Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Prośba o materiały do klipu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Off Topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mefisto
KMTM


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia/Wawa

PostWysłany: Śro 11:49, 18 Mar 2009    Temat postu: Prośba o materiały do klipu

Drodzy Forumowicze,

Mam taką nietypową prośbę. Otóż, staram się pomóc Sławkowi Łosowskiemu (lider legendarnego zespołu KOMBI) przy wydaniu nowego albumu. Płyta powstaje w jego studiu nagraniowym SL Sound w Gdańsku. Sam Sławek prowadzi firmę [link widoczny dla zalogowanych] (współpracował m. in. z Teatrem Muzycznym w Gdyni) i tworzy muzykę hobbistycznie. Dodam, że jego twórczością można się zapoznać (muzykę można ściągnąć„za darmo”!) z jego stronki [link widoczny dla zalogowanych] Znajdują się też tam nagrania koncertowe. Niedawno wyszedł nowy singiel "Pekin - digital sound". Jeżeli jesteście zainteresowani to mogę mieć single z autografem artysty. Przyznam, że pierwszy raz widziałem koncert Sławka (wraz z KOMBI) w Teatrze Muzycznym w Gdyni w 1984r (wtedy biegałem jeszcze w krótkich spodenkach;) i tak się zaczęło.. Smile

Obecnie powstaje promujący album singiel "Biała Perła - mój żaglowiec" (Nie, nie... To nie będą szanty, bez obaw. Utwór jest w klimacie romantycznym i morskim;) I tu prośba do Was. Otóż klipy do piosenek są najprostszą formą, aby w czasach komunikacji obrazkowej utwór zaistniał. W przypadku "Pekin - digital sound" dzięki uzyskaniu materiałów z "Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka" o Chinach i Tybecie, udało się zrobić zupełnie zgrabny obraz. Teraz Sławek Łosowski ma trudniejsze zadanie, bo potrzebuje materiałów filmowych o tematyce morskiej, a krajobrazowo z obszarów raczej południowych. Chodzi nawet o krótkie kilkusekundowe fragmenty z żaglowcami oraz o różne materiały filmowe z Karaibów bądź Środkowej Ameryki. I tu mam do Was pytanie/prośbę: Może ktoś z Was lub Waszych przyjaciół odbywał z kamerą podróże w tamte strony? Materiał filmowy nie musi być super jakości. Sławek chciałby zilustrować piosenkę między innymi klimatycznymi obrazami, o ile oczywiście uda się zdobyć do tego materiał.

Od siebie dodam, że Sławek to interesujący, wrażliwy, otwarty i bezpośredni człowiek. Myślę, że warto takim osobom pomagać, tym bardziej, że jego wkład w polską muzykę jest gigantyczny.

Z góry dzięki za pomoc!

PS. Polecam Wam "Pekin - digital sound" http://www.youtube.com/watch?v=s_B5fij4gCs - w obronie wolności dla Tybetu!

Dla zainteresowanych przedstawiam wywiad ze Sławkiem, którego udzielił mi na potrzeby mojego serwisu [link widoczny dla zalogowanych] nad którym pracowałem w zeszłym roku.

--
"Inspiruje mnie wszystko, co mnie otacza i to, co sam przeżywam"

W wywiadzie z legendarnym Sławkiem Łosowskim nie znajdziecie bibliograficznej notki nt jego twórczości w Kombi, czy kontrowersji wokół Kombi2. Wystarczy posłuchać, by się przekonać, która muzyka jest prawdziwa i płynie z serca.

U szczytu sławy zrezygnował z życia publicznego. Poświęcił się rodzinie i rozwijaniu własnej firmy. Po kilkunastu latach wrócił do swoich instrumentów, ale nie po to, aby „odcinać kupony” od dawnych sukcesów. Zainwestował własne pieniądze w projekt muzyczny. Teraz intensywnie pracuje w swoim gdańskim studio nad utworami na nową płytę. Zbliża się czterdziestolecie muzycznej twórczości Sławomira Łosowskiego. Muzyka to jego życie, ale życie to nie tylko muzyka…

> Jesteś otwarty na nowe style muzyczne. Dzielisz muzykę na dobrą i złą. Twoja twórczość przechodziła kilka zwrotów stylistycznych. W Akcentach grałeś muzykę eksperymentalną z domieszką jazzu, bluesa, rocka i funky. Na początku z Kombi - elektrycznego jazz-rocka, później pop. Teraz w Twoich interpretacjach np. „Komputerowe serce”, „Nowe narodziny”, czy „Taniec w słońcu” słuchać jazzujące – nomen omen - akcenty. Czy to powrót do korzeni? W jakim klimacie będzie nowy album?

