Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Harry Potter :)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Kultura i rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Wto 14:41, 17 Cze 2008    Temat postu: Harry Potter :)

Czyli wszystko o Harrym Garncarzu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Wto 14:45, 17 Cze 2008    Temat postu:

Żeś pojechała Very Happy Hoho Very Happy

Pamiętam jeszcze jak wszyscy szaleli na punkcie Garncarza, a mi się nie chciało czytać. Potem się wciągnęłam no i zdarzało mi się czytać te książki po parę razy. Ale chyba juz z tego wyrosłam. Nie oglądałam ostatnich filmów (pierwsze części oglądałam po parę razy). Chociaż tak w sumie nigdy nie byłam jakąś wielką fanatyczką. Czekałam na kolejne części, ale bez przesady, nie wywieszałam np plakatów na ścianach.. Nawet prawie nie pamiętam tekstów z książek.. (nie mówię tu o sławetnych tekstach w stylu "Strzeżcie się wrogowie Dziedzica" Razz).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alagashka



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 16:48, 17 Cze 2008    Temat postu:

Khym.
Tya. Pottera lubię, ale bynajmniej nie przepadam za kanonem narzucanym przez książki. Takie już moje spaczenie, po czytaniu tych mas ff (ukłon w stronę Draco ,3), w których Draco bynajmniej nie zawsze jest rozpieszczonym bahorem z dobrego domu.

No dobrze. Ogólnie rzecz biorąc, uważam postaci pozytywne za nieco przesłodzone. Nie każcie mi rozwijać tej myśli, błagam xd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Sob 22:10, 21 Cze 2008    Temat postu:

Ach... mogę spokojnie powiedzieć, że przygoda z Potterem była całą, ważną epoką w moim krótkim żywocie Smile Gdyby nie cykl pani Rowling, wiele rzeczy w ogóle by się nie wydarzyło, zawdzięczam jej także wiele całkiem osobistych dobrodziejstw (o których później). W pewnym sensie ta przygoda trwa nadal, choć nawet w połowie nie tak intensywnie. Z fanki aktywnej (dzięki serdeczne za ukłonik, Alagashka ^^) przeszłam w bycie fanką bierną. Ale po kolei.

Zaczęło się w podstawówce - dostałyśmy od rodziców pierwszą i drugą część na Wielkanoc, nawet nie pamiętam, w której wówczas byłam klasie. Przeczytałam pierwszą w dwa dni, druga poszła mi równie szybko i z dziecięcą determinacją zaczęłam żądać jeeeeeeszczeeeee. Kupiłam "Więźnia Azkabanu", zachwyciłam się jeszcze bardziej, zaczęłam rekomendować Pottera wszystkim wokół. No i rozpoczęło się odliczanie do czwartej części, która wtedy jeszcze nie była wydana. W międzyczasie pojechaliśmy na wakacje do Stanów (to było między piątą a szóstą klasą podstawówki, teraz pamiętam!) i byłam tak zdeterminowana, że kupiłam sobie czwarty tom po angielsku, kiedy tylko go dorwałam i dzielnie czytałam w każdej wolnej chwili. Dalej to było czekanie, czekanie, czekanie - na polską wersję "Czary Ognia" (chyba do końca życia zapamiętam tą premierę o północy w warszawskim Empiku, Goldi wyszła z niej z dziurą od czyjegoś obcasa w tenisówce...), na "Zakon Feniksa", na tegoż polską wersję (bo oczywiście najpierw pochłonęłam w oryginale), no i "Książę Półkrwi", którego angielską wersję przeczytałam jeszcze tego samego dnia, kiedy się ukazała. Tak samo było z siódemką, która jednak - w porównaniu ze świetną szóstką, ktra pozostaje moim potterowym tomiszczem number 1 - okazała się jednym, wielkim rozczarowaniem. Na filmy również czekałam jak dzika i cieszyłam się szalenie, kiedy natknęłam się na cokolwiek potterowego. Można powiedzieć, że byłam swoistą fanatyczką - ale nie samych książek, bardziej postaci i świata wykreowanego przez Rowling. Do tego stopnia, że w końcu zaczęłam dorabiać do niego swój własny świat...

No właśnie. Zgadzam się z Alagashką odnośnie kanonu - dla fanki podobnej do nas o wiele ważniejszy jest fanon, czyli to, co można samemu dopowiedzieć między słowami w tej mocno niedopracowanej - naszym zdaniem - historii. Zaczęłam pisać fanfiki wręcz nałogowo, rozwijać się w tym kierunku, blogi stały się niemalże moim drugim - tym fajniejszym - życiem. Dzięki nim poznałam swój potencjał, szlifowałam warsztat i przede wszystkim poznawałam nowych znajomych, z którymi w większości wciąż mam kontakt. Uwierzyłam w swoje szanse na scenie literackiej, wydoroślałam, moja pisanina nabrała konkretnego kształtu, wreszcie mogłam swobodnie rozwinąć myśli i pozwolić fantazji pływać, gdziekolwiek zachciała. Fanon jest o wiele ciekawszy od przesłodzonego świata Rowling Wink

Książki i filmy potterowe wciąż darzę ogromnym sentymentem, o czym świadczyć może chociażby mój nick czy potterowy zegarek, z którym nigdy się nie rozstaję. I będę miło wspominać ten okres jeszcze przez długie lata, to pewne. A póki co czekam niecierpliwie na ekranizację "Księcia", na którą nie mogę się doczekać najbardziej ze wszystkich filmów i wobec której mam ogromne oczekiwania. Oby tylko nie spaprali...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Sob 22:21, 21 Cze 2008    Temat postu:

Oj Draco.. Twój zegarek z latającym zniczem jest boski! A ja się tyle zastanawiałam, dlaczego go nosisz, skoro jestes juz taka.. ekhm.. dość stara RazzWink

Alagashka napisał:

No dobrze. Ogólnie rzecz biorąc, uważam postaci pozytywne za nieco przesłodzone. Nie każcie mi rozwijać tej myśli, błagam xd.


