Przegląd Piosenki Aktorskiej

Kuncyfuna

Nagranie pewnie jakieś się znajdzie.. W końcu nagranie takiego koncertu z TV to nie problem, tyle że mi taki skrót niezupełnie wystarcza.. Sad

Mam nadzieję, że wydadzą z tego DVD w niedługim czasie bo jestem bardzo ciekawa jak wyglądała całość. W sumie ciężko też oceniać taką galę po urywkach.. Kościelniak zapewne miał jakąś wizję i z jakiegoś powodu wybrał takie a nie inne teksty i ułożył je w taki, a nie inny sposób. I właśnie to chciałabym rozszyfrować..

Karina

Karina

Przepraszam, że post pod postem, ale chciałam odświerzyć Smile

Nie wiecie może o której 11 kwietnia na TVP Kultura będzie gala Smile

Przeszukałam program i nic Sad

Kuncyfuna

No właśnie też patrzyłam na program telewizyjny i nic nie ma. Kilka dni temu w programie w internecie podawali, że będzie jakoś w okolicy 23 (mniej więcej taka sama pora jak ostatnio). Teraz wygląda na to, że z tego zrezgynowali...:/ Sad

Emma

Też patrzyłam, kiedy będzie powtórka i będą jeszcze nawet dwie, ale nie na TVP Kultura, tylko na TVP Polonii: w sobotę (11.04) o 22:50 i we wtorek (14.04) o 14:05 Smile

Karina

Wielkie dzięki Emmo za informacje Smile

(swoją drogą dwie powtórki zwiększają szanse na pojawienie się nagrań na youtubie) Very Happy

Kuncyfuna

Ooo.. rzeczywiście. Dzięki za wiadomość Smile

Dla mnie to nawet lepiej, bo mi usunęli TVP Kultura.. Killer

Karina

Wrażeń moich część druga Very Happy

Tym razem, ze względu na wcześniejszą porę mogłam lepiej zgłębic cały koncert i jestem jeszcze bardziej zachwycona Very Happy

Moja zgwałcona przez telewizyjną papkę dusza potrzebowała czegoś takiego Very Happy

Ale po kolei:

- Faust- jeden z mocniejszych fragmentów koncertu, mroczny i przejmujący. Faust sam w sobie jest niezwykły, a tu dodatkowo doszło świetne wykonanie. Podobała mi się również charakteryzacja Smile

- Władca pierścieni- jakoś zbytnio mnie nie zachwycił. Co prawda fragmenty były całkiem zabawne ale ogólnie dłuzyło mi się.

- Hamlet- bardzo, bardzo fajnie zagrane i zaśpiewane. Zdecydowanie tak wyobrażam sobie obłęd Ofelii Smile

- Pachnidło- *___* poprostu umarłam i trafiłam do raju. Inaczej się tego nie da opisać. Muzyka tekst, interpretacja, pomysł, wszystko było powalające! Szaleństwo i swego rodzaju ekscentryzm bohatera, jego "relacje" z kobietą leżącą u jego stóp... Cud, miód i orzeszki! Modlę się o nagranie .

- Siddharta- bardzo przyjemne wykonanie, aż miałam ochotę przywdzić biały kaftanik i pohasać razem z nimi Tylko klaskania stopami zabrakło XD Very Happy

- To rzekł Zaratustra- całość całkiem przyjemna, choć w pewnym momencie lekko mi się zaczęło dłużyć. Świetny pomysł z włosami pomalowanymi czarną farbą- i to rozmazanie pod koniec... świetne Smile

- Ferdydurke- bardzo zabawnie zrobione, Jan Peszek pokazał klase! Dodatkowo świetna muzyka- pasowała do tego tekstu Very Happy

- Ej, Joe- mam mieszane uczucia, z jednej strony przez chwilkę zaczęło mi się dłużyć, ale z drugiej, była odpowiednia doza zarówno drapieżności, jak i w pewnym momencie łagodności, muzyka była fajna, więc przyjmijmy, że mi sie podobało Wink

- Moskwa Pietuszki- aktorsko rewelacja! Wokalnie powalił mnie na kolana chórek anielski. Nie dość, że dziewczyny świetnie zaśpiewały, to jeszcze muzyka bardzo dobra Smile

