Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Upiór w operze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Musicale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ola
KMTM


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: czarna dupa

PostWysłany: Pon 22:06, 05 Sty 2009    Temat postu:

Damian może jakimś moim wymarzonym upiorem nie jest... ( zresztą czy ja mam wymarzonego?) ale myślę, że włożył w tą role dużo pracy. tak samo zresztą jak cała Roma... i uważam, że zrobili kawał dobrej roboty... mimo wszystko.

EDIT: mi raczej damian nie pasował wizualnie.. wychodzony upiór który spędził całe życie w podziemiach Very Happy no ale to nieważne.. a te szepty płytowe mi nie przeszkadzają akurat..

a tomek, fajnie przeraża oczami! przynajmniej mnie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Pon 22:14, 05 Sty 2009    Temat postu:

Mateł, pamiętaj, że nie miałeś Damiana. Nie wiem, jaki jest Tomek, ale Damian JEST popowy. I robi Seksowne Szepty, którymi burzy te resztki klimatu, jakie udaje mu się stworzyć. Tzn przynajmniej na moich spektaklach tak robił. Wszystkich trzech. I na płycie też. Więc podejrzewam, że tego się nie pozbył..

Z resztą... Może gdybym nie widziała Kotów i TW, to też mówiłabym, że Upiór nie jest taki zły. Ale po prostu wiem, na co stać ten teatr i że naprawdę potrafią zrobić coś wielkiego. A skoro po czwartej APK, po wyjściu z teatru było we mnie więcej emocji niż po pierwszym Super Hiper Upiorze i Super Hiper Damianie (...i Bogadnie i Aleksandrze), to chyba coś jest nie tak.

Ola, wiem, że włożył dużo pracy, ale co mi z tego? Przychodzę do teatru i chcę zobaczyć coś, co mnie poruszy. A na Upiorze ruszył mnie właściwie tylko spadający żyrandol. No i balet (to muszę przyznać.. piękny jest!). I jeszcze loża W-ce Hrabiego była ładna. A tego super słonia, o którym trąbili niewiadomo ile, zauważyłam dopiero na trzecim spektaklu. Niestety tak to jest, jak się myśli, że samą scenografią i funduszami załatwi się wszystko. Ludzie się na to nabierają, bo to przecież UPIÓR i WEBBER i ROMA i jeszcze NAJDROŻSZY SPEKTAKL W POLSCE.
Co mi z tego "najdroższego spektaklu" taki Franek, czy Sen w których scenografii prawie nie ma, ruszają mnie 100000 razy bardziej.

Dobra, już się nie odzywam, bo jestem tendencyjna Smile Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Pon 22:17, 05 Sty 2009    Temat postu:

Olu, a widziałaś filmiki z wersji zagranicznych, chociażby z B-wayu czy West Endu? Polecam posłuchać wykonań Rachel Barrel, Johna Owena-Jonesa czy Earla Carpentera. Zobacz, jak to można zrobić inaczej - bez nie wiadomo jakich fajerwerków, kolców, pluszowej kanapy i bajerów, za to z sercem i emocjami. Tego w Romie nie ma. Damian Upiorem jest co najwyżej kiepskim, żadna z Krysiek nie jest w stanie podołać roli ani wokalnie, ani aktorsko, obsada jest rozmyta i właściwie mało kto wie, po co jest na tej scenie i czego się od niego oczekuje. Piękną, wielowymiarową historię spłycono tak, że bardziej już sie chyba nie da. I niestety w tej sytuacji argument, że wszyscy bardzo się starali, do mnie - wielbicielki tej historii - nie przemawia, bo mam ochotę zgrzytać zębami i rzucać doniczkami z kaktusem we wszystkich i wszystko na scenie, a już najbardziej w dyrekcję Romy odpowiedzialną za to fiasko. No bo przepraszam, jak w wywiadach Aleksander raczy mnie wypowiedziami, że w wersji londyńskiej gra się w stylu przerysowanych kreskówek lat 90 czy że Upiór z West Endu jest psychopatą, to ja nie mam tu o czym rozmawiać, niestety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola
KMTM


