Sen Nocy Letniej

Karina

Kunc, Ty jesteś niezmordowana Very Happy

Ale w sumie to dobrze, bo foty które znalazłaś są świetne Very Happy

Nawiązania do JCSa i Kotow nie zauważyłam, ale być może poprostu nieuważnie ogladałam spektakl. No cóż, może w nadchodzącym sezonie uda mi się osiagnąc taki stan poznania Snu jak pani recenzentka Very Happy

EDIT Kwiiiiiiik!!!! Kunc wielkie dzięki dzięki dzięki za to ostatnie zdjęcie- uwielbiam ten fragment Twisted Evil

Kuncyfuna

Eadwyn

Kuncyfuna

Ooo... do tej recenzji jeszcze nie dotarłam. Dzięki!
Swoją drogą babka napisała o Łukaszu, dokładnie to, co ja o nim myślę. W ogóle fajna recenzja.

Co do zdjęć... Ja też bardzo żałuję, że nie ma zdjęć Łukasza w roli Puka. Chociaż nie jestem pewna, czy w krakowskich gdzieś się nie załapał - Pukowi nigdy się nie przyglądałam. Przydałoby się też trochę więcej zdjęć Krzyśka Żabki, bo też niewiele jest..

PS. Tez uwielbiam tupanie Smile

EDIT: Ze strony PWST usunęli wszelkie wiadomości o Śnie, włącznie ze zdjęciami.. Sad

Zassał je ktoś? Ja mam tylko Lizandrowe, a inne też bym chciała..

Eadwyn

Też zauważyłam, że jest bardzo mało Żabkowych fotek, ale zapomniałam o tym wspomnieć. Razz

Może dlatego, że przed napisaniem postu oglądałam film z Plejady, a tam Krzyśka trochę jest. Smile

Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że m.in. na zdjęciu, które wrzuciłam wyżej jest właśnie Łukasz z Krzyśkiem. Co nie zmienia faktu, że marzą mi się fotki obu panów w swoich rolach. Takie z prawdziwego zdarzenia...

Czyli jednak usunęli te zdjęcia... A miałam nadzieję, że to tylko moja przeglądarka nie może ich wyświetlić. Nie zassałam ani jednego. Sad

Kuncyfuna

Karina

Wow pierwsza recenzja z którą się zgadzam. Pani która ja pisała wyraźnie zgłębiła temat i nie pisała jakichś dziwactw które jej sie uroiły (co ma w zwyczaju wielu recenzentów) Very Happy

Działa Wam ta stronka [link widoczny dla zalogowanych] bo mi nie, a chciałam z niej foty pobrać Sad

Kuncyfuna

Ta strona już od dawna nie działa... Sad

Karina

Chciałam wszystkim oszczędzić mojego przynudzania ale Kunc mnie zmusiła do podzielenia się wrażeniami.

A zatem, pierwszy spektakl w sezonie wypadł dobrze, wpadki tekstowe ograniczone były do minimum (wyłapałam 2 lub 3 drobiazgi) ale czepiać się nie będę, bo i po co Smile

Przepraszam jeśli to co napisze będzie trochę bez ładu i składu ale jakoś nie mam weny do pisania.

Na początku trochę trudno było mi się skoncentrować- po prostu po 4 miesięcznej przerwie byłam tak mocno podekscytowana możliwością ponownego oglądania Snu, ze chłonęłam całość i zachwycałam się poszczególnymi osobami przez co nie zwracałam uwagi na szczegóły.

- w końcówce „Piękna Heleno witaj” (gdy razem z Lizandrem mają już uciekać) spojrzenie Hermii było genialne, pełne obaw i niepewności.