- Rok 1984- kurcze, to nie jest moja estetyka, próbowałam w tym znaleźć jakieś pozytywy, ale nie dałam rady Confused

Jedynym plusem (jeżeli można to traktować jako plus Wink

) były stroje tancerzy, które kojarzyły mi się ze strojami elfów ze "Snu nocy letniej" Laughing

- Cafe Panika- pomysł ze sprzątaczką opowiadającą historie sam w sobie był świetny, dodatkowo genialne wykonanie Very Happy

Swoją drogą, ciekawe z czego były zrobione talerze, że się nie tłukły Very Happy

- Dzienniki gwiazdowe- średnio mi się to podobało. Basia Melzer zaśpiewała całkiem fajnie, ale piosenka mnie nie porwala.

Podsumowując: koncert był genialny! Telewizja publiczna w ramach realizacji funkcji misyjnej powinna częściej pokazywać tego typu wydarzenia (i to w całości, a nie tylko małe fragmenty) zamiast produkować 25486 odcinków gniotów typu M jak masakra :/
Oj nabrałam jeszcze większej ochoty na DVD z całym koncertem Very Happy

Kuncyfuna

Mi też tym razem oglądało się dużo lepiej i podobało mi się jeszcze bardziej. Raz, że już kojarzyłam utwory, a dwa że nie musiałam się skupiać na tym, żeby nie zasnąć.

- Faust - Uwielbiam takie mroczne klimaty. Kinga Preis wyglądała przerażająco. Aktorsko jak zwykle genialnie.

- Władca Pierścieni - sympatyczne to, ale wolałabym żeby pokazali jakiś inny fragment zamiast tego. No i trochę mi się dłużyło.. Skróciłabym to przynajmniej o 1/3

- Hamlet - coraz bardziej zaczynam lubić głos Bogny. Zresztą bardzo podoba mi się jej sposób bycia na scenie. Momentami jej ruchy kojarzyły mi się trochę z Tytanią w SNL. Świetna muzyka, świetne wykonanie. Jeden z najlepszych fragmentów wczoraj.

- Pachnidło - jak to u Kościelniaka.. Właściwie nic się nie działo, a było bardzo dużo emocji. Genialne wykonanie, piękna muzyka.. Kolejny ulubiony fragment.

- Siddharta - Prosty a jednocześnie ciekawy pomysł z hasaniem na około tancerki na środku. Ogólnie takie to pozytywne, muzyka wpadająca w ucho...i znowu ulubiony fragment.

- To rzekł Zaratustra - ogolnie nie przepadam za Peszkową, muzyka też niespecjalnie mnie porwała. Szczerze mówiąc czekałam, aż się skończy.

- Ferdydurke - Peszek świetny, fajny pomysł, wpadająca w ucho i pasująca muzyka. Podobało mi się.

- Ej, Joe - bardzo mi się podobało, chociaż ten wolniejszy fragment trochę mi się dłużył. Bardzo fajna muzyka i wykonanie Magdy Kumorek również. Tylko się zastanawiałam, czy zaraz nie poleci na tym fotelu do tyłu xD

- Moskwa Pietuszki - Kiljan genialny! Chyba najlepsza rzecz w jakiej go widziałam. Cudowna, zapita sierotka. Aniołki również cudowne i pięknie brzmiały.

- Rok 1984 - jestem zła, że zmarnowali część czasu antenowego, na wsadzenie czegoś takiego. Wolałabym obejrzeć jakiś inny fragment. Czekałam aż się skończy, chociaż Kamińscy sobie w tle fajnie pląsali. No ale ogólnie nie podobało mi się.

- Cafe Panika - świetny tekst, świetna muzyka i świetne wykonanie. Bardzo mi się podobało.

- Dzienniki gwiazdowe - podobało mi się dużo bardziej niż za pierwszym razem. Muzyka mi wpadła w ucho, chociaż przyznam, że pod koniec trochę się dłużyło.

Ogólnie jest to jedna z lepszych gal PPA jakie miałam okazję zobaczyć. Jestem zachwycona, mam ochotę obejrzeć to jeszcze raz teraz, zaraz... i chcę całość!