Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Łukasz Dziedzic
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Artyści
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Pon 20:42, 23 Mar 2009    Temat postu:

Oj, Kuncyfuno, nęcisz i rozbudzasz niebezpieczne tęsknoty Wink Mi się też marzy Jego Mhrauczna Barytoniastość, ale nie narzekam, bo to, co śpiewa w Gdyni, śpiewa przepięknie i tylko Skrzypek i Fame na żywo pozostały mi do zgłębienia do pełni szczęścia.

EDIT: Oczywiście pomijając to, że ja w ogóle chcę częściej oglądać Łukasza na żywo, bo przerwa 3 miesięcy nie robi dobrze na mój stęskniony umysł. Napisałam ja, fanka w tym wypadku całkowicie zaślepiona, tendencyjna i subiektywna Wink


Ostatnio zmieniony przez Draco Maleficium dnia Pon 20:45, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:09, 24 Mar 2009    Temat postu:

Draco Maleficium napisał:

EDIT: Oczywiście pomijając to, że ja w ogóle chcę częściej oglądać Łukasza na żywo, bo przerwa 3 miesięcy nie robi dobrze na mój stęskniony umysł.

Ja tez chcę częsciej Łukasza na żywo oglądać i repertuar mi w tym momencie obojętny (wszak nawet w Fame można Krolocze nutki odnaleźć- w sensie wokalnym rzecz jasna Wink ). Ehhh na Franku byłam miesiąc temu, a wydaje mi się jakby to już conajmniej rok minął i póki co żadnych pozytywnych prognoz na przyszłość nie ma Sad

Draco Maleficium napisał:
Napisałam ja, fanka w tym wypadku całkowicie zaślepiona, tendencyjna i subiektywna Wink

Podpisuję się pod tym w 100% Very Happy

EDIT Swoją drogą nasze posty sporo wnosza do tematu Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Karina dnia Wto 17:22, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polajda
KMTM


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 9:15, 29 Mar 2009    Temat postu:

nie podobał mi się wczoraj w Skrzypku. Jedyne co mi się podobało to jak zaśpiewał, ale aktorsko był taki jakiś... nie wiem. Ale dla mnie chyba jego najgorszy Perczyk jakiego widziałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Pon 17:59, 25 Maj 2009    Temat postu:

W marcu podobał mi się bez szemrania i całościowo, w sobotę odrobinkę mniej - nie wiem, czy to było zmęczenie głosu, czy jakieś problemy, czy zwyczajnie tak się zrobiło, ale nie mówił pełnym głosem i brakowało mi tego - ale i tak wielbię, wielbię jego Perczyka. Jest cudownie ironiczny, arogancki i uparcie demonstruje otoczeniu, że jest bystrzejszy od wszystkich pozostałych, ale przy tym nie jest nieuprzejmy i niesympatyczny - szalenie mi się podoba to podejście do postaci, którego jeszcze nie widziałam Very Happy No i te wszystkie niuanse, interakcje z innymi bohaterami, reagowanie na wypowiedzi innych, gra spojrzeń, min i całe to dodawanie elementów od siebie - miodzio.

Ostatnio zmieniony przez Draco Maleficium dnia Pon 18:01, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Pon 12:03, 01 Cze 2009    Temat postu:

O mój Ty Panie, jego pomysły mnie kiedyś w końcu naprawdę zabiją. W zespole PiBa wyróżniał się bardzo na plus, a już apogeum głupawki osiągnęłam, gdy w szlafmycy, stojąc za Bernaciakiem, gdy ten mówi "Przyszedłem po oooo.... oooooo... oooooh!... pani ojca!" Łukasz na każde "Oooo" sam wykonywał miny i ruchy podobne do bernaciakowych, naśladując go z miną wiejskiego głupka. Jak dla mnie, wyglądało dosyc dwuznacznie XD

No i szaleję za jego Zegarem. Nie wiem, czy to nie jego najlepsza rola obok Franka - to, jak on się nią bawi, sprawia, że nie mogę się na niego napatrzec. W "Gościem bądź" w sobotę po południu skapitulowałam i patrzyłam właściwie wyłącznie na niego i jego wyczyny z Szafą - Andrzejewską, bo działo się tam zbyt wiele, żebym mogła przegapic choc odrobinę. Zresztą tubalne smarknięcia w chusteczkę skutecznie ściągnęły na niego uwagę prawej strony widzów; mnie zaś najbardziej rozbroiła akcja z perfumowaniem Cogswortha przez Szafę. Zresztą, co tu dużo pisac i się rozdrabniac, jestem zachwycona tą rolą ogólnie i w szczegółach, a w sobotę Łukasz po prostu przechodził samego siebie w przeróżnych pomysłach ubarwiających akcję i kradł większośc scen ze swoim udziałem. Wielkie brawa i kwik dorzucony gratis.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Pon 9:38, 03 Sie 2009    Temat postu:

