Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Szkoła
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 67, 68, 69  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Off Topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vi ^^



Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 39,7 km od Teatru Muzycznego w Gdyni ; ))

PostWysłany: Nie 10:41, 31 Sie 2008    Temat postu:

No to miałaś szczęście- tylko pozazdrościc.
W mojej klasie znałam kilka ludzi z podstawówki i oczywiście było mi raźniej. Pierwszego dnia (chodzi mi o ten dzień bez lekcji) już podpadłam wychowawczyni ^^, ale nie napiszę jak, bo będziecie mieli ze mnie beke Razz.
Potem okazało się, że jest klika panienek, które mają olewke na dosłownie wszystko... Dowalono nam kilka nieciekawych osób itd.
W ogóle moja klasa jest podzielona na takie grupki Razz. Beznadzieja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 10:47, 31 Sie 2008    Temat postu:

Pisz o co chodziło na rozpoczęciu Razz

W mojej klasie też były grupki, ale jednak było fajnie. To była najgorsza klasa w tej szkole, a wiadomo jak to jest. Było ciekawie. Na pierwszej lekcji tej klasy (j.polski), chlopacy zbili pani wazon (pani nie widziala, bo wyszla z klasy na chwile.. a chlopacy sprzatneli wszystko do plecaka jednego chlopaka).. Innym razem przez okno poleciala najpierw gąbka, potem doniczka, a na końcu krzesło. Poza tym bylo jeszcze pare innych rzeczy, ale dlugo by pisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vi ^^



Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 39,7 km od Teatru Muzycznego w Gdyni ; ))

PostWysłany: Nie 10:55, 31 Sie 2008    Temat postu:

Nieee Razz. To było dosc kompromitujące, dziewczyny to wspominają do dziś i w ogóle.
To sytuacje u nas na lekcji:
-jest 5 minut do dzwona, a jeden chłopak z mojej klasy (już do mojej klasy nie chodzi) powiedział, że mu się nie chce czekac i wyszedł przez okno (lekcja była na parterze);
-taki jeden chłopak nadmuchał opakowanie po chipsach i uderzył tym opakowaniem o ściane, oczywiście był duży huk, facetka poszła po dyrke;
- rzucali czymś po klasie i stłukli wazon.
U nas też jest ciekawie i oczywiście moja klasa jest pod każdym względem najgosza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 11:08, 31 Sie 2008    Temat postu:

U nas się tyle tego działo, że już nawet nie pamiętam do końca. Ale z tym krzesłem była afera na całą szkołę. W ogóle, zawsze jak ktoś coś zrobił w szkole, i nie było wiadomo kto, to szło na IIIf. No więc, ogolnie było spoko, tylko na początku nauczyciele nas nie lubili i ciągle były jakieś spr przez to. Chociaż jak pytali, to z reguły chłopaków, żeby się "zemścić" za ich przeszkadzanie na lekcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vi ^^



Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 39,7 km od Teatru Muzycznego w Gdyni ; ))

PostWysłany: Nie 11:13, 31 Sie 2008    Temat postu:

U nas też było tego sporo, ale mam od tego dwa miesiące przerwy, więc nie pamiętam.
Jakiejś strasznej afery nigdy nie było, oprócz tego, że zmieniają nam często nauczycieli, bo nie mogą z nami wytrzymać (panią od angola będę miała od września czwartą Very Happy).
U nas jeżeli chcieliby się mścic, to także na dziewczynach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 11:25, 31 Sie 2008    Temat postu:

U nas dziewczyn było 7, a chłopaków 19, więc nawet jak my coś zrobiłyśmy, to znikałyśmy w ich tłumie Razz Chociaż w trzeciej klasie zaczęli też wpisywać uwagi dziewczynom. Tzn baba od polskiego zaczęła. No ale mnie lubiła i nie miałam żadnej, mimo tego, że ciągle gadałam. 3 osoby, z którymi gadałam na lekcjach dostawały uwagi, a ja nie.. Razz

A z tą zemstą, to było tak, że jak były spr przez chłopaków, to pisali wszyscy, ale np na chemii często było tak, że ktoś (jakiś chłopak z reguły) gadał, no to do odp. I dzięki temu już nie pytała innych osób (albo mniej), bo nie było czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vi ^^



Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 39,7 km od Teatru Muzycznego w Gdyni ; ))

PostWysłany: Nie 11:36, 31 Sie 2008    Temat postu:

Dziewczyny (co niektóre) miały więcej uwag od chłopaków (i nie mam tu na myśli dwóch, trzech uwag ; )).
Miałam tylko jedną uwagę (chociaż kilka razy mi mówili, że dostaję uwagę- około pięciu, szczególnie na angielskim- potem się okazywało, że ich nie wpisywali, chwała im za to Wink) za co miała obniżone zachowanie -.-
U nas nauczyciele nie robili sprawdzianów 'za karę'. Chyba jedynym powodem był ten, że nie chciałoby im się potem ich sprawdzać. Karą za nieodpowiednie zachowanie zazwyczaj były: uwagi, minusy lub odpowiadanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 11:39, 31 Sie 2008    Temat postu:

Ja przez 3 lata miałam dwie uwagi. Jedną, że "rżę na lekcji" (od kobiety, która była przez miesiąc naszą wychowawczynią, potem nas oddała i i tak nie wytrzymała psychicznie i najpierw przeszła do liceum, a potem w ogóle odeszła. Biedna była u nas..), a drugą, że "biję kolegę". Taaak.. jestem złaaaa Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vi ^^



Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 39,7 km od Teatru Muzycznego w Gdyni ; ))

PostWysłany: Nie 11:49, 31 Sie 2008    Temat postu:

Kunc, my chyba chodzimy do jednej klasy! Razz

Nasza wychowawczyni wytrzymała 1,5 roku <szacunek>. O tym, że odchodzi, dowiedzieliśmy się od innego nauczyciela w przeddzień jej odejścia. Osobiście o tym poinformowała nas w dzień odejścia.
Była ‘cudownym’ wychowawcą. Wszystkie pierwsze klasy jechały w październiku na biwaki integracyjne, my nie jechaliśmy.
Dostaliśmy nową wychowawczynie (pedagog szkolny), która przy końcu roku szkolnego powiedziała, że nie wie czy chce być naszym wychowawcą w 3ciej klasie (ale łaska). Potem powiedziała, że jednak będzie; chyba liczyła na jakiś aplauz czy nie wiadomo co. Cudowny wychowawca, który nie zorganizował żadnego wyjazdu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Nie 11:53, 31 Sie 2008    Temat postu:

Naprawdę chodzimy do jednej klasy ;p

Moja wychowawczyni (pani Craaazyy Froog) odeszła po miesiącu i naszym wychowawcą została.. pedagog Smile I przez 3 lata nie byliśmy na żadnej wycieczce. Do tego było tak, że chłopacy byli jej pupilkami, a dziewczyny były "gorsze". Np na koniec roku podwyższyła cłopakowi zachowanie z poprawnego na bdb, bo "nie byłby wzorowy". Mi brakowało niecałych 0.02, do bycia wzorową i nawet nie pofatygowała się, żeby pogadać z nauczycielami (chociażby od religii) czy gdzies nie da się podwyższyć oceny. W ogóle im zawsze wszystko załatwiała, a jak my o coś prosiłysmy to albo nie miala czasu albo coś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Off Topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 67, 68, 69  Następny
Strona 6 z 69

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1