, np. przez tomka steciuka?

Draco Maleficium · Wysłany: Nie 22:59, 01 Mar 2009 Temat postu:

Widziałam szaleństwo już w bardzo wielu wykonaniach, w kreacjach wielu świetnych aktorów, nawet, jeśli nie Steciuka. I ten stan ma to do siebie, że można go zagrać na milion sposobów, a być przekonującym i siać dreszcze na publiczności. Sebastian przyprawia mnie osobiście o dreszcze, moim zdaniem jest świetnym Janem.

guitarman · Wysłany: Nie 23:01, 01 Mar 2009 Temat postu:

no to jest wlasnie gust. Do niekotrych to trafia, ale, przepraszam, jestem bardziej wymagajacy. ;p Jeszcze nie spotkałem się ze stwierdzeniem, że jest dobrym aktorem, aż poznałem was ;p

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 23:06, 01 Mar 2009 Temat postu:

No własnie. Kwestia gustu. Akurat w tej roli moim zdaniem to pasuje.. W innych niekoniecznie, ale jako Jan naprawdę mi się podoba.

Mateuo · Wysłany: Nie 23:08, 01 Mar 2009 Temat postu:

Podoba mi się w Fame i we Francesco. W pozostałych spektaklach jest taki... sztuczny no.

Draco Maleficium · Wysłany: Nie 23:11, 01 Mar 2009 Temat postu: