Szkoła

Vi ^^

Mam cudowną klasę; nie wyobrażam sobie, że będę musiała się z nimi (3/4 klasy) rozstac.
Nie mogę się doczekac, co będzie się działo w drodze z i do teatru ^^ (nie wspominając o tym, że nie mogę się doczekac spektaklu).
Ale mam dobry humor ; )).
(coś więcej napiszę potem, bo teraz padam z sił, a łamac regulaminu nie chcę: ,, Nie piszemy rzeczy, które nie wnoszą nic do tematu'').

Kuncyfuna

Ha! Dostałam 3 ze spr z fizyki (było 9/30 pał) i 4 z kartkówki z chemii oraz plusa. No i udało mi się coś tam napisać z historii i ściągnąć z woku Very Happy

póki co idzie mi nadzwyczaj dobrze przy minimalnej ilości nauki^^

Nie no.. trzeba się w końcu wziąć do roboty.. ale się nie chce..

ola

to jak tak Ci idzie przy minimalnej to jak przy maksymalnej? Very Happy

Kuncyfuna

Nie wiem, bo tej opcji "maksymalnej" nigdy nie było Razz

Moim problemem jest to, że szybko wszystko łapię, ale nie chce mi się uczyć. Leniuch ze mnie straszny i pewnie gdybym się przyłożyła, to może nawet bym była wzorowa.

Vi ^^

Kuncyfuna

Ja bez nauki byłam wzorowa od 4-6 klasy. A potem miałam zawsze średnią powyżej 4,4.. W 3 klasie miałam 4,73333.. Teraz o pasku nie marzę.. No ale jak się uda, to będzie boskoo!

Enid

NIENAWIDZĘ historii. Mam gdzieś wojny cholernego Tiglatpilezara któregoś tam.

M&M

albo Szulibuliuma jakmu tam xDD
Och Enid mam ten sam problem...xD
Korzeń jest tak powalony, że... Powiem to!! ŻAL...Xd

Vi ^^

Nie jesteście sami. Wasze lekcje być może nie są nudne tak jak moje i nie są prowadzone za każdym razem tak samo- jakby schemat ;|. Najlepsze jest to, że mnie na ostatniej historii nie było (brałam udział w otrzęsinach klas pierwszych- jak zwykle mnie w coś wkręcą), a facet powiedział, że to trudny temat i niech szczególnie przygotują się ci, których na tej lekcji nie było x/.
Historia powinna być nieobowiązkowym przedmiotem.
Po co mamy się uczyć czegoś, co było kiedyś? Bez sensu!

Kunc będzie krzyczec, bo to off top.

Oj będę! Echhh.. Draco, masz ochotę to przenieść? - Kuncysia Smile

Vi ^^

Czemu na tym forum prawie nikt nic nie pisze… ? Nudno tu.

Wiecie, ksiądz od bierzmowania dalej mnie denerwuje.
Przykład: ,,Wyobraźcie sobie, że gdyby ******** [tu podaje moje imię] * [tu podaje tylko pierwszą literę mojego nazwiska- może ma problem z czytaniem reszty mojego nazwiska, nie wiem] byłaby kandydatem na prezydenta USA, a wy bylibyście jej sztabem wyborczym (...) nie zostałaby prezydentem i wyjechałaby na bezludną wyspę... (...)’’ [w mojej grupie oprócz mnie jest jeszcze trzydzieści innych osób, ale tylko ja zawsze służę jako przykład], skończyła się kreda i tu następuje pytanie ,, ******** [tu podaje moje imię] *, [tu podaje tylko pierwszą literę mojego nazwiska] nie masz przypadkiem przy sobie kredy?’’, ja: ,,Nie!’’, ksiądz:,, A to szkoda, następnym razem miej przy sobie, bo może się przydać’’, jak sprawdza obecność, to wszystkich czyta imię i całe nazwisko, natomiast przy mnie: moje imię i pierwszą literę z nazwiska. Nawet nie wiecie jak mi to działa na nerwy. Wczoraj spędziłam w kościele 3,5 h (od 16:30 do 20:00), no dobra z małą przerwą Razz

- godzinną. Nie wiem jak przetrwam do tego marca (wtedy jest bierzmowanie i do tamtego czasu będę musiała non stop latać do kościoła)… Na religie przyszły dziś cztery zakonnice (zamiast księdza, który czyta nam przez 45 minut jakąś książeczkę <lol2>), które wciskały dziewczynom jakieś karteluszki o zakonie <lol2>, oczywiści nie wzięłam- nie zbieram makulatury ; D.

Ja chcę weekend, bo nie wyrabiam.