Ulubione miejsca

Mateuo

Ruola, dzięki.
Kunc... loża jest trochę wyżej, więc raczej ludzie nie będą zasłaniać. boję się tylko że kąt będzie za duży i ściana zasłoni Razz

Kuncyfuna

Aaa.. zapomniałam, że ty w loży Razz

To powinieneś widzieć.

Mateuo

Mój mały ranking - pójdziemy od najgorszego do najlepszego:
4. BALKON - wg mnie najgorzej... daleeeeko, chociaż siedziałem tylko w przedodstatnim i przedprzedostatnim, więc może w bliższych jest lepiej... no ale naprawdę jest niefajnie, min to raczej się nie uchwyci, a! ucina też trochę u góry... np nie widać w Fame latającego pana z parasolką.
3. LOŻA - ucina trochę sceny z boku i taka dziwna perspektywa... jest trochę wysoko, trochę to przeszkadza, ale nie aż tak bardzo
2. AMFITEATR - tu jest badzo dobrze. Wszystko widać świetnie, można podziwiać choreografię i aktorów, ale nie jesteśmy od nich na wyciągnięcie ręki, więc...
1. PARTER - absolutnie cudowne miejsca! oczywiscie na środku lepiej, ale z boku też jest bardzo dobrze. Widać miny aktorów i na wypadek awarii mikroportu słyszymy ich nieźle... Jeśli macie możliwość, bierzcie pierwszy rząd - mnie głośniczki nie zasłaniały w ogóle.

brutus

Hmm..

w sumie ciężkie pytanie, bo każde miejsce w Muzycznym ma coś w sobie Smile

dużo też zależy od spektaklu, bo np. na Francesco wolę być bliżej a na Footloose dalej, Chicago też mi odpowiada bardziej z bliższej perspektywy:)

Osobiście albo wybieram miejsca w wyższych rzędach parteru to jest IV i V rząd, albo w pierwszym rzędzie balkonu na środeczku Smile

Lubię pierwszy rząd balkonu ze względu na nieco większą głośność i słyszalność orkiestry co mi odpowiada jak i możliwość podziwiania drugiego spektaklu jakim jest dyrygentura p. Różankiewicza Smile

Kuncyfuna

1. Balkon. W TM siedziałam raz i tylko na schodkach. Nie lubię bć tak daleko. Czułam się trochę, jakby oglądała film w kinie. Wszystko daleko, a ja gdzieś poza tym. Nie widać twarzy aktorów..
2. Amfiteatr. Tu siedziałam raz i to na PiBku. Jak dla mnie też za daleko, chociaż rzeczywiście można ogarnąć całą scenę. I myślę, że jak idziemy na ten spektakl kilka razy, to warto chociaż raz zobaczyć z amfiteatru. No ale ceny trochę odstraszają...
3. Parter. Tu siadam właściwie zawsze. Wiadomo, że na środeczku najlepiej. Z boku czasami nie widać niektórych rzeczy (np w Footloosie), ale za to często po bokach dzieją się fajne rzeczy, więc też jest co podziwiać. Osobiście najbardziej lubię I rząd. W II widać najlepiej, ale lubię mieć świadomość, że jestem najbliżej jak się da. No i wszystko dokładnie widać, mimo zasłaniających głośniczków.

Draco Maleficium

Balkon nie jest aż taki zły - twarze aktorów widać, choć niekiedy trzeba się nieźle wysilić, ogólną mimikę też można dostrzec - ale tak, jak Kunc opisała, ja też nie czułam się "w akcji" tylko raczej z daleka, jakbym była oderwana od tego wszystkiego. Nie lubię. Zdecydowanie wolę siedzieć bliżej, bo wtedy naprawdę można podziwiać grę aktorów w niuansach, spojrzeniach, które nie raz właśnie najlepiej budują postać. Także najbardziej lubię pierwszy, drugi rząd - z delikatnym wskazaniem na pierwszy, bo raz: fajnie mieć świadomość, że bliżej już się nie da, a dwa: najwięcej miejsca na nóżki i można się wygodnie rozwalić Wink

Głośniczki jakoś nigdy mi nie przeszkadzały, może tylko raz, SPOILERjak mi zasłoniły twarz umierającego Dziadka na FrankuSPOILER END. Amfiteatr tak pośrodku - przyjemnie, ale jednak lepiej bliżej.

Kuncyfuna

No dobra, przesadziłam może z tym balkonem. Twarze widać (acz zastanawiam się czy osoby krótkowzroczne też widzą...), ale np już nie zobaczysz jakiś znaczących spojrzeń czy innych tego typu, a bez tego np Franka, ja sobie w ogóle nie wyobrażam.

Dużo miejsca na nóżki w I rzędzie to zdecydowany plus! I można torebkę położyć tak, że nie trzeba się obawiać, że osoba obok niechcący ci ją podepcze:P

polajda

osoby krotkowzrocze z balkonu nie widza dokladnie twarzy xd wiem z doswiadczenia ;p

ola

mi się ze schodów cholernie wszystko rozmazywało... następnym razem trzeba się zaopatrzyć w okulary, co by oczy nie bolały Razz

brutus

hmm... a czy tylko ja mam tak, że lubię sobie zerkać z pierwszego rzędu balkonów na pulpit nagłośnieniowców i ich pracę ? Smile