Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Sen Nocy Letniej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Musicale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Wto 11:59, 28 Kwi 2009
PRZENIESIONY
Sob 22:07, 09 Maj 2009    Temat postu:

Wielkie dzięki za info Smile Szkoda, akurat nabrałam ochoty, żeby się wybrać jeszcze raz. Pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze nie raz nadarzy się okazja.

Głosy się jak najbardziej należały Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 14:25, 28 Kwi 2009
PRZENIESIONY
Sob 22:07, 09 Maj 2009    Temat postu:

kocur napisał:
w czerwcu gramy Sen 16,17,18 o 19.00

Szkoda, że akurat w te dni Crying or Very sad Cóż, life is brutal. Może uda mi się jeszcze w maju wpaść na jakiś spektakl, a jak nie pozostanie czekanie do następnego sezonu Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 20:57, 04 Maj 2009
PRZENIESIONY
Sob 22:07, 09 Maj 2009    Temat postu:

Ehh znów post pod postem, ale skoro nikt poza mna tu pisac nie chce......

Przypomniał mi sie jeszcze jeden fragment który uwielbiam. Gdy Puk zaczyna szukac Demetriusza to w którymś momencie z tej swojej plujki strzela w górę, po czym (wyimaginwany) pocisk spada w dół, wprost na niego- świetny pomysł i genialne wykonanie Very Happy
Poza tym Puk ma "czarną skrzynkę" od mikroportu przyczepioną z przodu i nie wiem dlaczego ale uwielbiam patrzeć na czerwoną diodę która się na tej czarnej skrzynce świeci- jakaś taka pocieszna jest XD wiem, jestem nienormalmalna XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Pon 21:08, 04 Maj 2009
PRZENIESIONY
Sob 22:07, 09 Maj 2009    Temat postu:

Karina napisał:
Przypomniał mi sie jeszcze jeden fragment który uwielbiam. Gdy Puk zaczyna szukac Demetriusza to w którymś momencie z tej swojej plujki strzela w górę, po czym (wyimaginwany) pocisk spada w dół, wprost na niego- świetny pomysł i genialne wykonanie Very Happy


Ooo.. to ja to chyba przegapiłam. Albo nie zwróciłam uwagi na tyle, żeby mi zostało w głowie.

Ja kocham sam początek, kiedy Tezeusz i Hipolita sobie idą, i słychać szum.. Magiaaa jak w przypadku uwertury Franka. Kościelniak to jednak potrafi dobre wejście zrobić.. I cały "III akt" - szczególnie przedostatni zbiorowy utwór.

A wczoraj, przy robieniu klipu, tak sobie poprzeglądałam zdjęcia ze Snu i uświadomiłam sobie, że kostium Hipolity (ten na początku) jest cudowny. A Basia Kurdej ma śliczny makijaż. W ogóle te foty takie piękne, że aż się do Poznania chce...Sad


Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Pon 21:10, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:14, 04 Maj 2009
PRZENIESIONY
Sob 22:08, 09 Maj 2009    Temat postu:

Kuncyfuna napisał:

Ja kocham sam początek, kiedy Tezeusz i Hipolita sobie idą, i słychać szum..
Tez bardzo lubię ten fragment. Jest taki tajemniczy i niepokojący- zapowiedź czegoś niezwykłego...

Kuncyfuna napisał:
A Basia Kurdej ma śliczny makijaż.
I ma boskie dłuuugie rzesy Very Happy

Kuncyfuna napisał:
W ogóle te foty takie piękne, że aż się do Poznania chce...Sad
Nie do Poznania tylko na Sen !! Ja Poznania mam na codzień wystarczająco dużo, a Sen to towar deficytowy Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 21:08, 13 Maj 2009    Temat postu:

Część pierwsza moich wrażeń z wczoraj- jak skończe to dokleję resztę Smile

Najsampierw będzie troszkę marudzenia- po prostu nie mogę się powstrzymać Wink
Otóż wczoraj po raz pierwszy (i ostatni) siedziałam na balkonie. Niestety odczucia mam nienajlepsze. Nie dość, że z moim krótkowidztwem połowę rzeczy zapewne przegapiłam, to jeszcze aby zobaczyć całą scenę musiałam siedzieć maksymalnie wychylona do przodu co zaowocowało zakwasami :/ Następnym razem (oby nigdy nie nastąpił!) usiądę na parterze na schodach, bo u góry to masakra…

Mimo tych niedogodności nie żałuję, że wczoraj wybrałam się na spektakl.

