Ulubiony utwór

Enid

The mob song jest cudny, a ostatnio uwielbiam- jak Kunc- za A change in me. Zaczęło mi się nawet podobać tłumaczenie, chociaż nadal za nic nie pasuje mi do sceny w spektaklu...
Poza tym, If I can't love her, w którym zawsze budzę się i uświadamiam sobie że oglądam Piękną i BESTIĘ, i że Bestia też tu jest, i czas zwrócić na niego uwagę. Szczególnie w wykonaniu Michalskiego- kurtyna opada, ludzie klaszczą, światła się zapalają, a ten dalej swoje Wink

- chociaż Wisłocki wcale nie jest tu gorszy.

A Gościem bądź wcale nie lubię. Tylko ten richterowy początek "Gooooooooooooo-ścieeeem bąDŹ!"

Kuncyfuna

Oj "If I can't love her" z ostatniego spektaklu to po prostuuu.. aaaj.. nie da się tego opisać. Bezcenne. Wtedy Michalski naprawdę pokazał na co go stać. I dzięki niemu pokochałam ten utwór.
"The Mob Song" sam utwór jakoś specjalnie mi się nie podoba, ale jeśli dodać do tego Wieca z kapciem w ręku, to uwieelbiam. Tak samo z "Gaston".

ola

A moje najbardziej ulubione to: "belle", "home", "if i can't love her", "a change in me" "me" i tytułowa Smile

tamara_elle

" A change in me" bez wątpienia ;0

brutus

U mnie zdecydowanie "if i can't love her" taka magiczna i głęboka piosenka podoba mi się w interpretacjach obu Bestii Smile