- przy końcówce kłótni elfy w tle uroczo podskakiwały- w sumie zawsze to robią a ja zawsze zapominam o tym napisać- niby nic takiego, a jednak zawsze mnie ten fragment cieszy Very Happy

- Podczas „przestań mnie ścigać” Demetriusz tak intensywnie odganiał się od Heleny, że aż mikroport trzasnął z dezaprobatą (w ogóle wczoraj trochę trzasków było- to był chyba jakiś zły dzień dla mikroportów XD)

- podczas ww. utworu rozbroiły mnie gesty Oberona które miały sugerować: „mnie tu wcale nie ma”

- jednak największą gwiazdą „przestań mnie ścigać” była… niesforna grzywka Heleny która wysmyknęła się spod wsuwek i swobodnie falowała przy każdym podskoku Very Happy

- „rzucę się w ogień dla ciebie”- boskie, boskie, boskie- nie jestem w stanie określić co się wczoraj z tą scena stało, ale wypadła fenomenalnie. Niby emocje takie jak zwykle, ale jednak scena wypadła inaczej, mam nadzieje, że już zawsze tak będzie Very Happy

- „co za hołota się tutaj panoszy” również wypadło inaczej- bardziej delikatnie, chwilami prawie szeptane- miła była to odmiana Smile

- „Logika z milością rzadko dziś chodzą w parze” i dalsza część wypadła tak smutno i refleksyjnie- az trudno było poznać błaznującego zazwyczaj Spodka Smile

- po tekscie chóru „Cztery elfy wchodzą” do Spodka podeszło….pięć elfów Smile

Chyba TN ma jakąś nadwyżkę elfów Very Happy

- jeden z elfów podgryzał wczoraj wszystko co się dało- świecące kwiatki, włoski innego elfa Very Happy

- Podczas „o Heleno” hiperpoprawnie wymawiane „ę”, „ą” itp. doprowadziły mnie do łez XD mistrzostwo Very Happy

- nie wiem czy o tym wspominałam ale uwielbiam to, ze podczas „ślubów siostrzanych” dziewczyny występują z uśmiechami od ucha do ucha, udając superprzyjaciółki, a chwilę później znów pałają do siebie nienawiścią- fajny kontrast powstaje Very Happy

- podczas sceny z fotelami kinowymi na początku miałam wrażenie, że bohaterowie oglądają jakiś przerażający horror (na to w każdym razie wskazywały ich miny Razz

), dopiero później zaczęli się „rozklejać”- najdłużej wytrzymał Demetriusz- wybuchnął płaczem dopiero gdy światło zaczęło przygasać Very Happy

- scena z wazą jak zwykle bezkonkurencyjna- po wejściu Hermii Lizander przerażony odkłada słuchawkę, podnosi łyżkę, nie wie co z nią zrobić więc ją odkłada, chce podnieść pokrywkę wazy ale nie może się zebrać na odwagę, cofając rękę trąca mikroport, poprawia mikroport, nieśmiało nalewa sobie zupy, zaczyna konsumować odpowiadając Hermii, ze naprawdę jej nienawidzi. Hermia zachowała klase i nie trzasnęła wazą tylko spokojnie odłożyła ja na stół. Końcowa, zniesmaczona mina Lizandra- bezcenna Very Happy

- scena przy stole: Lizander chciał odsunąć przed Hermią krzesło, ale Puk pokazał mu żeby się odsunął i sam to uczynił Very Happy

Hermia znów zastygła w pozycji sugerującej chęć dźgnięcia Heleny nożem. Lizander mimo wcześniejszych skarg na posiłek zaczął go konsumować, na co Demetriusz wyraził cheć skosztowania i już po chwili kawałek jedzenia przeleciał nad stołem i wylądował w jego buzi Very Happy

- podczas „w ciemnym borze” gdy Puk zszedł do publiczności, jeden z elfów zaczął wyrywac mu plujkę z łapki. Robin wszedł powrotem na scenę i zaczął się mocować ze złodziejaszkiem- już po chwili elf rozplasnał się na ścianie, po czym zjechał po niej na ziemie Very Happy

