Autorska Szkoła Musicalowa Macieja Pawłowskiego

Kuncyfuna

Smutno mi

Dzisiaj oficjalnie musicalowa została zawieszona i nie będziemy mieć już zajęć. Tzn wokal zostaje, bo nasz nauczyciel chce nas uczyć. Tylko najbardziej szkoda mi tańca Sad

Odkąd przyszła Ania naprawdę zaczęło się robić fajnie i ona była chyba jedyną osobą, z osób z którymi do tej pory mieliśmy zajęcia, która naprawdę chciała coś z nami zrobić i chyba chociaż trochę też jej na tym zależało. No i dzisiaj z okazji urodzin przyniosła cukierki i truskawki i sobie zajadaliśmy. A potem jeszcze układ z "Wieczności" no i.. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to koniec. Za bardzo się przywiązałam do tych zajęć no.. Sad

I mimo tego, że rzeczywiście dużo rzeczy mi się nie podobało, to nie chciałam odchodzić z tej szkoły. No i nie spodziewałam się, że to szkoła "odejdzie" ode mnie.. Ehh.. no smutno mi Sad

Przepraszam za te wylewy, ale musiałam gdzieś..

Mateuo

A czemu nastąpił kres musicalowej..?

Kuncyfuna

Pare osób nie płaciło już od kilku miesięcy, z resztą i tak nic z obiecanych nam rzeczy się nie spełniło..

Draco Maleficium

Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o...
... no właśnie. Smutno mi, bo zawiodłam się na kimś, o kim miałam wcześniej lepsze zdanie. Cóż, biznes to biznes, stolica i te sprawy, najwidoczniej inna mentalność po prostu. Szkoda. Miało być (i w zasadzie było) tak fajnie... Przynajmniej śpiew nam pozostaje i chwała panu L. za to, że ciągle chce z nami pracować.

Kuncyfuna

Oj chwała, chwała. Chociaż ciężko będzie mi się odzwyczaić od biegu ze szkoły na taniec w poniedziałki. Tym bardziej, że z Anią zajęcia były cudowne. No i nie skończyliśmy układów z Wampirów Sad

Goldi

Ojekaś

Tak żałuję, że nie pasował mi termin zajęć ... Sad

Chciałam jak wrócę ze stanów zacząć chodzić, ale jak ją rozwalili (ponoć i tak ma być nowy nabór xDD) i z waszych opowieści słyszałam, że różowo nie jest xD Ale taniec z takimi instruktorami!! Marzenie Wink

Kuncyfuna

Z "takimi" jak z takimi. Nie no.. z Pirógiem było fajnie, tylko za krótko. Z Anią Sąsiadek chyba jeszcze lepiej.. ale za krótko. A pomiędzy długi okres z Allasanem. Echh.. no ten.. pierwsze dwa zajęcia były fajne.. Potem przez jakieś 6 miesięcy był ten sam układ, tylko na każdych zajęciach z inna końcówką, bo Allasan nigdy nie pamiętał, której nas uczył. Już pomijam to, jak profesjonalnie podchodził, do tworzenia choreografii do Grease. Na każdych zajęciach zaczynał od nowa, a na następnyuch nie pamiętał co juz wymyślił. Więc co tydzień nowy układ... Nie no.. Bardzo sympatyczny facet, i świetnie tańczył, ale chyba nie nadaje się na nauczyciela. Chyba, że na warsztatach 3 dniowych. Na dłuższą metę nie za bardzo.

No właśnie ciekawa jestem co z tym naborem.. Jak będzie, to chyba znowu pójdę. Chociaż to, co się tam działo nie za bardzo mi odpowiada, ale jestem zbyt naiwna, żeby nie wierzyć, że będzie lepiej. A poza tym.. Ten taniec kusi najbardziej. W Olsztynie nie za bardzo jest gdzie się uczyć.. Nie wiem.. pomyślę jeszcze..

tamara_elle

A jak taki nabór do szkoły Pawłowskiego wygląda?

Goldi

Hej?! A Pracownia Tańca PRYZMAT? xDDD Jak reklama xD Mnie nie będzie ktoś musi zająć miejsce w moich solówkach xD Razz

Według mnie będziesz godnym następcą xDDDDDD

A co do nauczycieli... Właściwie zapomniałam o tym hip-hopowcu xD Miałam na myśli Piróga i Sąsiadek... Dla mnie lekcje z nimi to marzenie, na prawdę. Znając życie większość nie doceniała tego co miała, a ja bym dała wiele, żeby mieć z nimi chociaż jedne zajęcia... Razz

Ja bym chciała chyba jeżeli jeszcze będzie funkcjonowac jak wroce xD W sumie jednak przez ten rok to się nauczyliście czegos :]

Kuncyfuna

Nabór wyglądał tak, że:
Stalam pod szkołą i przyjechał Pawłowski z Pirogiem Razz

Wtedy nie był znany, więc tylko ja się podniecałam, bo kojarzyłam go z Romy Razz

No i najpierw jedna grupa (moja) poszła na taniec. Piróg nauczył nas układu. Potem powiedzial, że kto chcę, to niech stanie tu i tu.. i uczył resztę dalszej, zaawansowanej części. Potem pokazy przed komisją po chyba 3-4 osoby. Nie pamiętam.. Pamiętam, że bezczelne nowo poznane koleżanki wypchnęły mnie do przodu Razz

Potem wszyscy na górę na wokal. Długo się czekało, wchodziło do sali samotnie, komisja zadawała jakieś pytania (ja miałam krótką rozmowę na temat FAME, bo w formularzu wymieniłam go, jako jedn z ulubionych musicali). Potem zaśpiewałam zwrotkę przygotowanej piosenki, wyszłam i koniec. A potem czekanie na maila, że się dostałam.

A co do tańca.. No rzeczywiście dużo osób tego nie doceniało. I wszyscy prawie byli wkurzeni, że Piróg taki niemiły i w ogóle. Mi tam się podobało, bo świetnie prowadził zajęcia. Tylko taka uwaga.. Jak będziesz z nim miała kiedyś, to nie proś go, żeby pomógł Ci się rozciągnąć Razz

Ja popełniłam ten błąd, i tak mnie docisnął, że czułam się jakbym rodziła pięcioraczki naraz Razz

Z Anią też było świetnie. Uczyła tak samo dobrze jak Piróg, tylko miała lepsze podejście. Ona jest miła, i można z nią fajnie pogadać (i pojeść truskawki:P), ale jeśli chodzi o taniec to jest bardzo zasadnicza. I to tez było fajne, bo nie dawała sobie dmuchać w kaszę, i jak tańczyliśmy, to mieliśmy tańczyć.

A z tym, że ja mam zająć miejsce w Twoich solówkach to się pospieszyłaś Razz

Jak Ty skarbie nigdy nie widziałaś jak tańczę (i ciesz się póki możesz Oczko

)

No poza tymi nieszczęsnymi układami z Wampirów na scenie w parku w Gdyni Razz

.