Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
The Producers
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Musicale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamilka__
KMTM


Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tczew

PostWysłany: Pią 13:24, 22 Sty 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

I kolejna pochlebna recenzja Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satka



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:04, 05 Mar 2010    Temat postu:

Na stronie Daniela Wyszogrodzkiego (www.wyszogrodzki.pl) można znaleźć takie cuda, jak [link widoczny dla zalogowanych] albo parę fajnych zdjęć: [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] i jeszcze [link widoczny dla zalogowanych]. Very Happy

Ostatnio zmieniony przez Satka dnia Nie 21:12, 07 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satka



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:13, 07 Mar 2010    Temat postu:

Kontynuując monolog Smile Polecam świetny
[link widoczny dla zalogowanych] na temat roli Maxa Białystoka, którego obaj grają w Teatrze Rozrywki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 0:20, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Chyba pora coś nasmarować... Smile

Tak więc... Ogólnie nigdy mnie specjalnie nie ciągnęło do "Producentów", ani w wersji filmowej, ani w żadnej innej. Kiedyś ze trzy razy przesłuchałam soundtrack i nic nie wpadło mi w ucho. Dopiero potem wpadło "Springtime for Hitler" dzięki accuradio, ale to też tylko na tyle, że zaczęłam kojarzyć tę piosenkę - nie żebym darzyła ją ogromną miłością. Wiedziałam mniej więcej o czym jest cała historia i w zasadzie to by było tyle, jeśli chodzi o moją świadomość przed spektaklem.

Nie będę ukrywać, że na początku się nudziłam. I w zasadzie początek i koniec to dwa największe minusy spektaklu. Obie części skróciłabym przynajmniej o połowę i byłoby ok, bo w tej wersji naprawdę trochę się to wszystko dłuży (chociaż skrót w wyk. Maxa włączając w to "przerwę" bardzo mi się podobał). Reszta była świetna! Scenografia w zasadzie niby w miarę prosta, ale przy tym schludna i "ładniewyglądająca" (chociaż nie wiem, czy to określenie pasuje do Bananów Smile). Muzyka może nie była specjalnie chwytliwa (choć parę kawałków pamiętam), ale ładnie się zgrywała i pasowała do całości. Jeśli chodzi o tłumaczenie, to muszę powiedzieć że pan Wyszogrodzki świetnie sobie z nim poradził i niektóre teksty powalały ("Ich liebe dziewczynken" to mój ulubiony, póki co Smile)

Przechodząc do najważniejszego: obsada.
Leo Bloom - Paweł Strymiński. Dla mnie bomba i moje uwielbienie do jego osoby wzrosło po raz kolejny. Strasznie się cieszę, że mogłam go znowu zobaczyć w czymś większym i nie zawiódł mnie ani trochę (mimo tego, że mógł śpiewać trochę lepiej). Jego miny i ogólna ciapowatość (że o histerii nie wspomnę), to po prostu balsam dla oczu. Wszędobylska i zawsze obecna, sławetna Brewka oczywiście również miała swoje 5 min, tak więc czuję się w pełni zaspokojona Smile)
Max Białystok - Jacenty Jędrusik. Szczerze przyznam, że po pierwszym spektaklu w którym widziałam tego pana (JCS) darzyłam go raczej średnią sympatią. Jednak z każdą kolejną sztuką przekonuję się do niego coraz bardziej i chyba właśnie rola Maxa będzie tu momentem przełomowym. Bardzo mi się podobał, cwaniactwo biło od niego na kilometr i świetnie się zgrywał ze swoim scenicznym partnerem. Krótko mówiąc: super.
Rodger De Bill - Dariusz Niebudek. Był odpowiednio obleśny i odpychający, przy jednoczesnym wzbudzaniu sympatii. W zasadzie trzeba tu wymienić też pozostałe osoby z tej całej grupy, bo ciężko tak ocenić każdego osobno. Sebastian Ziomek w roli Carmen po prostu uroczy Smile Z pozostałej ekipy chciałabym wyróżnić jeszcze Izę Malik, która dzielnie wypełniała testosteronem lukę po zniewieściałych panach, no i jeszcze Krzysztofa Włosińskiego, który jak zawsze wymiótł swoją osobą całą scenę i przyciągał uwagę wszystkim, czym się dało. Adam Szymura w roli Franza Liebkinda spisał się również bardzo dobrze, a jego relacje z gołębiami po prostu mnie rozwaliły.
Poza tym na ogromne brawa zasługują wszystkie babcie, bez wyjątku, oraz Sebastian Chwastecki za rolę tejże oraz Hitlera naparzającego tlen wokół siebie:) I jeszcze Rafał Szatan za "Springtime for Hitler". Fakt, miał lekkie problemy, ale mówcie sobie co chcecie - mi się podobało Razz

Ogólnie rzecz biorąc, nie jestem pewna czy wybiorę się do Chorzowa specjalnie po to, żeby jeszcze raz zobaczyć Producentów. Raczej nie. Jednak nie żałuję, że ostatecznie poszłam na ten spektakl, bo bawiłam się bardzo dobrze.