- w pierwszych scenach, ze względu na nowy „poziom odbioru spektaklu” (Wink) skupiałam się bardziej na całości niż na poszczególnych postaciach. W sumie to dopiero teraz doceniłam jak duże znaczenia ma w tym spektaklu ruch. Bardzo podoba mi się to, że w większości scen w ruchu postaci nie ma przypadkowości- jako całość robi to niesamowite wrażenie Smile

-albo wcześniej nieuważnie patrzyłam, albo wczoraj Lizander był na początku bardziej agresywny w stosunku do Demetriusza niż zazwyczaj Smile

- Cóż Ci to miła jak zwykle wypadło bosko- zresztą ostatnio doszłam do wniosku, że największa siła tego utworu tkwi w rewelacyjnym wykonaniu- gdyby wykonanie było słabsze nie wiem czy ten utwór tak mocno przykułby moją uwagę.

- również wczoraj po raz pierwszy przyjrzałam się cieniom Tytanii i Oberona, które pojawiają się gdy Puk rozpoczyna akt 2. Dopiero z góry zobaczyłam jak ten fragment jest fajnie rozegrany- totalnie wymiękłam w momencie w którym Tytania podstawiła Oberonowi stopę pod nos- i ta jego boska reakcja XD

- podczas kłótni z Oberonem Tytania śpiewała niektóre kwestie drapieżniej niż zwykle

- podczas „ano uciekaj, ale wiedz…” Puk był bardzo zainteresowany kółkiem jednego z podestów (mnie zawsze intrygują panowie w kominiarkach, którzy te podesty przesuwają XD)

- „kogo ujrzysz przebudzona” wyszło wczoraj bardzo delikatnie i leciutko- bardzo mi się podobało Smile

- gest wykonany przez Spodka gdy śpiewał fragment „…i dziób mu złoty wisi” chyba nie nadaje się do opisywania tak publicznie- napisze więc tylko, że cała publiczność ryknęła śmiechem XD (zresztą to chyba zawsze tak było tylko ja wcześniej zapominałam Wink)

- gdy elfy witały Spodka jeden z nich zaczął się tak śmiesznie oślim uchem bawić (kurcze nie wiem jak to opisać :/)

- świetnie wypadł tekst „usta mu zwiążcie”- rozbroił mnie beztroski i rozmarzony głos Tytanii Smile

- w „słońce tak nie kocha dnia białego…” i następnym fragmencie ciekawie Hermia wypadła- najpierw bardzo delikatnie, z nutką obawy w głosie potem przeszła w dziką furię – kontrast wypadł genialnie.

- Demetriusz wczoraj bardzo niespokojnie spał (ciekawe co mu się śniło Wink) co ciekawe jego ruchy często synchronizowały się z muzyką XD Ciekawe czy ja też bym tak spała gdyby mi w tle muzyka grała Smile

- kolejna rzecz która zawsze jest w spektaklu a ja zawsze zapominam- na tekst „wchodzi Helena z Lizanderem” (przed tekstem „w miłości mojej gdzie szyderstwo widzisz”) obydwoje skinęli głowami (jakby na potwierdzenie czy coś)- ciekawie to wygląda. Dziwnie, ale ciekawie Wink (inna sprawa, że w tym spektaklu wszystko jest dziwne- i za to go tak uwielbiam Wink). W tej samej scenie bardzo podoba mi się jak się oboje poruszają- idealnie równo- gorzej będzie jak się kiedyś któreś pomyli Wink

