Szkoła

Vi ^^

Acha.Musiałam mało uważnie przeczytać info w poznawalni Razz

. Ja niestety muszę już zastanawiać się, gdzie pójdę za rok (to jest oczywiste, że do liceum, ale nie wiem jeszcze do jakiego), bo moja mama od połowy II klasy pyta mnie o to. W każdym bądź razie, wg jej planów mam iść do tego LO, do którego ona chodziła, ale jakoś mnie tam nie ciągnie...

tamara_elle

Uuuu to jeszcze długa droga edukacji przed Tobą Smile

Z jednej strony fajnie, a z drugiej nie Smile

Wybierz mądrze Smile

Kuncyfuna

Ja na Twoim mscu bym się nie sugerowała mamą, tylko sama wybrała to, co mi odpowiada. Oczywiście o ile jesteś ambitna i chcesz iśc do dobrej szkoły (ja poszłam do beznadziejnego gimnazjum, bo tak wyszło i troszkę żałuję.. ).

I właściwie aż do ostatniego momentu nie wiedziałam na jaki chcę profil (szkołę wybrałam od razu: najładniejsza, najnowsza szkoła w moim mieście, z wysokim poziomem no i blisko domu..), i w końcu wyszło na to, że moje oceny przeważyły o tym do jakiej klasy trafiłam, czyli pol-his. No ale wpisywałam też takie jak mat-geo itd. Tylko na biol-chemy i mat-fizy się nie rwałam, bo gdzie ja taam.. Razz

A tak w ogóle.. uczy się ktoś z Was francuskiego?

Vi ^^

To liceum, do którego chodziła moja mama, to szkoła o największym poziomie, wysokim progu punktowym w moim mieście. Jeżeli miałabym iść do liceum w moim mieście, bez wahania wybrałabym właśnie to. Jest pewien olbrzymi minus: z racji wykonywanego przez moją mamę zawodu, mój tok nauki byłby kontrolowany 24 godziny na dobę Razz

. No może przesadzam Razz

. W każdym bądź razie: każdego nauczyciela, który uczy w tym LO zna moja mama. Ma z nimi baaaardzo dobry (jak nie za dobry) kontakt. Przez cały maj siedziałaby u mnie w szkole- matury ustne (jest nauczycielką języka polskiego i co roku przychodzi do tej szkoły na matury ustne, które trwają cały maj) i pisemne (w tym LO, nauczyciele j. polskiego sprawdzają matury, oczywiście z innego województwa). Tak więc Z E R O luzu. Nie chodzi mi o nie-wiadomo-co, ale np. dostanę jakąś niższą ocenę (nie daj Boże!) z polskiego i od razu złośliwe komentarze: ,,Wiktoria, może powinnaś pójść na korepetycje do mamy''. Nie chcę takiej kontroli.
Tak więc: do tego liceum (o którym tyle piszę) mogę iść, ale będę obserwowana na każdym kroku. Do liceum, w którym uczy moja mama- nie pójdę! Choćby nie wiem, co!
Tak więc: pozostają mi dwa licea, których próg punktowy nie przekracza 50 =|. Normalnie liceum marzeń….
Francuskiego się nie uczę- jedyna stycznośc z tym językiem, to moja mama, która pamięta jakieś słówka z liceum i kiedyś z ciekawości pytałam o jakieś tam rzeczy.

wilhelmina

Mateuo

mnie francuskiego przez 2 lata uczyła babcia Very Happy

Język bardzo mi się podoba... tylko prawie nic nie pamiętam Razz

Kuncyfuna

A znacie jakieś fajne podręczniki? I wiecie coś o książce "TAXI!" bo ja będę taką miała w szkole i chcę wiedzieć, czy żeby się czegoś nauczyć, będę musiała korzystać z innej, czy ta mi wystarczy..

wilhelmina

Ja nie polecę podręczników, które miałam. O ile dobrze pamiętam była to seria "Cafe Creme", czy jakoś tak. Bardzo słabe, ćwiczenia dziwnie ułożone, ogólny bałagan. O "TAXI" nic mi nie wiadomo, ale wydaje mi się, ze nie masz się co obawiać. Jeśli podręcznik będzie słaby, to nauczyciel na pewno będzie przygotowywać jakieś materiały dodatkowe, dzięki którym spokojnie się nauczysz Smile

czarownica

ruola