Pewnie masz na myśli moje solówki. Nie mam świadomych ani (jak sądzę) podświadomych ciągot w kierunku jazzu, jeśli już to w kierunku rocka. Po prostu lubię wpleść w utwór jakąś improwizację. Szczególnie na koncertach. Utwory które wymieniłeś gram z radością na koncertach i dopiero teraz brzmią i są zagrane zgodnie z zamiarem mojego serca, gdzie się przecież zrodziły. Nie ma w nich dzisiaj żadnych obcych dźwięków.
Nowa płyta nie będzie powrotem. Będzie spojrzeniem w przód. Tylko w kilku utworach pojawiają się epizodycznie obok moich aktualnych brzmień także te znane fanom z poprzednich lat. Coś w rodzaju mojego podpisu. Najwięcej tych dawnych brzmień jest w piosence „Miłość to dwoje nas”, którą już zdążyłem odsłonić jako singiel. W pozostałych jest ich mniej albo nie ma zupełnie. Mam jednak nadzieję, że nadal będę rozpoznawalny.
A klimat płyty jest nawet dla mnie zaskakujący. Kilka utworów zarówno piosenek jak i instrumentali delikatnie dotyka pewnych krajów lub kultur. Ale proszę nie myśleć, że teraz gram muzykę etniczną. Po prostu to tylko lekka inspiracja geograficzna, która delikatnie się ukazuje w muzyce jako pewien klimat oraz w tekstach Julka Mere, któremu przed pisaniem zwierzałem się z tych inspiracji.

> Koncerty zaczynasz instrumentalem „Bez ograniczeń energii” (popularny temat z 5-10-15 - przyp. red.) będący w klimacie fusion, następnie usłyszeć można Twoje świetne, nieśmiertelne kompozycje pop „Nietykalni - skamieniałe zło”, „Słodkiego miłego życia” śpiewane przez Zbyszka Fila. Do tego solówka Tomka, który uznawany jest za jednego z najlepszych polskich perkusistów. Jak wam się współpracuje na koncertach i podczas pracy nad albumem?

Tak, koncerty zaczynamy utworem „Bez ograniczeń energii” albo „Walką światów”.
Zależy to od koncepcji programu na dany koncert. Inaczej układam program na koncert otwarty a inaczej na zamknięty (tzw. eventowy). Niestety mamy znacznie więcej utworów niż możemy zagrać w jednym koncercie. Żal mi, kiedy niektóre moje ukochane, a mniej znane szerszej publiczności utwory muszą „siedzieć na ławce rezerwowych”. A ze Zbyszkiem i Tomkiem pracuje mi się z bardzo dobrze. To świetni muzycy.

> Na singlu „Niebo, które czeka” usłyszeć można także Marka Raduli i Wojciecha Pilichowskiego. Jakich jeszcze artystów zaprosiłeś do współpracy nad albumem?

Tak, Marek i Wojtek zagrali w tym numerze. Ale co do pozostałych utworów, to na razie są nagrywane wyłącznie na syntezatorach. Nie sądzę aby to się zmieniło do miksowania, które przewiduję na czerwiec. Chociaż nigdy nie wiem co mi wpadnie jeszcze do głowy.

> Twoje koncerty to spektakl multimedialny. Show muzyczne, obrazy, pirotechnika, lasery… Zagrałeś ostatnio koncert na Politechnice Gdańskiej. Gdzie będzie można w najbliższym czasie posłuchać Twojej muzyki za żywo?

To był zamknięty koncert dla gości Dziennika Bałtyckiego. Otwarte koncerty będę miał dopiero w sierpniu. Informacje o moich koncertach umieszczane są zawsze na mojej stronie [link widoczny dla zalogowanych]

> Yach Paszkiewicz realizuje klipy wzbogacone o Twoje grafiki. Czuwa także nad wizualną stylistyką koncertów „Zaczarowane miasto”. Czy planujesz wydanie płyty DVD z koncertem?

