Św. Franciszek w sztuce

Kuncyfuna

Czyli wszelkie filmy, sztuki teatralne, obrazy itd związane z postacią Franka.

Draco Maleficium

No to może na początek parę moich ulubionych obrazów... Polecam zwłaszcza mojego ukochanego Caravaggia:

[link widoczny dla zalogowanych]
Albo to:
[link widoczny dla zalogowanych]
No i na koniec:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy nie piękne?

Jeśli chodzi o film, to na początek polecam wszystkim cudowny obraz "Brat Słońce, Siostra Księżyc" z Grahamem Faulknerem w roli głównej - dla Frankomaniaków pozycja obowiązkowa! Panorama Włoch latem, przepiękna muzyka Danovana, świetna reżyseria i przemawiająca symbolika... po tym filmie mialam ochotę wyjść na ulicę i przytulać się do każdego napotkanego drzewa i biegać za ptaszkami. Widziałam też "Francesco" z Michaelem Rourke i Heleną Bonham-Carter jako Klarą - to już dużo mroczniejszy, o wiele bardziej pesymistyczny obraz, pokrywający okres od młodości Franciszka aż po otrzymanie stygmatów. Jest dość... specyficzny. Franciszek jest w nim tak jakby zagubiony, jak marionetka, która nie bardzo potrafi zapanować nad tym, co się wokół niego dzieje, a rozpad i konflikty w Zakonie dobijają go do reszty... mam mieszane uczucia. Najlepiej samemu obejrzeć.

Literatura: tu przeczytałam też parę ciekawych tytułów, podam, jak tylko pozbieram je wszystkie do kupy. Na początek serdecznie polecam biografię Adriana House'a, "Święty Franciszek z Asyżu." Świetnie i lekko napisana, wciągająca, bogata w szczegóły i liczne interpretacje, a nawet nawiązania do współczesności i spuścizny Biedaczyny z Asyżu. Znając dokładnie jego życiorys, o wiele więcej wynosi się z musicalu Wink

Kuncyfuna

Draco Maleficium

Czy "Kwiatki" są wierne historii i wiarygodnym źródłem wiedzy o Franciszku, to bym się sprzeczała Wink

To są raczej śliczne opowieści, bardziej hagio- niż biograficzne, legendy wręcz, często niewiele mające wspólnego z prawdą historyczną. Ale urocze po prostu. Też momentami miałam problemy z przejściem przez całość, ale warto, franciszkanizm po prostu przebija z każdego zdania.

Kuncyfuna

No ale jednak, nawet te legendy o samym Franku mówią bardzo dużo. Zresztą ja tam wierzę, że wiele z nich miało miejsce.

Warto jeszcze przeczytać książkę o Św. Klarze. Też jest tak trochę o Franku no i opisywane od strony Klary. Tylko nie pamiętam autora (Draco, może Ty zarzucisz? ;>)

Kuncyfuna

Właśnie przeczytałam książkę "Św. Franciszek z Asyżu: Radosny Żebrak". No i muszę powiedzieć, że średnio mi się podoba ta książka. Największym plusem jest to, że jest napisana w fajny i łatwy w odbiorze sposób. Ale jak dla mnie jest za mało o Franciszku, a zbyt dużo o innych, nie wiele znaczących w jego życiu postaciach. Poza tym zostało pominięte bardzo dużo ważnych elementów życia Franciszka. Ja bym nie nazwała tej książki, książką o Franciszku. Niby wszystko się kręci wokół niego, ale jednak o nim samym jest dość mało informacji, tak samo jak o Zakonach..

Draco Maleficium

Dzisiaj na TVP Kultura o 15:25 film "Franciszek, kuglarz boży" - zamierzam oglądać, spotkałam się z samymi pozytywnymi recenzjami.

Findurka

Caravaggio piękny jak zawsze. Dorzucę Giotta i jego freski z kościoła św. Franciszka w Asyżu, przedstawiające (a to niespodzianka!) żywot Franeczka Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu Bartolome Esteban Murillo:
[link widoczny dla zalogowanych]é_Esteban_Murillo_-_St_Francis_of_Assisi_at_Prayer.JPG

Draco Maleficium

Jestem w trakcie pochłaniania cegły - Arnaldo Fortini, "Francis of Assisi" w przekładzie na angielski Helen Moak. Powiem tyle: jeśli ktoś poszukuje smopresowanej, wyczerpującej, szczegółowej biografii, która pozwoli zrozumieć nie tylko samego Franciszka i jego żywot, ale właściwie cały system ówczesnych komun, ludzi, spory, słowem - całe tło polityczne, socjologiczne i ekonomiczne, które ukształtowało Biedaczynę z Asyżu, powinien zdecydowanie sięgnąć po tę pozycję. Jest tu tyle szczegółów, że ci wszyscy ludzie dosłownie ożywają na kartach książki, łącznie z ulicami Asyżu, polami, kościołami - wszystko tu jest bardzo dokładnie wymienione, przytaczane są pieczołowicie nazwiska, dokumenty, na których podstawie odtwarzane są całe epizody z codziennego życia Asyżu. Drobiazgowość autora i ogrom badań, jakie musiał przedsięwziąć, po prostu zadziwia, ta praca jest z pewnością oparta na całych długich latach poszukiwań i odkopywania najstarszych miejskich manuskryptów. Dość powiedzieć, że są tam zrekonstruowane nawet maleńkie kościoły, które kiedyś prawdopodobnie odwiedzał Święty, a które teraz dawno już nie istnieją. Jestem pod wielkim wrażeniem i brnę w to dalej, chociaż miejscami opisy procesów sądowych wielkich rodów Asyżu z Perugią robią się nieco nużące Wink

Kuncyfuna

Znacie jakieś książki o Franku? Tak mnie naszło teraz...

Draco, pamiętasz, że obiecałaś mi, że zrobisz tłumaczenie "cegły"? Razz