I to by było na tyle Very Happy

BTW Tekst „Pyramie tyś chwacki jak młodzik” jest dla mnie tekstem wszechczasów- zawsze mnie bawi do łez i chyba nigdy mi się nie znudzi Very Happy

Grrrr… znowu Word poprawia mi tekst- jemu się chyba wydaje, ze jest mądrzejszy ode mnie- jakby co to za wszystkie błędy w tekście przepraszam Smile

Karina

Bedzie post pod postem- trudno Smile

W sumie to nawet nie wiem jak zaczac, gdyz dzisiejszy spektakl był...zielony Very Happy

przy pierwszej zmianie tekstu myślałam, ze to zwykła pomyłka jakich w teatrze wiele ale przy drugiej i trzeciej zrozumiałam, że nalezy wyjac kartkę i zacząc notowac, co by dla potomnosci zostało Smile

Ogólnie cały spektakl był bardzo dobry jak zwykle, tak więc skupię sie na odstępstwach od normalności Wink

* zamiast "czemu sarkasz tak na miłość moją, dla wrogów te gorycz zachowaj" było "czemu smarkasz tak na miłosć moją, dla innych te fochy zachowaj" XD

* zamiast "dojrzałe usta, te czarujace wisnie pełne pokus" było "dojrzałe usta, te czarujące wisnie z pestką w środku"

* po tym jak Helena zaśpiewała "i mnie otacza adoracja czemuu, czemuuuuu" Hermia na te samą modłe zaśpiewała "Nie wieeem"

* w scenie z wazą telefon był... rózowy i pokryty puszkiem XD a Hermia miała na nosie okulary XD W dodatku pod koniec Lizander juz nie za bardzo miał ochote wysłuchiwac jej spiewów i zaczął gadac przez telefon, a gdy mu przeszkodziła był bardzo niezadowolony

* na początku "Wiec odejdź prędzej", gdy Tytania i Spodek "biegną" do siebie z dwóch przeciwnych końców sceny, Spodek miał w ręce róże, którą później ofiarował Tytanii Very Happy

* zamiast "drodzy panowie" było "dobrzy koledzy"

* Helena została dzis nazwana Helenką i Helusią XD (jak przypomni mi sie w których momentach to dopisze Wink

)

* w ktorymś momencie jeden z elfów miał na sobie czapeczkę sw. Mikołaja Very Happy

* Helena byla chyba dzis wyjatkowo ponętna bo gdy Lizander po przebudzeniu ją ścigał to dwa razy zrobił cos w stylu "mrrrał"

* Lizandrowej głupawki ciąg dalszy- podczas "w miłosci mojej..." uświadczylismy czegos na kształt Lizandra- blokersa- gruby głos i chrakterystyczna postawa XD wymiękłam...

wiecej na razie nie pamiętam (cos mi sie jeszcze po głowie kołacze ale musze to jeszcze w tekst wpasowac wiec później dopisze Smile

)

A tak poza tym to (uwaga bede sie chwalic) - Puk koło mnie usiadł Very Happy

a juz myślalam ze z powodu mego upodobania do miejsca 13 nigdy nie uświadcze integracji z tym "bardzo sprytnym i psotnym filutem" Very Happy

Podsumowując, to był najlepszy (przed)Swiąteczny prezent jaki mogłam dostac i już Very Happy

Teraz mam tylko nadzieje ze uda mi sie dotrzec na 50 spektakl, który, jeśli wierzyć repertuarowi, odbędzie sie 3 lutego Smile

EDIT Teatr znowu miał nadmiar elfów i do Groszka, Gorczyczki, Ciemki i Pajęczynki dołączył jakis bezimienny towarzysz Smile

EDIT 2 Poza wszystkimi wspomnianymi "ulepszeniami" koniecznie musze wspomniec o arcygenialnych minach i gestach które sie pojawiały (w szczególności w wykonaniu panów Smile

) podczas całej zieleniny Very Happy

to były drobiazgi które dość trudno opisać jednak zostaly mi mocno w pamięci Very Happy