- „czarnym się staje, jakby czarna wrona” wypadło tak tajemniczo i niepokojąco- nie wiem jak to inaczej ując. W ogóle całe „o Heleno” mi się podoba, z tymi przerysowanymi minami Demetriusza Very Happy

- w „śluby siostrzane…” bardzo ładnie wypadła końcówka którą dziewczyny śpiewają razem- tak naprawdę po siostrzanemu Smile

- w scenie z fotelami kinowymi panowie się znowu baaardzo wzruszyli (kiedyś nie wytrzymam i rzucę im chusteczki do nosa Wink) a Puk znowu podbierał Helenie popcorn.

- Lizandrowe „preeeeeeeecz” jak zwykle wbiło mnie w fotel- ja jednak lubię takie agresywne i brutalne momenty XD

- w scenie z wazą tym razem Lizander nie zdążył nawet zdjąć pokrywki, bo Hermia od razu się odsunęła (kara musi być- obiadu nie będzie XD), biedak rzucił zrezygnowany łyżkę na talerz i siedział tak chwilkę zdegustowany Wink Później (w tym samym fragmencie, ale za chiny nie pamiętam dokładnie przy jakich słowach) zatknęła jedno ucho (co by się lepiej słyszeć) i zaczęła w melodii umieszczać tyle ozdobników ile tylko się dało (przed oczami stanęła mi Edyta Górniak XD). Tym razem Hermia grzecznie odłożyła wazę zamiast nią trzaskać i jakoś specjalnie fochami nie rzucała Smile


Ostatnio zmieniony przez Karina dnia Śro 23:12, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eadwyn



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Śro 21:31, 13 Maj 2009    Temat postu: "Sen nocy letniej" - 12.05.2009

Tak cudownego spektaklu dawno nie widziałam! Na "Śnie nocy letniej" w Poznaniu byłam po raz pierwszy (a wybierałam się już od listopada - tak, brawa dla mnie Smile), ale nie mam wątpliwości, że jeszcze niejednokrotnie zagoszczę w Teatrze Nowym na tej sztuce. Na spektakl trochę przygotowały mnie Wasze recenzje i materiały znalezione w Internecie, ale podczas przedstawienia każda scena mnie zaskakiwała - jednak najlepiej przekonać się o wszystkim na własnej skórze, na żywo. Podobało mi się od samego początku, a im bardziej rozwijała się akcja, tym większe robiłam oczy i tym częściej musiałam zbierać żuchwę z podłogi (nie mówiąc o wyszczerzu - koleżanka obok stwierdziła, że żeby nie uszy, to miałabym uśmiech dookoła głowy Very Happy).