Ha! To ja będę zła i niedobra i poproszę o rozwinięcie tej myśli Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Sob 22:31, 21 Cze 2008    Temat postu:

Ja też poproszę, bo się może wywiązać interesująca dyskusja! A przecież od tego jest forum - żeby dyskutować, nie? A potem sama dorzucę chętnie swoje trzy grosze odnośnie bohaterów - żeby nie było, wolę zdecydowanie tą Ciemną Stronę Mocy, co chyba łatwo zgadnąć po moim nicku Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Sob 22:35, 21 Cze 2008    Temat postu:

A ja nie jestem taką myślicielką jak np Draco (kochana moja :*:*:*) i szczerze mówiąc nigdy się nie zastanawiałam które postaci bardziej lubię. Z natury jestem taka, że zawsze dobro musi wygrać i koniec. Kocham happy endy i tyle.
Postać Draco polubiłam chyba dopiero po filmie (to niewątpliwie zasługa odtwórcy). Tak samo było z Lucjuszem.
Dobre postacie są przesłodzone, to fakt, ale o to chodzi. Musi być bezgraniczne dobro i bezgraniczne zło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Sob 23:02, 21 Cze 2008    Temat postu:

A ja z kolei nie znoszę takich podziałów Smile Dla mnie takie rozwiązania tylko utrwalają myślenie schematami, a przecież świat taki nie jest. Książki o Potterze zapowiadały się naprawdę fajnie i jest tam kilka zaskakujących rozwiązań, ale szczerze mówiąc postaci nie należą do mocnych stron JKR. Wszystkie są takie... schematyczne, wepchnięte w ramki. Gryfoni są dobrzy, szlachetni, odważni i piękni, Ślizgoni są paskudni, odrażający, złośliwi i tchórzliwi, liczy się przyjaźń, pokonanie wroga, a kiedy już załatwi się Tego Złego, można całkowicie zapomnieć o wojnie i jej ofiarach i przejść do cukierkowo-słodkiego Epilogu. Niby okej, ale to jest kompletnie nierealistyczne. Po coraz mroczniejszych kolejnych tomach miałam nadzieję na coś więcej, a Potter okazał się tylko jeszcze jedną bajką =o zwycięstwie Dobra nad Złem, czego ja raczej nie trawię. Bo po prostu uwielbiam patrzeć poza schematy, doszukiwać się drugiego i trzeciego dna - nawet tam, gdzie go nie ma - i dopowiadać własne intepretacje tam, gdzie jest postać z pozoru płytka. Najlepszym przykładem jest rodzina Malfoyów, a raczej najmłodsza latorośl - wg mnie ta postać niosła za sobą niesamowity potencjał dla pisarza do rozwiniecia. Arystokratyczna rodzina, stary ród, specyficzne wychowanie, rygor wprowadzony przez ojca... Gdyby autorka nie skupiała się tylko i wyłącznie na punkcie widzenia Harry'ego, moglibyśmy otrzymać naprawdę fascynującą historię z tyloma bohaterami, którzy dawali ogromne możliwości. A tak mamy mnóstwo zmarnowanych szans. Dlatego wolę fanon - bo on te szanse jednak wykorzystuje i tam, gdzie są płytkie niedopowiedzenia, otrzymujemy całkiem osobna historię, często o wiele ciekawszą niż ta obowiązująca w kanonie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Sob 14:09, 16 Sie 2008    Temat postu:

Nienawidzę WB!!!!!!!! Grrrr, jak oni śmieli coś takiego zrobić fanom?! Premiera miała być w listopadzie, już się nastawiałam, a oni nagle wyskakują jak Filip z konopii z ogłoszeniem, że przesuwają premierę "Księcia" - O 8 MIESIĘCY!! Ma się pojawić dopiero w lipcu! A dlaczego? Bo wtedy najwięcej ludzi chodzi ponoć do kina i zyski będą większe!

No ręce odpadają. Mam ochotę chwycić za topór i kogoś uszkodzić. Mocno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enid
KMTM


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 14:36, 16 Sie 2008    Temat postu:

Aaaaa... czytałam o tym wczoraj. Aż dziwne jak mało mnie to obeszło. W sumie to mi to wisi i dynda Razz
Muszę kupić tą siódmą część, bo czytałam ją raz, raczej na odwal (specjalnie ciekawa to ona nie była...), zresztą cały czas miałam wrażenie że czytam kiepskiego fanfika zamiast ostatniego, podsumowującego tomu serii, która w jakiś tam sposób zmieniła sposób widzenia publiki na książki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Kultura i rozrywka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1