Wczoraj Łukasz krótko mówiąc dał czadu i miał naprawdę świetny spektakl, ale mam wrażenie, że zaczyna mieć problemy z głosem - i nie tylko na wczorajszym Franku dało się to zauważyć... Sad Mam nadzieje, że przerwa wakacyjna pomoże mu się podleczyć, bo nie chciałabym, żeby nam Łukasz wokalnie zaniemógł... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Czw 11:31, 06 Sie 2009    Temat postu:

Po piątkowym Franku to ja w ogóle nie mam pytań. Albo już zdążyłam zapomnieć, jakim cudownym Łukasz jest Francesciem, albo w Jastarni naprawdę przeszedł samego siebie - w każdym razie byłam wstrząśnięta i padam przed nim na kolana. Każdy błysk w oku, każde drgnienie mięśni na twarzy, każdy gest, uśmiech czy krzyk - wszystko do bólu prawdziwe i chwytające za serce. Uwielbiam jego niejednoznaczną interpretację, a w piątek, kiedy Łukasz wprowadził sporo własnych innowacji do roli, stała się ona jeszcze głębsza i wyraźniejsza. No i nawet, jeśli rzeczywiście unikał gór, śpiewał tak pięknie, że słuchałam go jak zahipnotyzowana, chłonąc każdy dźwięk. Słowem - zachwycona jestem, wstrząśnięta i w dalszym ciągu wspominam po kolei jego piątkowe wyczyny, analizując i przypominając sobie coraz to nowe szczegóły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Goldi
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kieźlinowo ;))

PostWysłany: Czw 22:03, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Więc powiem, że zrobił na mnie OGROMNE wrażenie w Jastarnii. Poprawił sie niesamowicie. Pamiętałam go ze wcześniejszych spektakli, które widziałam rok temu i zastanawiałam się jak to będzie. Już w pierwszych scenach bardzo mi sie podobał. Jego wzrok i sam początek kiedy zauważa trędowatego... eh... W Koronie przeszedł me najśmielsze oczekiwania xD Nie mówię tu o wokalu bo co tu duzo ukrywac: jest DOBRY xDD Mimika jego twarzy i ruchy jego dloni... Chyba to na mnie wywarło największe wrażenie. Wszystkie mięśnie na twarzy mu się ruszały. Wiem, brzmi to beznadziejnie ale takie małe rzeczy sprawiły, że siedziałam wmurowana w jakże niewygodne kościelne siedzonko do końca sceny. Ba! Zeby do końca sceny do końca spektaklu! Scena Sądu, a juz o Drodze Krzyżowej nie wspomnę. O tym drugim to w ogóle oddzielnie trzeba chyba pisac. Nawet latający motylek nie oderwał mej uwagi i nie zdekoncentrował (cóż jest bradzo łatwo uczynic xD Razz) Facet był świetny. Po rocznej przerwie widywania go na scenie stwierdzam iż poprwaił się niesłychanie. Uh... Jak se przypomne to nadal mam dreszcze Wink Juz się nie mogę doczekac następnego spektaklu!!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Sob 17:28, 03 Paź 2009    Temat postu:

Właśnie przeczytałam mój poprzedni post w tym temacie odnoszący się do Pięknej i Bestii i Zegara i chyba muszę przestać używać sformułowań w stylu "Przeszedł samego siebie," "lepiej już być nie może" i tak dalej, bo w przypadku Łukasza te sformułowania są zgubne - on jakimś cudem ma to do siebie, że w każdym kolejnym spektaklu podoba mi się bardziej i udowadnia, że pomimo wszelkich praw logiki lepiej jednak być może i jest. A już na pewno było tak podczas piątkowego PiBa, który już zaczęłam nazywać Wielką Głupawką Laughing Nie mam pytań, zachwycona jestem bez dwóch zdań, doprowadzał mnie do parskania śmiechem prawie przez cały spektakl, i to niejednokrotnie jednym gestem, spojrzeniem czy słowem. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam go w tej roli i mogę oglądać bez końca! Zwłaszcza, jeśli folguje sobie tak, jak w piątek i popuszcza wodze kreatywności Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Sob 17:42, 03 Paź 2009    Temat postu:

Zawsze uwielbiałam Łukaszowego Zegara, ale wczoraj naprawdę przeszedł samego siebie... To, co on wyprawiał jest prawie niemożliwe xD Najbardziej rozbroiło mnie opisywana już wymiana "AAAA" z Maurycym, bardzo pasująca do Cogiego Smile Ja poproszę taką głupawę na każdym spektaklu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Artyści Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następny
Strona 14 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1