Uwielbiam moment, gdy zaczyna się spektakl (jakikolwiek Smile) - gasną światła, nagle robi się cicho i powoli płynie muzyka czy dialog - w przypadku "Snu..." zaczęło się szumem i wejściem Hipolity i Tezeusza. Dołączyli pozostali aktorzy i świetnie zagrali emocje targające bohaterami - na twarzy Lizandra widać było mieszankę wściekłości i - momentami - smutku, Egeusz aż się trząsł ze złości na córkę i ze zdenerwowania, Hermia była przerażona, ale też zdeterminowana, natomiast Demetriusz siedział spokojny, bez żadnych większych uczuć.
"Cóż ci to, miła" wyszło cudownie - według mnie o wiele lepiej niż na jakichkolwiek nagraniach z Internetu. Michał Kocurek i Jagoda Stach zaśpiewali przepięknie. Moim zdaniem, była to jedna z najpiękniejszych scen i piosenek spektaklu. No i to tupanie tuż przed przyjściem Heleny (która, swoją drogą, wyglądała ślicznie i pieściła ucho śpiewając "Piękną Helenę" i swój monolog) Smile
Później spuszczono ekran i zaczął się pierwszy filmik z panami w rolach głównych - pomysł i wykonanie GE-NIAL-NE! Krzysztof Żabka rozdzielający role, tryumfujący i radosny Aleksander Reznikow (który, moim zdaniem, był gwiazdą wszystkich filmików) dowiadujący się, że zagra Pyrama, Łukasz Mazurek gadający przez telefon i jego reakcja na wieść o roli, którą przyjdzie mu zagrać, wzruszanie ramion, wzdychanie i zrezygnowanie pozostałych panów, a także kaszkiet na ryjku i scenka w barze w wykonaniu Kocura były świetne. No i te dymki Razz Licząc panów grających w filmiku i grających na scenie, zdawało mi się, że kogoś brakuje - potem okazało się, że miałam rację - nie było Wojciecha Łaby.
Na początku następnej sceny żałowałam, że mam tylko jedną parę oczu - nie wiedziałam, czy patrzeć na Puka, czy na cienie Oberona i Tytanii na "rusztowaniach". Później było prościej, bo platformy podjechały do krawędzi sceny i aktorzy z nich zeszli (a wszystko dzięki tajemniczym osobom w czarnych strojach i kominiarkach Smile). Cała trójka świetnie się ruszała, nie mówiąc o wokalu. Anna Mierzwa cudownie zaśpiewała swoją partię (zwłaszcza podobało mi się "Nie!", gdy siedziała "na barana" u Żabki) i świetnie brzmiała chrypa Krzyśka. Muszę też pochwalić chór (to co, że nagrany na płycie) podczas kołysanki dla Tytanii - moim zdaniem była to jedna z lepszych scen spektaklu.
Następnie wszedł Puk z lubczykiem i swoją pukawką (hmmm, ciekawe - Puk i pukawka Very Happy) i zaczął się jeden z duetów Łukasza i Krzyśka. W czasie spektaklu wszystkie wypadły świetnie, zwłaszcza aktorsko i ruchowo - to łaskotanie się, drapanie, mierzwienie włosów sobie nawzajem... Niby niewiele, ale jaki daje efekt! Smile Potem Oberon śpiewał delikatnie "Kogo ujrzysz przebudzona" (czy Was również rozbroił fragment "Choćby to był łeb kocura"? Very Happy).
Później Demetriusz i Helena biegnący przez las, czyli Basia Kurdej uczepiona nogi Radka Elisa i "Wychodzi Demetriusz, a NA nim Helena" śpiewane przez chór. Zaczyna się kolejna z moich ulubionych scen - zaśnięcie Hermii i Lizandra. Mina Kocura, gdy Jagoda śpiewa, by się odsunął jest po prostu boska - takie rozczarowanie... Wchodzi Puk, robi zamieszanie z lubczykiem, Lizander się budzi i widzi Helenę (to spojrzenie... xD) - kolejny świetny duet. Potem wychodzą, budzi się Hermia (można pozazdrościć gibkości patrząc na szpagat) i wyzywa Demetriusza.
Zaczyna się kolejny filmik i Eadwyn ma kolejny zaciesz na twarzy Very Happy Próba spektaklu wyszła bosko - szczególnie Tyzbe mówiąca: "..." Smile Znów nie wiedziałam, w którą stronę patrzeć, bo pojawił się Puk i zaczął broić Smile Później gubi się Spodek i widzimy go już na żywo. Świetnie przeprowadził dialog z Pigwą z filmiku (o głowie osła itp.) i uroczo swierdził, że niczego się nie boi. Po przebudzeniu zauważa go Tytania i, jak to mówią, "się zaczyna" Smile Aha, jest jeszcze rozanielona mina wywołana przez tancerki i "I dziób mu złoty wisi..." z gestem... hmm, ciekawym Very Happy
