Szkoła

Draco Maleficium · Wysłany: Pon 16:31, 29 Mar 2010 Temat postu:

Brawo, jesteś moim idolem! Very Happy

Kuncyfuna · Wysłany: Pon 18:55, 29 Mar 2010 Temat postu:

margo

Raz w życiu postanowiłam się nauczyć na łacinę, bo mam beznadziejną sytuację, spędziłam pół dnia odmieniając czasowniki, aż tu nagle pani profesor zgodziła się przenieść sprawdzian na następny tydzień, co się NIGDY nie zdarza. Grrrr.

Poza tym lud się burzy, że nasza szkoła nie zrobiła nic w związku z tragedią, a wypadałoby chyba ogłosić jakiś dwudziestominutowy apel, skoro nasze liceum tak się szczyci tradycją i patriotyzmem czy ze ślubowania robi wielką ceremonię etc. No i zginęli absolwenci, którymi też normalnie szkoła się szczyci. A już zupełnym przegięciem było dla mnie to, że wszyscy uczniowie przyszli na galowo, a nauczyciele w pastelowych sweterkach w paski.

Draco Maleficium

Wyobraźcie sobie, że jestem wściekła dlatego, że pani profesor zapomniała o dzisiejszym kolokwium XD Spędziłam wczoraj pół dnia na kuciu, przygotowana byłam dobrze, a pani profesor jakby nigdy nic zaczęła prowadzić zajęcia, a pod koniec "dopiero się z nami na to umówiła" dopiero na 28 kwietnia... Co oczywiście oznacza kolejne kucie się tych notatek, na które już patrzeć nie mogę. W dodatku za dwa tygodnie mamy też egzamin zaliczeniowy z językoznawstwa, czyli wesoło będzie.

Kamilka__

Właśnie do mnie dotarło, że jutro zaczynają się testy gimnazjalne. Im bardziej nauczyciele nam wmawiają, że sobie nie poradzimy, tym bardziej w to wierzę pomimo, że do niedawna myślałm, że nie jest ze mną tak źle. I nadal nie wiem co robić po gim.

margo

Och, no to szybko to sobie uświadomiłaś Razz

Ja się denerwowałam ze dwa tygodnie wcześniej, i nawet powtórzyłam fizykę, której się brzydziłam. Bessęsu, że Was tak dołują, bo denerwować się i tak będziecie, a najważniejsze to właśnie nie stresować się za mocno i porządnie skupić. Te testy naprawdę nie są takie trudne, a i punkty przyznawane wbrew pozorom dość łaskawie. Cośtam na pewno umiesz, odrobina szczęścia i będzie dobrze Smile

A po gimnazjum najlepiej idź do technikum woźniczego, albo innej instytucji, w której będziesz przez dwie godziny robić dzielenie pisemne i fajrant, bo w liceum i tak nie uczą niczego pożytecznego. Ewentualnie zaprzedaj się jakiemuś smagłemu Arabowi za wielbłądy.

Enid

Ja też nie wiem co będę robić po gimnazjum. Namyślam się na razie.

margo

Enid, nie chcę Cię martwić, ale wydaje mi się, że już jesteś po gimnazjum. Tak ze dwa lata.

Mateuo

Liceum jest cudowne, nie licząc większości lekcji. <3

Kuncyfuna

Liceum nie jest cudowne. Naprawdę, chyba wolałabym już być na studiach, mimo sesji i tych innych... Jednak chyba jest różnica między uczeniem się czegoś, co się lubi (albo się wybrało z jakiegoś względu) i między uczeniem się tak, żeby napisać i zapomnieć, zadając sobie przy tym pytanie "po co mi to?". Wakacje raz, poproszę.