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: czarna dupa

PostWysłany: Pon 22:23, 05 Sty 2009    Temat postu:

tak widziałam Rachel Barrel na youtube... ale nie chcę się wypowiadać.


hm ja rozumiem wasze odczucia i w ogóle.... może gdybym widziała inne spektakle romy albo orginalnego upiora... to może bym inaczej mówiła... ale osobiście uważam, że nie jest tak tragicznie...

i patrząc trochę z boku, to UwO to ogromne widowisko i myśle, że ta scenografia zmieniająca się jak w filmie przyciąga tłumy własnie Very Happy
ale zgadzam się że scenografia to nie wszystko.. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Pon 22:26, 05 Sty 2009    Temat postu:

Nie, scenografia to zdecydowanie nie wszystko i jednak wpatrywanie się w elementy scenograficzne, kiedy wszystko inne zawodzi, znudzi nawet najbardziej wytrwałego widza.

Jeśli widzieliście nagrania z innych wersji, to termin "popiór" odnośnie wersji romowej dziwić was nie powinien Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Pon 22:31, 05 Sty 2009    Temat postu:

Ola, nie wierzę, że myślisz tak jak ludzie odpowiedzialni za to coś.

Ja nie chodzę do teatru, żeby obejrzeć scenografię. To przyciąga, i jeśli jest ładna scenografia to super, ale niech poza tym będzie coś jeszcze. Na Upiorze miałam wrażenie, że aktorzy są dodatkiem do scenografii. Przynajmniej u mnie tak było, bo przez 75% spektaklu rzeczywiście oglądałam dokładnie każdą lożę z osoba, bo na aktorów (przynajmniej głównych) nie było co patrzeć. No dobra. Było kilka momentów udanych (nawet u Damiana!), ale jak będę chciała obejrzeć scenografię, to się spróbuję wkręcić na zwiedzanie teatru. Nie mam zamiaru płacić 90 zł za ładny żyrandol i loże.
Właściwie kilka elementów, które w Upiorze warto zobaczyć, się znajdzie. Tak jak balet chociażby, co już mówiłam. Albo role drugoplanowe (Dyrektorzy, Reyer, czy Passarino i inni w "Il Muto"...). Ich ogląda się z wielką przyjemnością. Za to główne postacie w ogóle nie przyciągają, a jak już, to wywołują śmiech w scenach, w których to chyba zamierzone nie jest.

I naprawdę Akademia wywołała we mnie dużo więcej emocji. Brakuje mi w Romie czegoś takiego jak Koty czy TW. Czegoś na tym poziomie.. Taki Upiór ma reprezentować "najlepszy teatr w Polsce"? Dla mnie to trochę jakaś żenada...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola
KMTM


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: czarna dupa

PostWysłany: Pon 22:45, 05 Sty 2009    Temat postu:

ja tak nie uważam, ale uważam, że właśnie ludzi głównie przyciąga scenografia...

no ja niestety bądź stety mam większe wymagania od spektaklu niż super hiper mega scenografia... Smile

a tak marginesem mówiąc nie uważam romy za najlepszy teatr Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Pon 22:48, 05 Sty 2009    Temat postu:

Ja już się trochę pogubiłam w zeznaniach, przyznaję - wydawało mi się, że romowego Upiora bronisz? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satka



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:52, 05 Sty 2009    Temat postu:

Przyłączam się do ubolewających wielbicieli historii Upiora w wersji oryginalnej, nieskażonej kolcami, kanapami i kwikami w partiach klasycznych. Odnośnie premiery POTO w Romie miałam duże nadzieje i oczekiwania, poprzednimi non replicami, jak TW czy Koty nie byłam rozczarowana, wręcz przeciwnie, dumna z tego, że nie potrzeba schodów (TW) i nie wiadomo czego, żeby spektakl powalił na kolana albo wbił się w pamięć na długi czas. Niestety, wraz z dniem 14 VI 2008 przeżyłam wstrząsWink, wyszłam ze spektaklu zgrzytając zębami i usilnie powstrzymując się od płaczu z wściekłości. Ta historia, opowiedziana w wybitny sposób przez Webbera, znaczy dla mnie bardzo wiele i nie potrafię zaakceptować tego, jak się z nią obeszli tutaj, w Romie, biorąc widzów za głupich, po drodze gubiąc wszystko, co być powinno na pierwszym planie.
Żeby nie było. Widziałam raz spektakl z Edytą Krzemień, Tomaszem Steciukiem i Marcinem Mrozińskim, ostatnimi przejawami nadziei, że coś z tego może być. I było dobrze, Steciuk mnie rozczarował, ale podobało się (tutaj brak mi obiektywności, jestem zagorzałą fanką kunsztu aktorskiego tego pana Wink), Marcin Mroziński był, nie przesadzając, rewelacyjny. Życzyłabym sobie i wszystkim wątpiącym, samych takich spektakli z Marcinem jak pod koniec lipca 2008. Ci dwaj panowie jako jedyni z całej polskiej obsady wiedzą, a przynajmniej sprawiają takie wrażenie, po co są, albo powinni być, na scenie.
Co do reszty - chce się zaśpiewać: "Dyrektorom powiem wprost - wasze miejsce jest za biurkiem, nie wśród muz!".
Ze wspaniałej płyty, która jest w top ten w Empiku, co samo przemawia za jej doskonałością, przesłuchałam raptem fragmenty z każdego utworu dzięki uprzejmości Macieja Pawłowskiego i zbiorów na jego stronie, i doprowadzona do histerii, miałam ochotę wyrzucić głośniki przez okno. Zbrodnia, zbrodnia.

Warto pamiętać na przyszłość, że o jakości oferowanej sztuki nie świadczy to, ile waży słoń (proponuję wpisać do obsady na stronie, może w miejsce Tomasza Steciuka, którego jak nie było, tak nie ma?), ile metrów zużyto na wykonanie paskudnych i totalnie ahistorycznych strojów, a zdolności obsady. Są aktorzy, którym do zrobienia spektaklu wystarczy mikrofon i pusta scena. TM Romie nie pomoże ani słoń, ani kanapa, ani żadne inne bajery.

"Amatorzy!", rzekł słusznie Ubaldo Piangi.

Minie dużo czasu nim wybaczę Romie tego "Upiora".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola
KMTM


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: czarna dupa

PostWysłany: Pon 22:56, 05 Sty 2009    Temat postu:

no bo trochę bronie bo nie uważam że można powiedzieć, że jest beznadziejny tragiczny itd...

Hmmm no bo popatrzcie na to ze strony nie fana, nie miłośnika.. tylko takiego człowieka po za teatralnego (że tak powiem).. ciągle w tv, w radio, w internecie.. upiór w operze... obejrzało tyle ludzi... musical legenda... najdroższe w polsce.. no i moim zdaniem to działa, i dlatego są takie tłumy.

Jeśli chodzi o moje wrażenie... to myślałam, że będzie mi trzeba szczękę zbierać z podłogi.. tak nie było.. nie byłam za bardzo zachwycona, ale podobało mi się. Muzyka i takie tam.. i ja właśnie nie potrafię powiedzieć o tym ze jest beznadziejne itp dlatego, że domyślam się ile oni dają z siebie...
no i jeśli chodzi o główne role to uważam że Marcin Mroziński jest świetnym raoulem... bardzo odpowiada mi jego wokal, i aktorzenie też! Basia i Ania jako carlotty są genialne! Jeśli chodzi o Christine widziałam Paulinę i Edytę. Paulinę widziałam w sumie dopiero co po premierze, ogólnie miałam wrażenie, że za bardzo nie wie co ze sobą zrobić.. głosowo to tak sobie.. chociaż ostatnio mi się spodobało "wspomnij mnie". Jeśli chodzi o Edytę to moim zdaniem aktorsko jest świetna.. było czuć np chemie miedzy nią a Marcinem... właśnie w paulinie mi tego brakowało trochę. i też bardzo lubię jej głos.

Jeśli chodzi o Damiana i Tomka.... nie chce chyba się na razie wypowiadać... no ale Tomek mi się bardziej podobał wizualnie bo jest taki upiorowy i ma przerażające oczy! Very Happy


Ostatnio zmieniony przez ola dnia Wto 14:41, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Musicale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 15 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1