Mam świetnie nagrane dwa koncerty. Może dołączę dvd live jako bonus do nowej płyty. Jeszcze tego nie wiem. To nie zależy tylko od mojej decyzji.

> Wypracowałeś swój własny styl muzyczny, który nie mieści się w konkretnym formacie radiowym. Wydałeś przez własną firmę single „Niebo, które czeka" i „Miłość, to dwoje nas”. Nazywasz siebie artystą offowym. Czy zamierzasz dotrzeć do szerokiego audytorium także poprzez Internet?

Jasne, że chcę aby moja muzyka dotarła do jak największej liczby słuchaczy, ale nie chodzi mi o tanią popularność i nic nie uczynię w mojej muzyce, aby zatracić własny styl. Gram muzykę uniwersalną i każdy może w niej znaleźć coś dla siebie. Idę swoją drogą. W dotarciu do słuchacza liczę także na internet, gdzie nie narzuca się ludziom niczego i każdy sam wybiera co chce.

> Przyznajesz, ze nie jesteś muzykiem elektronicznym i nie słuchasz muzyki elektronicznej. Jakiej zatem słuchasz muzyki? Skąd czerpiesz inspiracje?

Nie czerpię inspiracji ze słuchania czyjejś muzyki. Inspiruje mnie wszystko co mnie otacza i to co sam przeżywam, a moje utwory to opisują czy też ilustrują. Oczywiście w formach, które mieszczą się w szeroko pojętej tradycji muzyki pop i rock. W końcu gram piosenki i tematy instrumentalne, a nie muzykę eksperymentalną. W naturalny sposób mają one wspólny mianownik mojej osobowości jako autora. Owszem, w młodości słuchałem sporo światowej muzyki. Dzisiaj wolę jedynie czasem skorzystać z niektórych współczesnych zabiegów produkcyjnych nie gubiąc nic ze swojego własnego charakteru.

> Grasz na oryginalnych analogowych instrumentach klawiszowych, które dostosowałeś do własnych wymagań, wspomagany techniką cyfrową. To instrumentarium o niepowtarzalnym brzmieniu, będące Twoją wizytówką. Czy nadal szukasz nowych dźwięków?

Po roku 2004 moja muzyka wzbogaciła się o szereg nowych brzmień, które mam dzięki udanym przeróbkom syntezatorów Prophet –5 i Mini Korgów 700s. Ale trzeba pamiętać, że moje charakterystyczne brzmienie nie wynika z grania na tych konkretnych modelach instrumentów, a głównie ze sposobu grania, tworzenia wyłącznie własnych barw, artykulacji, wibrata, czy też takiego, a nie innego używania modulatorów i pitch band-u.

> Jesteś kompozytorem, instrumentalistą i producentem własnej muzyki. Ale Sławek Łosowski to postać renesansowa, o wielu talentach. Oprócz tworzenia muzyki i prowadzenia firmy w wolnych chwilach rysujesz. Gdzie można obecnie obejrzeć Twoje grafiki i rysunki?

Od dzieciństwa rysowałem i robię to nadal. Gdy wiele lat temu budowałem dom, to nawet przewidziałem na poddaszu dobrze, słonecznie doświetloną pracownię. Ale brak czasu, sytuacja rodzinna oraz związana z nią konieczność prowadzenia działalności gospodarczej, nie pozwoliły mi na szersze rozwinięcie pasji plastycznej. Rysuję cały czas, ale nie tyle, ile bym mógł i chciał. Aktualnie w holu centrum handlowego Manhattan w Gdańsku-Wrzeszczu jest moja mini wystawa; ok. 50 prac z różnych okresów życia, w tym kilka z lat 2007 i 2008.

> Dziękuję Ci za rozmowę!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luis_humberto



Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 5:34, 26 Maj 2009    Temat postu:

lece do Ameriki Połuniowa za trzy tygodnie... tam bede dwa...
gdyby jeszcze byloby potrzewne moge co krecic....
Pozdrawiam.
Luis Humberto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Off Topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1