Wszystkie kolejne sceny były mitrzostwem. Kocham od pierwszego wejrzenia. Patrząc na te absurdy i dziwne sytuacje zaczęłam uświadamiać sobie, że cała sztuka jest snem, tymi "dziwnymi rzeczami, które bają kochankowie". Wszyscy oskarżają się i kłócą nawzajem, a obrazu dopełniają przejścia Tytanii ze Spodkiem i Oberona z Pukiem. Panie zaśpiewały ślicznie przy wieszaniu prania, a potem wjechały fotele kinowe. Wielkie oczy i płacz Kocurka, miny Basi i Jagody, powstrzymywane wzruszenie Radka i Łukasz wyjadający popcorn... Taaak Smile Później pojawia się stolik z czerwonym telefonem, Lizander śpiewa, że nienawidzi Hermii z prawdziwie Back Street Boys'ową manierą i miną, wchodzi Jagoda z wazą i dołącza się ze swoimi pełnymi ozdobników wstawkami - świetnie to wyszło. Ale nie wiem, czy mi to umknęło, czy po prostu Lizander jednak nie podniósł pokrywki, a Hermia nie trzasnęła wazą o stół. Później scena uczty - robi się woooolno i niskooo. Wszyscy mają świetne miny, Demetriusz cały czas kroi wyimaginowany kawał mięcha, Lizander z Pukiem bawią się talerzem, a później Kocurek ślini palec i robi nim pięęękny ślizg po owym talerzu. Helena wskakuje na stół i zaczyna tańczyć. Potem "Więc odejdź prędzej" - pokaz mody, kłótnie podczas tańca w parach (wydaje mi się, że wkradła się tam zieleninka - w pewnym momencie wszedł Łukasz, zrobił uroczą minę, pomachał widzom i wystawił kciuk do panów technicznych, a później nonszalancko przeszedł na drugą stronę sceny, krzyknął sobie na Lizandra [a co!], podniósł klamerkę, która odczepiła się od sznura z praniem i wyszedł). W pewnym momencie Kocur siedząc zaczął się kołysać w przód i w tył z wytrzeszczonymi oczyma - boskie! Smile Podobał mi się też fragment, gdzie Demetriusz i Lizander śpiewają żeńskimi głosami - ich miny mnie rozbroiły Smile Następnie znowu wjeżdżają platformy z Pukiem i Oberonem, dołącza Tytania, Spodek i reszta elfów i zaczyna się "impreza". Czytając Wasze wrażenia, w których opisywaliście rzucanie ryżem, sądziłam, że Mazurek i Żabka rzucą sobie ze dwa razy i po sprawie, a tutaj rzucali i rzucali! Bosko to wyglądało. Cała scena była biała (i przyznaję się, że również skubnęłam kilka ziarenek - są w moim portfelu Smile). Później kochankowie zapadli w sen, Puk znowu zrobił zamieszanie (strzelił Lizandrowi lubczykiem po oczach, zeskoczył ze sceny, podawał rękę widzom w pierwszym rzędzie, wziął komuś torebkę itd.) i zaśpiewał "W ciemnym borze" - jeden z moich ulubionych utworów w całym spektaklu ("Fenk ju!" - kocham Smile).
Potem po raz kolejny rozwija się ekranik i jest pokazana cała sztuka rzemieślników w przyspieszonym tempie - naprawdę świetnie im to wyszło. Spodek i Duda cudownie wcielili się w Pyrama i Tyzbe, że nie wpomnę o Ryjku wczuwającym się w rolę Muru i Zdechlaku grającym Księżyc. No i Lew Very Happy Następuje przebudzenie się Spodka i wspomnienia jego snu (ta scena również została świetnie zrobiona), które momentami wyglądają jak reklama: "Jest Crunchips - jest impreza" (refleksja koleżanki Smile). Później budzą się kochankowie w białych kostiumach, mają trochę zmieszane miny, Hermia z Heleną plotkują i się śmieją, a panowie w końcu decydują się do nich podejść. Pary dobierają się tak, jak powinny, a później wchodzi Łukasz (też już przebrany) ze świetną, czerwoną, niezbyt nową i niezbyt czystą miotłą. Wchodzi Krzysiek z Anią, śmieją się z innymi i - gdy zostają sami - pięknie śpiewają "Przedziwne rzeczy bają kochankowie". No i znów chciałabym mieć oczy dookoła głowy - na scenie Tezeusz i Hipolita odnoszący się do siebie tak czule, przytulający się, bawiący się włosami (to akurat tylko w przypadku Krzyśka Smile), a na ekranie panowie rzemieślnicy przeskakujący przed teatrem przez fotel i robiący różne inne rzeczy Smile Później zaczyna się mój ulubiony fragment, gdy wszyscy siadają na brzegu sceny i nawiązuje się wspaniały kontakt między aktorami i nami - widzami. Pokochałam ten moment - te spojrzenia, te uśmiechy, tę magię... Na tym spektaklu Kocur i Żabka również rzucali w siebie ryżem Smile Było mi strasznie żal, gdy utwór dobiegł końca, ale na scenie został Łukasz i zaśpiewał "Pieśń Puka" z takim figlarnym błyskiem w oczach Smile
Aktorzy dotali zasłużone owacje na stojąco.

