Muzyka

Draco Maleficium

Zachwycam się OST do "Once" - Enidku, dzięki raz jeszcze! :* Przepiękna muzyka, bardzo pomaga przy pisaniu czy czytaniu, taka... no, taka klimatyczna.

A powiedzcie, bo taka ciekawa jestem... parę osób z naszego grona lubi metal czy inną, nieco ostrzejszą muzę. Co ogólnie o tym myślicie? Mój nauczyciel z angielskiego w English Perfect (swoją drogą, najwspanialszy nauczyciel jakiego kiedykolwiek miałam, kropka) zadał kiedyś ciekawe pytanie: czy kiedy ma się doła, jest się wściekłym i tak dalej, lepiej słuchać muzyki ostrej czy raczej spokojniejszej, na wyciszenie? Czy muzyka współgra z waszymi nastrojami?

Kuncyfuna

Ja jak mam doła słucham piosenek tzw "dołujących". Czyli spokojnych, najczęściej z "dołującym" tekstem Smile

Druga opjca to słuchanie np Franka, albo TW, czyli czegoś, co jest mi bardzo bliskie i z czym mam dobre wspomnienia. Oba przypadki powodują jeszcze większy dół Smile

Enid

Smacznego

Łans, łans, łaaaaaaaans...

Jak jestem wściekła to śpiewam, najlepiej coś w rodzaju Czerwonych trzewików, Defying Gravity, Phantoma, czyli ogólne wydzieracze. Mnie tam żadne plumkanie nie uspokoi Razz

Ostatnia płyta Marii Peszek- Maria Awaria- kompletna porażka; niespecjalnie udana próba bycia oryginalną i kontrowersyjną i ciekawą. I wyszła jakaś taka sieczka, "fukam i fakam" "poliż mnie, ajm polisz" "puk puk, kwa kwa, fak ju, hał du ju du...", jakieś niewiadomoco, jakieś nibyerotyki, i to fak ju nieustanne. Łeee zawiodłam się.

Kojarzycie taką piosenkę z Harrego Pottera, bodajże z Komnaty, którą śpiewa szkolny chór na początku filmu? A może z okazji Święta Duchów, czy jak to tam się zwało...? W każdym razie śpiewał to szkolny chór i bardzo mi się podobało, tylko nigdzie nie mogłam znaleźć polskiej wersji...

Draco Maleficium

O to? [link widoczny dla zalogowanych] Popatrz, może będzie fragment polskiego dubbingu na tych jutubopodobnych stronach? Ale audio to chyba nie znajdziesz - nie wydaje mi się, żeby nagrali polską wersję na CD. A ciekawostka - pewnie większość z was i tak to wyłapała, ale jest to wyliczanka Trzech Wiedźm z "Makbeta" Wink

Jeśli chodzi o muzyczne nastroje, u mnie wszystko musi współgrać - jak jestem wściekła, zazwyczaj tylko pogłębiam ten stan muzycznie, kiedy jestem zdołowana, słucham dołujących rzeczy, żeby - nie wiem, wypłakać się? Oczyścić? A kiedy mam dobry humor, wręcz odwrotnie, poza tym to, co mi akurat gra w playliście samo niejednoktornie mi definiuje samopoczucie. Kiedyś to słuchałam na cały głos Linkin Parka, jak miałam stany nastoletniej buntowniczości Wink

"Shut up when I'm talking to you!!" i tego typu angst. Aż sobie puszczę "In the end," z sentymentu.

Enid

To to! Szkoda że nie ma po naszemu, bo ta piosenka wyjątkowo mi się podobała w polskiej wersji. Jak znajdę płytę z moim Więźniem to sobie zgram. W ogóle, lubię potterowskie soundtracki, są świetne, a już motyw plumkająco-pampujący z początku każdej części uwieeelbiam.

Kuncyfuna

Marii Peszek nie lubię ogólnie. Nie znam może jakoś bardzo jej twórczości, ale parę utworów słyszałam i nie podobają mi się. A kobieta mnie denerwuje do tego stopnia, że nie mogę jej oglądać. Wydaje mi się, że ona tylko pozuje i chce z siebie zrobić taką oryginalną.

Co do Linkin Parka.. Oj, ja też bardzo lubiłam. I właściwie lubię w dalszym ciągu, choć już nie słucham za bardzo. Bardzo podobała mi się piosenka Mike'a z jakimś innym zeposłem "It's going down".

Draco Maleficium

Enid, ja też uwielbiam ten potterowy motyw! I zgadzam się, soundtracki są świetne, mają taki fajny klimat... Lubię zarówno te z dwóch pierwszych, Williamsa, jak i Patricka Doyle'a (niektóre utwory z czwartego filmu powaliły mnie i przez długi czas słuchałam z bananem "Hogwart's March" Very Happy

).

Marii Peszek, wstyd się przyznać, nie znam Wink

A Linkin Park był moim wstępem do ostrzejszej muzy, sentyment mam do nich ogromny! Co z tego, że wszystko na jedno kopyto Wink

"Hybrida" i "Meteory" słuchałam nagminnie i nadal te utwory mi się podobają, ale nowe... Nieeee, to już nie to samo.

Kuncyfuna

Rzeczywiście.. dwie pierwsze płyty były najlepsze (nie wliczam tej, która była remixami utworów z poprzednich płyt, chyba "Reanimation" się zwała..). Ja odkąd się rozpadli na jakiś czas już właściwie ich nie słuchałam. A wcześniej słuchałam nagminnie.

Lubiłam też Gorillaz zawsze Razz

I nadal lubię.. Podoba mi się ich styl i to, że chcą po prostu tworzyć muzykę, a nie się lansować.

Alagashka

Soundtracki Potterowe lubię, nawet bardzo. Najczęściej puszczam sobie do czytania FF (choć muszę przyznać, "Hogwart's Hymn" i "Błazen" jednocześnie NIE są dobrym pomysłem. Ryczałam tak, że myśleli, że coś mi się stało.).

O.o No... o takim połączeniu to bym w życiu nie pomyślała Wink

A pisałam to przy którymś łzawym kawałku Evanescence, o ile pamiętam... - DM

Ogólnię wolę smętne piosenki. Ostatnio kumpel puścił mi "Primo Victoria" Sabotanu. Ostre, że ostre. Ale podoba mi się.

Draco Maleficium

Obecnie u mnie "Unwritten" Natashy Beddiengfield - nie wiem, co jest w tym kawałku, ale od pierwszych nut zawsze moje samopoczucie skacze zdecydowanie do góry. I chyba na pogodę też podziałało - przed chwilą lało i wręcz grad uderzał mi o szyby, a teraz proszę, słonko, niebo czyściutkie.

Właściwie to mam teraz wielką ochotę na pisanie, zatem uruchamiam składankę "wenotwórczą" - o dziwo, znalazł się na niej zespół Łzy z paroma starszymi kawałkami. O! I Damien Rice. Zna ktoś tu Damiena Rice'a? Ja poznałam dzięki soundtrackom do "Dear Frankie" i "Closer", uwielbiam tego pana. Polecam gorąco.