I chciałam bardzo podziękować Pani w kasie, że 4 dni przed spektaklem zamieniła mi X rząd na I... dzięki temu w ogóle coś zobaczyłam Smile


Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Nie 0:25, 10 Kwi 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Nie 13:50, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Ja, w przeciwieństwie do Kunc, bardzo lubię "Producentów," głównie za sprawą wersji filmowej (tej nowszej, musicalowej), muzyka z tego spektaklu bardzo wpada mi w ucho i przyczepia się często-gęsto, i dlatego wersja chorzowska budziła we mnie spore emocje - chciałam to zobaczyć od chwili premiery i nie mogłam się doczekać, a jednocześnie bałam się rozczarowania. Jak się jednak okazuje, zespół z Chorzowa ma zazwyczaj w Gdyni dobrą passę i spektakle festiwalowe wypadają zwykle bardzo dobrze; tak było też i tym razem.

Zgodzę się po części, że początek trochę się dłuży i łapałam się na tym, że czekam niecierpliwie, kiedy spektakl się rozkręci i dojdzie do moich ulubionych scen, końcówka też wydaje się rozwleczona (ale to już jest raczej wina libretta i samego musicalu, tak mi się wydaje), za to część środkowa moim zdaniem miała dobre tempo. Scenografia była przyjemna i tworzyła odpowiedni klimat, kostiumy podobnie, a choreografia miała odpowiednio b-wayowski wydźwięk. Światła wyreżyserowane trafnie. Jeśli chodzi o warstwę dźwiękową, to chór brzmiał bardzo porządnie, a jeszcze lepiej brzmiała orkiestra - zwłaszcza aranżacja przy "Unhappy" wywołała we mnie niepohamowany entuzjazm, to było świetne!

Bardzo podobało mi się tłumaczenie, w którym "Ich liebe dziewczynken" było wisienką na torcie, ale i innych, pociesznych smaczków nie brakowało. Raz tylko zgrzytnął mi akcent, ale ogólnie rzecz biorąc, Wyszogrodzki naprawdę dobrze sobie poradził, przez co tym bardziej zastanawiam się, jakiego zaćmienia mózgu musiał dostać, tłumacząc "Upiora" i "Nędznych"... W każdym razie, za "Producentów" brawa.

Skoro przy tłumaczeniu jesteśmy, wypadałoby coś wspomnieć o polskich akcentach, które wzbudzają pewne kontrowersje - sama nie jestem pewna czy wprowadzenie Spodka mi się podoba, czy nie, ale gromka reakcja widowni świadczy o tym, że katowicki Spodek na Broadwayu raczej nie zawadza publiczności. Wprowadzenie śląskiej gwary za to moim zdaniem dobrze obroniono autoironicznym komentarzem i nawiązaniem do wersji oryginalnej, gdzie zastosowano irlandzki. Gdyby zacząć się nad tym zastanawiać i roztrząsać, pewnie by to zaczęło przeszkadzać, ale w trakcie spektaklu nie myślałam o tym, więc chyba zagrało. Ach, no i: "Na sztuczne rzęsy Doroty Kowalewskiej!" - wtf? XD

Natomiast jeśli chodzi o zespół, ogólnie rzecz biorąc, było dobrze. Jak dla mnie gwiazdą spektaklu była przeurocza Ulla, która mnie po prostu rozbrajała, oraz Sebastian Ziomek w roli Carmen, ale i reszta asystentów Rogera nie zawiodła. Osobną atrakcją były staruszki, które wymiatały i skradły moje serce momentalnie, chociaż chętnie zobaczyłabym nieco więcej choreografii z balkonikami Wink Cieszę się, że wątek starszych pań wykorzystano tak maksymalnie. Z kolei skoro już jesteśmy przy Maksach, Jacenty Jędrusik dał radę i podobał mi się bardzo, świetnie śpiewał i był bardzo przekonujący w roli naczelnego krętacza show-biznesu. Strymiński natomiast... Hm, mam nieco mieszane uczucia. Śpiewał - nie ukrywajmy tego - mocno średnio i nieco denerwował mnie jego sposób grania "do widowni," ale szło się do tego przyzwyczaić i koniec końców, na plus, a chwilami bardzo na plus. Rozczarował mnie Franz - postawił na minimalizm i o ile w niektórych scenach to się sprawdzało, tak czasami zwyczajnie brakowało mi komicznego przerysowania, jakim ta postać powinna się charakteryzować. Roger - fajnie, ze sceny na scenę podobał mi się coraz bardziej. No i brawo dla tłumu na castingu, dla wszystkich, ze szczególnym uwzględnieniem Psychopaty z Jekylla.

I cóż jeszcze? Przyjemny wieczór, bawiłam się bardzo dobrze, pośmiałam się zdrowo i o to właśnie chodzi. Szkoda tylko, że owacje były takie słabe, moim zdaniem spektakl zasługiwał na więcej, zwłaszcza, jeśli porównać go do gliwickiego "Hair", który owacje miał niezasłużenie burzliwe. No ale cóż...

Powiedziałabym, że to chyba najlepsza prezentacja Chorzowa na Festiwalu do tej pory.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 14:06, 10 Kwi 2011    Temat postu:

O właśnie, a ja zapomniałam o coś spytać... Mógłby ktoś powiedzieć które sceny są grane w innych warunkach, niż sceniczne (chodzi mi o wykorzystanie balkonów, czy innych tego typu) i jak to wygląda...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Musicale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1