Teatr Muzyczny CAPITOL

Mateuo

Wszystkoo o Teatrze z Wrocławia.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kuncyfuna

Capitol.. Nigdy w nim nie byłam, ale ostatnio interesowałam się trochę spektaklami z tego teatru i muszę przyznać, że to dość dziwny teatr. Fajnie, że robią spektakle eksperymentalne. Mają bardzo dobry zespół i jak wymyślą coś fajnego, to naprawdę może być ciekawie.

Kuncyfuna

http://www.youtube.com/watch?v=UuRwmoos9yg - fragmenty utworów z "Balu w Operze" w wyk. Capitolowego zespołu.

Kuncyfuna

Byłam dzisiaj na "Rzecze Budda Chinaski". W zasadzie miałam na razie nic nie pisać i poczekać z recenzją aż wrócę do domu, ale i tak nie mam co robić także no..

Spektakl bardzo mi się podobał. Klimat był zachowany przez cały czas, do tego światła były wyreżyserowane w taki sposób, że idealnie zgrywały się z tym, co robiła aktorka i w pewnym sensie często budowały klimat, czy nadawały trochę symboliki. Do tego część widowni była usadowiona na scenie, co sprawiało, że można było jeszcze lepiej wczuć się w sztukę i mieć wrażenie, że się podgląda kobietę w jej własnej sypialni. Poza tym.. radio i audycje mające związek z bohaterką, czy ustawienie muzyków w rogach sceny. Niby nic, a jednak to też dodawało jakiegoś uroku. No i sprawiało,że nie było nudno, kiedy bohaterka nic nie robiła. Kolejna rzecz... muzyka. Jak dla mnie genialna, od początku do końca. Wpadała w ucho i - co ważniejsze - pasowała do tekstów. Jedyne, do czego mam zastrzeżenia to to, że czasami muzyka zagłuszała aktorkę i naprawdę mocno dawała po uszach, co w pewnym sensie jest też plusem, bo były momenty, gdy dodawało to dramatyzmu. No ale jednak, mimo wrażenia jakie robiła muzyka, wolałabym słyszeć tekst.

Justyna Szafran w roli Frances bardzo mi się podobała. Błyskawicznie przechodziła w skrajne stany i robiła to wiarygodnie. Do tego miała bardzo dużo naturalnych odruchów (intensywne poprawianie majtek, etc). Wokalnie super, chociaż momentami moim zdaniem śpiewała trochę "za ładnie" w stosunku do stanu, w jakim się znajdowała. Ale tak poza tym, zagrała tę rolę wstrząsająco, i wprawdzie łez nie było, ale jednak wyszłam z teatru poruszona. Także no.. bardzo mi sie podobało.

Ogólnie spektakl moim zdaniem bardzo udany i bardzo się cieszę, że zdecydowałam się pójść. To była trochę taka odskocznia od spektakli, które oglądam na ogół i myślę, że była bardzo przydatne..Chyba potrzebowałam czegoś takiego.. czegoś innego. Bardzo chętnie poszłabym jeszcze raz.

mefisto

Kunc, nie zauważyłem Ciebie, gdzie byłaś?;)
Mnie się też bardzo podobało. Rzeczywiście fantastyczny klimat od samego początku. Wielka kreacja aktorska J. Szafran. Fajny pomysł na spektakl C. Studniaka, który notabene okazał się też sprawnym multiinstrumentalistą ;) Kiedyś oboje grali w TM w Hair. Teraz też pokazali klasę, zresztą, jak cały zespół. Dodał bym do słów Kunc, że w zasadzie cała widownia usadowiona była wokół łóżka, nie było jasnego podziału scena-publika. W zasadzie każdy "z nas" był w sypialni:) Z radia leciał głos C. Studniaka, dla którego najważniejsza była wygrana na wyścigach konnych, wino, wino, wino i i kobieta.. na noc :) Nie odczułem by muzyka kolidowała z tekstem, siedziałem blisko łóżka. Miałem wrażenie, że główna bohaterka zaraz się na mnie rzuci i wyładuje swoje emocje ;) Fantastycznie wszystko zgrali, łącznie z muzą. Warto podkreślić, że wcielić się rolę dziewczyny z narkotykowym nałogiem tęskniącą za uczuciem nie jest łatwo :) Przejmująca scena, gdy leżała wśród (pustych...) butelek. Fajnie pokazany moment z prysznicem ;) Wiele (ale nie za wiele) wulgaryzmów potęgowało klimat mroku egzystencjalnego.
Nie wiem, jak Ty Kunc, czułem, że wyjdzie - wyjściem dla publiczności. Raczej nie miała ...wyjścia :))
Takie wstrząsająco-przejmujące spektakle watro od czasu do czasu zobaczyć i samemu przeżyć.
Ogólnie było sporo aktorów z TM.

oskar48

mefisto

Chyba w trzecim, zatem 3:1 dla Was ;) Siedziałem blisko perkusji, słyszałem wszystko wyraźnie.

Kuncyfuna

Jak donosi strona Capitolu.. "20 czerwca o godz. 20 na Wyspie Słodowej artyści CAPITOLU zaśpiewają, zagrają i zatańczą największe musicalowe hity." i w związku z tym, na stronie głównej [pierwszy post od góry w aktualnościach] można posłuchać kilku utowrów z tego koncertu (większość pochodzi z capitolowych spektakli).

Draco Maleficium

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak dla mnie, baaardzo miła wiadomość Very Happy

Niestety nie będę miała możliwości nagrać, dlatego teraz niniejszym apeluję do kogokolwiek, kto taką możliwość mieć będzie - nagrajcie! Dla przypomnienia, "Śmierdź w górach" gościło w sezonie jubileuszowym jako jeden ze spektakli festiwalowych Smile

ola

ja juz ustawilam nagrywanie. Dobrze, ze zajrzalam na forum Very Happy