Ogólnie wszyscy zagrali świetnie. Aktorzy genialnie grali mimiką twarzy (pod tym względem mistrzem był według mnie Michał Kocurek) i ciałem (tutaj brawa zwłaszcza dla panów). Jeśli chodzi o wokal - również wszyscy na wysokim poziomie (tu, moim zdaniem, brawa należą się wszystkim; każdy zaśpiewał swoją partię pięknie, ale każdy na swój własny, unikalny sposób, więc uważam, że jakiekolwiek porównywanie artystów jest zbędne). W paru momentach wkradło się kilka kogucików (wysłyszałam chyba ze trzy u Łukasza, ale były tak urocze i tak pasowały do jego roli, że zamiast przeszkadzać, sprawiły, że jeszcze bardziej mi się podobał jako Puk. Upiekło mu się Smile) i w pewnym momencie komuś dość mocno zadrżał głos (ale nie dziwię się - przy takiej choreografii [która na początku wydała mi się nieco dziwna, ale później bardzo mi się podobała] trzeba mieć niezłą kondycję, żeby jeszcze śpiewać - naprawdę podziwiam aktorów). Jeśli chodzi o scenografię - była uboga (i w zasadzie dobrze, bo nie zakłócała odbioru i pozwalała aktorom i tancerkom na maksymalne wykorzystanie niewielkiej sceny Nowego), ale bardzo dużo dawało oświetlenie - świetnie wyglądał ogromny księżyc na czarnej ścianie wśród lampek. Jeśli chodzi o kostiumy - te Ateńczyków mnie nie zachwyciły, ale bardzo podobały mi się te elfów (a zwłaszcza ich peruki Smile). No i muzyka - moim zdaniem Możdżer kolejny raz udowodnił, że jest genialny. Świetnie balansował pomiędzy różnymi gatunkami, a melodie były doskonale dobrane do tekstu "Snu...".

Jeśli chodzi o wpadki - zdarzyło się kilka technicznych (głównie z mikroportami), ale zupełnie mi nie przeszkadzały.

Podsumowując - jestem zachwycona. I muszę jechać jeszcze raz Smile Może we wrześniu?



EDIT:
Po przeczytaniu postu Kariny upewniłam się co do sceny z telefonem i wazą. No i widzę, że "złoty dziób" nie tylko na mnie wywarł... ekhm, specyficzne wrażenie Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Eadwyn dnia Sob 0:16, 25 Lip 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Śro 21:53, 13 Maj 2009    Temat postu:

Dziewczyny, wieelkie dzięki za te relacje! Uschnęłabym tu bez was! ..a tak będę sobie tylko cichutko jęczeć z tęsknoty za Snem.

Jeśli chodzi o "Czy to będzie łeb kocura?" (tak dokładnie brzmi ten tekst), to jest jeszcze jeden, śpiewany przez Kocura w osobie własnej, a mianowicie skierowane do Hermii "Odczep się kocie (...)" Smile Oba teksty głupawkogenne.

Eadwyn, czytając Twojego posta uświadomiłam sobie, że kompletnie nic nie kojarzę z ostatniego filmiku. No może poza drzwiami Nowego i tym, że panowie gdzieś tam sobie śmigają po drugiej stronie ulicy. To jest minus tego typu zabiegów, bo niewiadomo gdzie patrzeć.. A jak niewiadomo gdzie patrzeć to ja patrzę na aktorów "live". I tym sposobem filmik mnie omija..


Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Śro 22:05, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 23:01, 13 Maj 2009    Temat postu:

w bólach narodziła się część druga moich wrażeń (a to wszystko wina Kunc, bo mi głupoty na gg pisała XD):

- o ile zeszłym razem w tym króciutkim fragmencie przed podejściem do stołu Lizander wyrażał uznanie dla basisty (XD) tym razem w centrum zainteresowania był maestro Very Happy

- przy stole Lizander zgłaszał Pukowi reklamacje- zdaje się, że obiad był niedobry. Później ostentacyjnie wsadził oblizany palec do talerza XD Hermia zatrzymała się w takiej pozycji jakby chciała Helenę nożem dźgnąć. Gdy „zatrzymana taśma” ruszyła Demetriusz dość ostro zaczął walczyć z obiadem XD

- albo miałam wczoraj omamy słuchowe, albo gdy Helena tańczyła na stole Lizander wykrzyknął coś w stylu „brawo Hela!” XD

- Lizander bardzo fajnie przeskoczył przez walizki- kurcze, małe a cieszy Very Happy

- we fragmencie w którym panowie przemawiają żeńskimi głosami Demetriusz sprawdzał czy aby na pewno mu dobrze mikroport działa

- czy jak kiedyś wspominałam, że uwielbiam jak po „w ciemnym borze” Puk mówi „thank you”??
- gdy wszyscy się obudzili dziewczyny od razu pobiegły w drugi koniec sceny i zaczęły plotkować i się śmiać (swoja drogą my- w sensie dziewczyny- w takich sytuacjach naprawdę się tak zachowujemy – trochę mnie to przeraża XD). Panowie byli lekko zmieszani. Lizander lekko skonsternowany i przerażony sztywnym krokiem zaczął iść w stronę dziewczyn, a gdy te na niego wreszcie spojrzały wystawił niepewnie rękę w geście pt.”um…no…tego..heloł”.

- tym razem też nie jestem pewna ale chyba gdy pary były już dobrane i na scenę weszli Tezeusz i Hipolita – gdy wszyscy stali razem w grupie- to Tezeusz powiedział coś w stylu „A, zamiana?” – ale tu też mogłam mieć omamy Smile

- „przedziwne rzeczy” jak zwykle urocze Smile

- podczas finału znowu odbyło się rzucanie ryżem po czym Michał zrobił minę niewiniątka, a Krzyś się roześmiał Smile



Jedynym pozytywnym aspektem siedzenia na balkonie było to, że mogłam się przyjrzeć jak wyglądają poszczególne sceny w całości. Baaardzo podobają mi się światła- są dość nietypowe, ale bardzo dobrze wpasowują się w klimat Smile poza tym podoba mi się końcowy taniec (przed „cały dom oświećcie mocniej”) chciałabym się go kiedyś nauczyć Smile

BTW nie żebym się czepiała, ale wydaje mi się że w końcówce tekst powinien brzmieć „OTWIERAJĄ się mogiły” a nie „odwracają się mogiły”- ale to tylko szczegół- po prostu nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego, tym bardziej, ze wychwyciłam to już drugi raz Very Happy

Podsumowując jednym zdaniem: spektakl był boski! Ja chcę jeszcze raz!!!!!!!!!!!!!!!!!


Ostatnio zmieniony przez Karina dnia Śro 23:11, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eadwyn



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 19:52, 14 Maj 2009    Temat postu:

Właśnie! Zapomniałam o "kocie"!
Była głupawka Smile


W odpowiedzi na post Kariny:
Ja też zwróciłam uwagę na "Brawo, Hela!", ale nie usłyszałam "Zamiany". A szkoda.
O, skakanie przez walizki mi też się podobało Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Musicale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 8 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1